[Andreas]

- to tym lepiej - uśmiechnąłem się - to będzie bardzo przyjemny dzień - dodałem z małym pocałunkiem w usta... dłonią dotknąłem przy okazji jej ramienia i powoli zjeżdżając troszkę niżej

[Brooke]

Kontynuowała ich pocałunki kładąc delikatnie dłonie na jego policzkach. Całowała go coraz namiętniej

[Andreas]

położyłem się tuż obok niej tak by móc dłonią delikatnie masować jej bok tak powoli i bardzo delikatnie... i do tego odpowiadałem na każdy pocałunek

[Brooke]

Jedną rączką zjechała delikatnie po jego szyi do ramienia. Zatracała się coraz bardziej w jego cudownych pocałunkach.

[Andreas]

dłonią coraz bardziej gorąco błądziłem po jej boku, czasami już zaczajając pod bluzkę... każdy pocałunek był czuły, czasami na jej szyje na policzek...

[Brooke]

Robiło jej się goręcej pod wpływem jego czułych pocałunków. Jej serce zaczęło szybciej bić gdy poczuła jak jego ręka powoli dotyka jej skóry pod koszulką. Gdy tylko całował jej usta mimo wszystko odwzajemniała jego pocałunki

[Andreas]

z każdym dotykiem i pocałunkiem, też czułem ciepło, ustami obcałowywałem jej usta, po czym zszedłem niżej , przez przypadek rozpinajac jeden z guzików koszulki

[Brooke]

Nawet nie poczuła, że przez przypadek odpiął jej się guzik. Odchyliła tylko lekko głowę z przymkniętymi oczami.

[Andreas]

całowałem i dotykałem coraz bardziej intensywnie, czule i gorąco, każdym dotykiem starając być jak najbardziej delikatny... ustami wróciłem do jej ust składając kilka namiętnych pocałunków

[Brooke]

Odwzajemniała każdy jego namiętny pocałunek gładząc dłońmi jego ramiona i tors.

[Andreas]

każdy pocałunek był czuły, dotykiem dłoni schodziłem troszkę niżej na granice ud... a przez drugi przypadek rozpiąłem następny guzik, mogąc całować ją niżej i bardzo gorąco

[Brooke]

Jej serce zdecydowanie zaczęło bić mocniej gdy poczuła jego dotyk na jej udzie. Otworzyła usta zaczerpując powietrza. Rękoma niemalże bezwiednie zaczęła gładzić jego plecy wsuwając je pod materiał koszulki.

[Andreas]

odpowiedziałem czułymi pocałunkami, schodząc niżej do granicy piersi, bardzo powoli i bardzo bardzo delikatnie... dłonią gładziłem jej uda coraz bardziej namiętnie

[Brooke]

Westchnęła gdy poczuła jak pocałunkami zbliża się do jej piersi. Gładziła już nie tak delikatnie opuszkami palców, tylko całymi dłońmi jego plecy.

[Andreas]

coraz bardziej intensywnie dłonią gładziłem jej uda, do tego pozbywając się już prawie ostatniego guzika od bluzki