[Owen]

...

[Owen]

weszliśmy do Aqua Parku i po przebraniu się spotkalismy sie przy basenach - hmm mi się podoba, nie weim jak tobie - uśmeichnałem sie

[Savanah Spencer]

Stanęłam obok Charlesa i zaczęłam się rozglądać.-Nooo nie sądziłam, że to będzie taki spore - powiedziałam.-Coś szczególnie polecasz? - spytałam zastanawiając sie czy najpierw wskoczyć i sobie tak popływać w basenie czy od razu na jakąś zjeżdżalnie..

[Owen]

wskazałem palcem taką dużą zjeżdżalnie - jak lubisz dobrą zabawę to na pewno to cudo - usmeichnalems ie do niej... - ja natomiast popływam sobie najpierw - odpowiedziałem i zacząłem sie szykować do skakania do basenu

[Savanah Spencer]

-Ok.Może się nie zabije po drodze - zaśmiałam się i poszłam sobie w tamtym kierunku.Kiedy udało mi się okrążyć basen i wyminąć kilka mniejszych w końcu doszłam gdzie chciałam.Weszłam na samą górę a potem zjechałam z wielgachnej zjeżdżalni wpadając z wielkim pluskiem do wody...

[Owen]

ja w tym czasie zrobiłem z dwie długości basenu, a jak ona wpadała do wody to patrzyłem w tamta stronę jaka ma minę

[Savanah Spencer]

A jaką miałam mieć minę.Kiedy się wynurzyłam z wody i odgarnęłam włosy z twarzy na moich ustach zagościł bardzo szeroki uśmiech.Odwróciłam się w stronę zjeżdżalni i spojrzałam na nią sobie postanawiając, że na pewno jeszcze nie raz na niej zjadę.Teraz postanowiłam sobie chwilę popływać na plecach w kierunku..........bliżej nie określonym.Zastanawiałam się co tu dalej wypróbować.

[Owen]

po kilku następnych długościach podpłynąłem do niej - widzę ze się podobało - uśmiechnąłem się chlapiac ją woda przy okazji

[Savanah Spencer]

Uśmiechnęłam się kiedy do mnie podpłyną.-I to bardzo.Następnym razem idziesz ze mną - dodałam i odchlapnęłam go -Całkiem sporo tu ludzi - powiedziałam podpływając do brzegu basenu i zdrapując się tam i siadając sobie morząc tylko nogi.-Gdyby u nas zrobili cos takiego na pewno by mieli zawsze tłumy -dodałam z uśmiechem

[Owen]

podpynałem obok, - no tak w sumie tutaj to chba całkiem dobra atrakcja turystyczna - uśmiechnałem sie - a co do spływania rura to może nie bo wiesz boję sie prędkości i wogóle - żartowałem

[Savanah Spencer]

Spojrzałam na niego z rozbawieniem.-No to ty sobie zjedziesz.. -rozejrzałam się.. -na tamtej - zaśmiałam się pokazując palcem jakąś mini zjeżdżalnie dla dzieci, do której nawet nie wiem czy by się zmieścił ale to się wytnie.

[Owen]

- no wielkie dzieki - usmiechnałem się - aż takim dzieciakiem to nie jestem....

[Savanah Spencer]

-Każdy facet to jakby nie było to dzieciak... - wytknęłam mu język.-No ale niech ci będzie.Nie płacz to pozwolę ci sie pobawić gdzie indziej.Co sobie wybierasz? - zapytałam z lekkim uśmieszkiem po czym machnęłam mocniej nogą w wodzie i go ochlapałam

[Owen]

- ach ty wredoto - po czy po jej ochlapaniu podpłynąłem do niej i wciągałem do wody, oczywiście cały cas się śmiejąc... - obrażony dzieciak idzie na największa zabawkę - udałem minkę i wskazałem największą zjeżdżalnię

[Savanah Spencer]

Nie zdążyłam się jakoś wybronić i udało mnie się wrzucić Kiedy się wynurzyłam uderzyłam go w ramię.-Ty chyba naprawdę chcesz abym się utopiła.I kto tu jest wredny - wytknęłam mu język.-Największą?Szybko zmieniasz danie kochaniutki.Ale mama mówi:nie.Zostaniesz tutaj - zaśmiałam się żartując.