[Owen]

...

[Matt Dawson]

Przez cała drogę sobie gawędziliśmy jak będzie fajnie
Weszliśmy we czwórkę do kurortu i poszedłem do recepcji nas zarejestrować.

[Savanah Spencer]

Po chwili dostalismy klucze i poszliśmy sobie do pokoi.-Za 5 minut na dole.Ja chcę już sobie poszaleć na stoku - powiedziałam.-jak was nie będzie to jadę sama -wytknęłam im język i weszłam do pokoju

[Owen]

wziałem klucze - ja będę nawet za 4 minuty - i pobiegłem na górę z uśmiechem ze poszalejemy na stoku

[Savanah Spencer]

Poszłam do siebie i rzuciłam gdzieś z torby.Wyjęłam tylko szybko odpowiedni strój na narty i takie tam po czym wyszłam z pokoju i radosnym krokiem poszłam do hollu.Czekałam na całą resztę na zewnątrz przyzwyczajając się do temperatury..

[Matt Dawson]

poszliśmy z Savana do pokoju(dobra mieli wspólny) i zaraz zeszli na dól aby dołączyć do reszty.

[Brooke]

Savannah była trochę zestresowana - Nie umiem jeździc na nartach - powiedziała do Dana.

//moze jakas kolejność??

[Owen]

pobiegłem górę, przebrałem się i zszedłem do Elishy - hmm jednak byłaś pierwsza - pocałowałem ją delikatnie w policzek... czekalimy na Sav i Dana

[Savanah Spencer]

-Co wcale nie znaczy, że umiem dobrze jeździć na nartach.Poza tym wole snowboard -powiedziałam a kiedy wszyscy już przyszli poszliśmy na stok

[Owen]

wrócilismy do hotelu, w umie to byłem troszkę mokry po tych dwóch upadkach - ojj chyba muszę znaleźc suche ubranie po tych upadkach - uśmiechnalem sie do Elishy idac na górę

[Savanah Spencer]

-No ja chyba tez powinnam się przebrać... - pokiwałam głową idąc za nim.-Jak się przebierzesz możesz wpaść do mnie..z butelką wina - powiedziałam z uśmiechem i kiedy doszłam do swojego pokoju weszłam do niego i zamknęłam za sobą drzwi.
W pokoju od razu zrzuciłam z siebie kurtkę i spodnie narciarskie i wyjęłam jeansy i jakąś cieplejsza tunikę i się zaczęłam przebierać...

[Owen]

uśmiechnąłem się na jej słowa i poszedłem do siebie przebrać się, założyłem jakaś luźna koszulę i jeansy i i z butelka białego i czerwonego wina (nie mogłem się zdecydować) zawitałem do jej pokoju chwile później
- nie wiedziałem jakie wolisz - pokazałem na dwie butelki z uśmiechem jak mi po chwili otworzyła

[Savanah Spencer]

Spojrzałam na obie butelki.-Różowe - palnęłam drażniąc się z nim.-Możemy zmieszać i zobaczymy co wyjdzie - dodałam rozbawiona po czym podeszłam do barku i wzięłam dwa kieliszki.usiadłam sobie na podłodze, na której był rozłożony mięciutki i puszysty niewielki dywan.Plecami oparłam się o łózko.-Otwieraj - dodałam wystawiając rece z kieliszkami w jego stronę

[Owen]

- ocho zapowiadają się miłe eksperymenty aklocholowe - uśmiechnąłem się i znalazłem korkociag do wina i usiadłem obok - proszę - polałem w lampki

[Savanah Spencer]

-Czy takie miłe to się jeszcze okaże - zaśmiałam się.Kiedy nalał wina podałam mu jego kieliszek i upiłam kilka małych łyczków ze swojego aby po chwili stwierdzić - W sumie nie jest takie złe...A co z Danem i Sav?Zostali na stoku?Bo nawet nie zauważyłam