[Matt Dawson]

[Matt Dawson]

[Matt Dawson]

[Matt Dawson]

Siedział sobie w salonie i oglądał telewizję.Myślał nad tym jak spędzić dobrze sylwestra.Może jakiś klub albo Zamek nie wiedział, może inne wyjście, w sumie było mu obojętne, chciał poznać kogoś nowego, to jest pewne.Po jakimś czasie wyłączył tv i poszedł do swojego pokoju.

[Matt Dawson]

Upewnił się ze siostra jest w domu, przynajmniej na razie póki On jest, i wiedział że długo nie zostanie.Ubrał się, wziął kluczyki i wyszedł.

[Matt Dawson]

Zamknął garaż i poszedł do drzwi.otworzył Je i wszedł sam do środka nie czekając na szczyla.

[Meredith Reve]

- Dupek- mruknęła sama do siebie, kręcąc głową. Taaak, przypomnijcie mi, żebym się zaśmiała, kiedy Matt zechce coś do jedzenia i poprosi o to Jade. Szczyl? A ponoć miała być "jego słabością". Plączesz się w zeznaniach, jesteś zły, zły i jeszcze raz okropny. A James jeszcze gorszy. DAMĘ ZAWSZE WPUSZCZA SIĘ PIERWSZĄ (ot choćby żeby dostała lecącym talerzem w łeb, gdyby taka sytuacja była.) No ale i ona weszła do domu, zamykając za sobą drzwi.

[Matt Dawson]

Może i ma słabość do dziewczyny ale nie kiedy tak go wnerwiła.Czekał na Nią w wejściu z rulonikiem pieniędzy.Dał Jej do ręki to co chciała i poszedł do pokoju.Przynajmniej tak Jej się zdawało.(było tak koło 500$)

[Matt Dawson]

A Ty jeszcze tu stoisz?Ja wychodzę i nie próbuj nawet nie szukać.Idź sobie spędź sylwestra ze znajomymi jak normalne dzieciaki, a mi daj spokój chyba że chcesz mi coś zaproponować?-spojrzał na nią pytająco przytrzymując ręce pięściami na biodrach i stając w lekkim rozkroku.

[Matt Dawson]

-Dobra, dałem Ci pieniądze, zgłoś się jak Ci się skończą.-powiedział i wyszedł

[Meredith Reve]

I poszedł. A kiedy zamknął drzwi, rzuciła w nie tym zwitkiem pieniędzy, które jej wcisnął i wrzasnęła
- I dobra, pójdę! Będę dupczyć na lewo i prawo, chlać, ćpać, a jak dobrze pójdzie to i jubilera okradnę. Przynajmniej będziesz się czuł dumny, że idę w Twoje ślady! W dupę sobie wsadź te pieniądze, sukinsynu! Tak głęboko aż je wyplujesz!- pierwszy raz wpadła w taką wściekłość. Miotała się z tej złości jeszcze długie kilkanaście minut, po czym zwyczajnie wyszła z domu i tyle jej widzieli.

[Matt Dawson]

Chwiejnym krokiem wszedł do domu zamykając za sobą drzwi ale ni na klucz.Poszedł do salonu bo nie chciało mu się iść do swojego pokoju.

[Matt Dawson]

Wpadł do salonu przewracając jakąś szafkę i szybko i z hukiem padł na kanapę.Trochę mu się kręciło w głowie ale po kilku chwilach zasnął.

[Matt Dawson]

Obudził się rano z lekkim kacem, ale czuł się dobrze.W sumie nie pamiętał dlaczego położył się w salonie ale to było mało istotne, poszedł do łazienki przemyć trochę gębę a później poszedł do swojego pokoju,

[Matt Dawson]

Wszedł do domu i zdjął buty razem z kurtką.dopiero teraz zauważył zwitek pieniędzy leżący w kącie.przypomniał sobie że nie widział jeszcze dzisiaj siostry i się zaniepokoił.poszedł sprawdzić na górę czy jest w pokoju.