[Emily Johnson]

-No jasne, zapytamy go, co by chciał robić..-powiedział i uśmiechnął się do niej.
-A wycieczki na sierpień, ok..-pokiwał głową.
-Popatrzę jutro na nie.

[Octavia Blackburn]

-dobrze , a ja zajmę się pracą bby wszystko ogarnąć przed naszym wyjazdem -powiedziałam i uśmiechnęłam się do męża
-Kochanie a Ty całe wakacje będziesz w mieście czy planujecie jakiś wyjazd w trasę czy coś w tym stylu ?

[Emily Johnson]

-Nie, póki co, to plan jest taki, że zostajemy w Tree Hill..-powiedział i uśmiechnął się..-Nasze gwiazdy mają wakacje, więc my też..-puścił jej oczko.
-A gdy ty będziesz pilnie pracować.. -powiedział..-Ja ulokuję się pod Twoim biurkiem między nogami i będę Cię pieścił języczkiem..-dodał do jej uszka i przyciągnął na siebie. Przejechał dłonią po jej tyłku i ścisnął pośladek.

[Octavia Blackburn]

-chyba ktoś tu nadal jest napalony -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy
-myślisz , że dam radę pracować kiedy będziesz między moimi udami ?-spytałam i pocałowałam namiętnie jego usta.

[Emily Johnson]

-Bardzo, musisz zaspokajać męża regularnie teraz jak jest w domu..-powiedział i uśmiechnął się do niej.
-Yhm, nie wiem..-powiedział i pomachał brwiami.
-Pewnie jakies piąte przez dziesiąte..

[Octavia Blackburn]

-to widzę , że ktoś tu jest bardzo spragniony -powiedziałam i pocałowałam jego usta.
-chyba lubisz mi przeszkadzać Kochanie -zaśmiałam się i zaczęłam pieścić jego męskość
-mam nadzieje , że młody tak szybko nie wróci do domu od kolegi -zaśmiałam się

[Emily Johnson]

-Nawet jak wróci, to jesteśmy zamknięci tutaj, więc ani nic nie zobaczy, ani nie usłyszy..-pomachał brwiami.
-Chyba, że będziesz bardzo głośna..-powiedział i liznął jej usta.
-Bardzo jestem spragniony..-powiedział, jego chuj już stał na baczność.

[Octavia Blackburn]

-to dobrze , bo ja jestem spragniona Ciebie mężu --powiedziałam i pocałowałam czule jego usta. Rozchyliłam nóżki
-zapraszam panie Kent -wyszczerzyłam się do niego

[Emily Johnson]

-I bardzo dobrze, skarbie..-mruknął, po czym przewrócił ją na plecki na łóżko i znalazł się nad nią, by za chwilę już w niej zagościć. Wbił się kutasem w jej gorącą cipkę do samego końca.

[Octavia Blackburn]

Oplotłam go nogami w pasie i spojrzałam w jego oczy. Moje serce biło coraz szybciej , wypychałam bioderka w jego stronę
-uwielbiam Cię takiego Kent

[Emily Johnson]

-Ja Ciebie tez..-powiedział i uśmiechnął się do niej szeroko, wchodził w nią do samego końca..
-Idealnie Chloe..-mruknął i nie przestawał się w niej poruszać, jego ruchy były mocne i zdecydowane.

[Octavia Blackburn]

Mocniej oplotłam go nogami w pasie
-Kocham Cię -powiedziałam i pocałowałam namiętnie jego usta. Przez moje ciało przechodziły przyjemne dreszcze. Byłam coraz głośniejsza , wbijałam paznokcie w jego ciało

[Emily Johnson]

-Ja Ciebie też..-powiedział do niej i uśmiechnął się szeroko, przejechał dłonią po jej tyłeczku i klepnął go.. Spojrzał w jej oczka, pocałował jej usta zachłannie.
-Oo tak, kochanie, idealnie..-mruknął.

[Octavia Blackburn]

Zgadza się było idealnie , uwielbiałam kiedy był taki napalony. Pocałowałam łapczywie jego usta wypychałam bioderka w jego stronę.
-o tak Kochanie !-czułam że nie wiele brakuje mi do spęłnienia

[Emily Johnson]

-O tak..-wydyszał, czując jak mu jest z nią dobrze. Pocałował jej usta zachłannie, przejechał dłonią po jej seksownym tyłku i ścisnął jej pośladek.
-Kocham Cię, Chloe..-wydyszał.