[Lucas]

Obudzilem sie rano i z racji tego, że nie mogłem się ruszyć to lezałem

[Octavia Blackburn]

Obudziłam się rano usiadłam na łóżku i spojrzałam na Clarka...-wyspany??

[Lucas]

- Tak ale może byś mnie pouwalniała z tych piekielnych gipsów i podrapała wszedzie am gdzie one sa??

[Octavia Blackburn]

-nie mogę wiesz o tym

[Lucas]

- Szkoda bo to pioruństwo masakrycznie swędzi

[Octavia Blackburn]

-będziesz musiał tojakoś przeżyć-powiedziałam

[Lucas]

- Zawsze jest szansa, że mnie ukochana jakos poratuje i podrapie

[Octavia Blackburn]

-nie ma mowy-powiedziałam i zaczęłam się śmiać

[Lucas]

- Michael bedzie sie sluchał tatusia i to nawet lepiej bo on tymi malutkimi raczkami glebiej sięgnie

[Octavia Blackburn]

-myślałam o tym by zawieść Michaela do babci wtedy szybciej bym wszystko załatwiła

[Lucas]

- Wiesz, ze we wszystkim Ci pomogę

[Octavia Blackburn]

-tak wiem tylko że jest dużo załatwiania, a nie chce biegać po mieście z Michaelem

[Lucas]

- Kochanie ale ja jestem w domu. Może i kaleka ale moge z nim tu siedzieć

[Octavia Blackburn]

-a jeśli coś mu się stanie na górze a Ty będziesz na dole

[Lucas]

Zamysliłem sie - może masz racje - powiedziałem