[Lynn Sanders]

[Lynn Sanders]

Weszłam do toalety. Wiedziałam, że to jest jedyne pewne miejsce, w którym nie ma kamer, a myszy na pewno zostaną zauważone. Wyciągnęłam pudełko i wypuściłam jedną, a później delikatnie uchyliłam drzwi i wypuściłam resztę do restauracji.

[Lynn Sanders]

Umyłam ręcę, schowałam pudełko do torebki, poprawiłam włosy i wyszłam.

[Brian Winchester]

Wszedłem z Beth do toalety męskiej , sprawdziłem , że nikogo nie ma więc zamknąłem drzwi i podszedłem do niej.
-dom jest za daleko , ale tu mogę się Tobą choć trochę nasycić Skarbie-uniosłem ją za pośladki i posadziłem na półce przy umywalce. Wsunąłem rączkę pod jej sukienkę i zacząłem pobudzać jej wnętrze.

[Beth Carolls]

-Tez juz nie moge czekac - powiedziala, po czym poczula jak Brian ja pobudza. Jeknela delikatnie i pocalowala go namietnie czujac jak jest jej dobrze. Dlonmi szukala paska spodni swojego chlopaka. Gdy rozpiela pasek i spodnie wlozyla swoja dlon w jego bokerki, po czym zaczela pobudzac jego czlonka. Czuje jak rosnie jej w dloni.

[Brian Winchester]

Zdecydowanie byłem nakręcony , tą całą sytuacją , więc byłem gotowy do działania. Pocałowałem z języczkiem jej usteczka. Nakierowałem swojego członka i wszedłem w nią dość gwałtownie i po same jajka. Zamruczałem z rozkoszy , kiedy oplotła mojego fiuta swoim ciepłem.
-bosko-wydyszałem i zacząłem wchodzić w nią raz po raz.

[Beth Carolls]

Jeknela delikatnie czujac jak w nia wchodzi. Oplotla jego cialo swoimi nogami, zsuwajac sie blizej krawedzi polki, abym mial lepszy dostep do jej wnetrza. - Oj tak - powiedziala kladac rece do tylu, trzymajac polke i odchylajac swoje cialo do tylu. - Mocniej - powiedziala cicho do Briana, gdyz czula ze jest bardzo blisko.

[Brian Winchester]

Wchodziłem w nią bardzo brutalnie , zaparłem się o szafkę , na której siedziała i pieprzyłem ją ostro. Czułem , że na moim ciele pojawiły się krople potu. Całowałem jej szyję , dekolt i usteczka. Nie przestawałem się w niej poruszać , chciałem dać jej jak najwięcej przyjemności.

[Beth Carolls]

- Boze Brian - powiedziala czujac ta ogramna przyjemnosc. Sama poruszala biodrami aby bylo przyjemniej. Czula jak jest blisko, az w pewnym momencie oplotla Briana swoim cieplem, zaciskajac sie mocno na nim.

[Brian Winchester]

Jęknąłem gardłowo , kiedy dochodziła. Poruszałem się w niej przez chwilę energicznie i kiedy jej orgazm zmalał wystrzeliłem swoim soczkami w jej wnętrzu.
-byłaś boska piękna-pocałowałem namiętnie jej usteczka i po chwili wyszedłem z niej. zacząłem się ubierać i doprowadzać do porządku.

[Beth Carolls]

- Oj ty tez - powiedziala z usmiechem do niego schodzac z polki. Odwrocila sie do niego plecami i przejrzala sie w lustrze aby poprawic wlosy i sukienke. - Bedziemy musieli to powtorzyc - powiedziala z usmiechem i pocalowala go namietnie.

[Brian Winchester]

Odwzajemniłem pocałunek , a kiedy byliśmy już ogarnięci, otworzyłem drzwi i wyszliśmy z łazienki. Złapałem Beth za rękę i poszliśmy do naszego stolika gdzie czekał nas deser.

[Tyrone Dallas]

Już po chwili stali w łazience wspólnie. Kamery akurat były w trakcie reinstalacji, gdyż zaczęły szwankować, więc mogli cieszyć się prywatnością.. No, a że pracował tu, to miał też klucze. Zamknął drzwi

[Sophia Vergara]

-Widzę, że wybór miejscówki był bardzo ważny w tym naszym wyjściu dzisiejszym..-powiedziałam, bo miał kluczyk do toalety, spojrzałam w jego oczy i pocałowałam zachłannie jego usta..
-Ale bardzo mi się to podoba..-powiedziałam i puściłam mu oczko, dobrałam się do jego rozporka i zsunęłam spodnie z jego tyłka wraz z bokserkami.
-Seksowny jesteś w tym garniturze..-dodałam..

[Tyrone Dallas]

Oddał pocałunek, dał ściągnąć spodnie, po czym to złapał ją pewnie i podniósł. Zaraz wylądowała tyłkiem na umywalce. Chłop miał już erekcję, wszak niedawno łykała jego kuśkę, a jeszcze gdy siedzieli trzymała go za fujarę, to też miał ochotkę..
-Mm. Nóżki szeroko.- Mruknął z uśmiechem.
-Spódnice mega pasują.. Sukienki pewnie też..