[Octavia Blackburn]

-jasne , że nie mam nic przeciwko -powiedziałem i uśmiechnąłem się do żonki.
-możesz z nią rozmawiać o czym chcesz , jesteś u siebie Kochanie -pocałowałem jej usteczka
-to w takim razie my spędzimy święta rodzinnie , może zadzwonię do mamy , a jak tam Twój tato?-spytałem i jadłem kolację

[Emily Johnson]

-No to dobrze..-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Wiem o tym..-pokiwałam głową i zaśmiałam się..-Po prostu teraz więcej czasu ja z nią spędzam, więc możesz nie wiedzieć jakiś rzeczy..-dodałam.
-Tato przylatuje w Wigilię..-powiedziałam i uśmiechnęłam się..-Chce poznać wnuczka..-powiedziałam do E.
-A ty zadzwoń do mamy, jasne..-powiedziałam.

[Octavia Blackburn]

-no to będzie cała rodzinka w komplecie -powiedziałem do żonki.
-a jak tam pierwszy i drugi dzień świąt ,tzn w drugi chrzciny mamy , ale w pierwszy coś robimy czy odpoczywamy przed imprezką?

[Emily Johnson]

-No tak, cała rodzinka, bo będą chrzciny więc fajnie jak by się wszystkim udało przyjechać..-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Chyba będziemy siedzieć w domu i odpoczywać, spędzimy trochę czasu z rodzicami..-powiedziałem i pokiwałam głową, uśmiechnęłam się do niego.

[Octavia Blackburn]

-dobrze w takim razie nic nie planuję -powiedziałem
-a te chrzciny to w domu czy chcesz coś wynająć?-spytałem , bo w sumie nie wiem czy już o tym gadali czy nie. Trochę się tu pogubiłam

[Emily Johnson]

-Okej..-powiedziałam i uśmiechnęłam się..
-W domu, kochanie..-powiedziałam i zaśmiałam się, bo coś jakiś nieogarnięty był..-Zamówiłam już katering, także przynajmniej to będzie z głowy..-powiedziałam i spojrzałam na męża..
-Wszyscy wpadną do nas, bo mamy wystarczająco dużo miejsca, a z małym to wygodniej, będę mogła go położyć spokojnie spać w łózeczku..-uśmiechnęłam się do E.

[Octavia Blackburn]

-ok w takim razie wszystko koduję , żeby niczego nie pomieszczać -zaśmiałem się i spojrzałem na żonkę
-dziękuję bardzo za pyszną kolację -wstałem od stołu i wstawiłem talerz do zmywarki
-teraz czas na zajęcie się żonką -uśmiechnąłem się i musnąłem ustami jej szyjkę.

[Emily Johnson]

-No i dobrze, skarbie..-powiedziałam i spojrzałam na niego z uśmiechem..
-Nie ma za co kochanie, polecam się na przyszłość i mam nadzieję, że smakowało..-powiedziałam..
Uśmiechnęłam się pod nosem, kiedy mnie pocałował, odchyliłam głowę, by mógł mnie całować i odgarnęłam włosy z karku..

[Octavia Blackburn]

-zawsze smakuje mi to co przyrządzasz-powiedziałem i wróciłem do całowania jej szyjki
-jesteś bardzo apetyczna Kochanie -powiedziałem i zrobiłem jej nie wielką malinkę na szyi.
-ile mamy jeszcze czekać?-spytałem i spojrzałem w jej oczka , no co byłem już na nią nieźle napalony , ale nie chciałem naciskać. Obiecałem jej że poczekam

[Emily Johnson]

-Yhmm, dobrze, że przez większość czasu gotuje Andrea..-powiedziałam i spojrzałam na niego z rozbawieniem.. Odchyliłam głowę w bok..
-Aha, wiem o tym..-powiedziałam i uśmiechnęłam się..
Spojrzałam na niego i zaśmiałam się, przejechałam dłonią po jego karku, pocałowałam jego usta..
-Chyba już wystarczy tego czekania..-powiedziałam szeptem i przygryzłam jego wargę..

[Octavia Blackburn]

Spojrzałem w jej oczka
-jesteś pewna , że już możemy?-spytałem wolałem się upewnić , niż żeby coś jej się stało. Pocałowałem jej usteczka
-Kocham Cię Peyton Sawyer-Iglesias -uśmiechnąłem się do żonki

[Emily Johnson]

-Nie jestem pewna..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.. -Ale minęło już odpowiednio dużo czasu, a żeby wiedzieć, trzeba spróbować..-powiedziałam i spojrzałam na niego, przejechałam dłonią po jego szyjce i klacie.
-Też Cię kocham Enrique Iglesias..-powiedziałam do niego z uśmiechem.

[Octavia Blackburn]

-w takim razie będziesz dzisiaj moja Kochanie -powiedziałem i pocałowałem z miłością jej usteczka.
-najedzona czy jeszcze chcesz coś?-spytałem i pogładziłem dłonią jej policzek.

[Emily Johnson]

Odwzajemniłam jego pocałunek dość zachłannie..
-Już się najadłam..-powiedziałam i uśmiechnęłam się, wstałam z krzesła, podeszłam do zmywarki, włożyłam do niej talerz, a potem uśmiechnęłam się do męża..
-Jestem gotowa..-powiedziałam i puściłam mu oczko.

[Octavia Blackburn]

-bardzo mnie to cieszy Kochanie -powiedziałem i zmierzyłem ją wzorkiem. Pocałowałem jej usteczka.
-czas na naszą noc -puściłem jej oczko , wziąłem Peyton na ręce i poszedłem z nią do naszej sypialni.