[John Hemsworth]

Przyglądał się jej jak wstaje i włącza muzykę.
-Jasne, tylko schowam saksofon.-włożył go do futerału i położył na trawie, po czym wstał i podszedł do Sue. Wystawił ku niej rękę pochylając się w geście zaproszenia do tańca.

[Sue Walker]

Jaki on szarmancki - pomyślała. . Podała mu swoją dłoń.

[John Hemsworth]

Joseph był po prostu dobrze wychowany.Uczęszczał na lekcje etykiety, może nie długo, ale niektóre nawyki zostały niego wyuczone.Chwycił lekko jej dłoń, a drugą położył na jej talii przysuwając ich ku sobie blisko.Patrząc w jej oczy zaczął prowadzić w rytm muzyki.

[Sue Walker]

Poczuła dotyk jego dłoni na jej talii. Znowu się do siebie zbliżyli choć nie taki miała zamiar. Był bardzo blisko. Sue również patrzyła mu się w oczy. Zrobiło jej się sucho w ustach. Przełknęła ślinę. Umiała bardzo dobrze tańczyć, lecz obawiała się że nie dotrzyma mu kroku. Dopiero teraz uwierzyła mu, że potrafi świetnie tańczyć.

[John Hemsworth]

Lekko się uśmiechnął do niej by dodać jej tak jakby otuchy.Nie napędzał tempa, wczuwał się tylko w muzykę i prowadził zgodnie z jej rytmem.Obrócił nią dwa razy i tak samo dwa razy powróciła w jego silne ramiona.

[Sue Walker]

W jego ramionach czuła się bezpieczna. Szybko odpędziła te myśli. Nie mogła się przywiązywać, bo zawsze jest tak, że gdy jej na czymś zależy, później wszystko sią wali i nie ma nic. Tańczyła w jego rytmie i nadał patrzyła mu się w oczy.

[John Hemsworth]

-Podoba się?-zapytał uśmiechając się do niej szerzej i ukazując białe ząbki.Przywiązanie do kogoś kogo się nie zna, bywa bardzo niebezpieczne.

[Sue Walker]

Nachyliła się do jego ucha i wyszeptała : - pewnie że tak. Teraz już ci wierzę że potrafisz naprawdę świetnie tańczyć. - po tych słowach uśmiechnęła się do niego.

[John Hemsworth]

-Gdyby tak nie było, nie byłbym taki chętny.-puścił jej oczko.
-W ogóle uczysz się?Studiujesz?-skoro miał ja lepiej poznać to przydałyby się jakieś pytania

[Sue Walker]

- Uczę się. W Tree Hill High. - powiedziała. - a ty? - spytała

[John Hemsworth]

-W liceum?-zapytał zainteresowany, bo to dawało mu trochę światło na jej wiek.
-Ja... Jestem strażakiem.-odpowiedział robią krótką pauzę

[Sue Walker]

- To jeżeli teraz się podpalę, to mnie uratujesz?- zażartowała sobie . - Nie, ale tak poważnie to bardzo odpowiedzialny zawód. Ratujesz ludziom życie. I domy. - Zaimponowało jej to.

[John Hemsworth]

-Dlaczego miałabyś się podpalać?-zapytał troszkę krzywo na nią patrząc.Nie lubił takich żartów.
-Staram się robić to co robię najlepiej.-stwierdził uśmiechając się delikatnie.
-Do której klasy chodzisz?-zapytał z ciekawości.

[Sue Walker]

Sue także się skrzywiła ze swojego nieudanego żartu. -Do pierwszej - odpowiedziała. Muzyka się skończyła i wysunęła się z jego objęć chociaż najlepiej to by w nich została. - Dziękują za taniec - powiedziała uśmiechając się do niego.

[John Hemsworth]

Joseph przekalkulował sobie wszystko w głowie po jej odpowiedzi.
-Sue, jestem starszy o 10 lat.-powiedział patrząc w jej oczy jak już przestali tańczyć.Chciał zobaczyć jak na t zareaguje bo sam był w lekkim szoku.