[Brooke Davis]

Przyszłam spacerkiem na wzniesienie po drodze kupiłam sobie kawę usiadłam sobie na trawie i odpoczywałam

[Noah Plumier]

Przyszli spacerkiem do parku miał trochę wolnego więc chciał skorzystać ze świeżego powietrza bo od rana siedział w papierach. Usiedli na wzgórzu.
-ciesze się , że przyszłaś -powiedział i dał jej buziaka
-co dzisiaj porabiałaś ?-spytał i zabrał się za jedzenie

[Savanah Spencer]

-Ja tez..wiec fajnie ze jednak dales rade sie wyrwac z pracy - powiedziala Lily i tam sobie pootwierali jedznko i juz zajadali.
-Troche pracowalam a potem sie byczylam na ogrozie..wroce teraz do domu i sie wezme troche za sprzatanie - dodała milo.
-Wiec ja wrocisz to bede juz wolna i dla ciebie..o ktorej konczysz?
/bo oni razme chyba mieszkaja tak?czy cos popieprzyłam ? xD

[Noah Plumier]

/tak oni razem już mieszkają
-myślę , że tak koło 15 będę już w domu , możemy wyjść na miasto coś zjeść , co Ty na to?-spytał
-może zaplanujemy jakieś wakacje ?-zaproponował no i jadł lunch

[Savanah Spencer]

-hmm.. no dobra.a.to można dziś zjeść na mieście...anpotem może kino skoro twk? - zaproponowała.
-można... a kiedy dostaniesz urlop? Gadałeś jizncos? - zapytala

[Noah Plumier]

-w sumie mi pasuje -powiedział jeśli chodziło o kino w sumie dawno nigdzie tak nie wychodzili bo praca go całkowicie pochłonęła
-mam sporo urlopu więc myślę , że nie będzie problemu musimy ustalić kiedy chcemy jechać i gdzie -powiedział

[Savanah Spencer]

-Aha..no to dobrze..to cos sie wymysli na pewno - pwiedziala Lily z usmiechem i jadla sobie cos tam.
-Moze jakis Egipt albo nie wiem..jakies bali czy coś w tym stylu/ - zaproponowala na szybko

[Noah Plumier]

-jasne mogą być takie kierunki chcę poleniuchować , ale chciałbym też coś pozwiedzać -powiedział do swojej dziewczyny i kończył jeść lunch. Napił się wody
-co planujesz robić zanim wrócę do domu ?-spytał i spojrzał na zegarek w sumie zostały mu jakieś 2 h pracy dzisiaj.

[Savanah Spencer]

-No to zobaczymy i to i to.I sie cos wybierz eby bylo trocher wszystkiego..tzn wiem ze w Egipcie no jest co pozwiedzac ale n Bali..nie mam pojecia wiec..zobacyzmy w necie - powiedziala Lily.Tez zjadła juz bo to lunch wiec w nie mieli duzo.
-A nie wiem..na dzis juz skoczylam robote wiec moz epolenuchuje..zrobie jakis obiadek..cos moz eogarne w domu jakies prozadki - powiedziala wzruszajac ramionami.

[Noah Plumier]

-w sumie to na Bali można wypożyczyć jacht i trochę pozwiedzać wyspy, a i na pewno można pobawić się nurkowaniem -powiedział
-ale to zobaczymy przejrzymy oferty i wtedy zdecydujemy co jest atrakcyjniejsze dla nas

[Savanah Spencer]

-O widzisz..wiec jak dla mnie super..zawsze to troszke cos innego ni zwyjkla plaza itp...wiec ja co to bardzije jestem za tym ale owszme..trzeba przejrzec oferty tez - powiedziala milo Lily

[Noah Plumier]

-też nie przepadam leżenia na plaży w sumie tu mamy całkiem spoko plażę no i w wakacje jest zajebista pogoda -powiedział
-trzeba zapewnić sobie na wyjeździe dodatkowe atrakcje -powiedział i puścił jej oczko
-fajnie , że wpadłaś do mnie z luchnem , bo już miałem dość tych papierów

[Savanah Spencer]

-No jasne wiec ogarnemy wyjazd glownie pod tym katem by gdzies cos porobic..a leniuchowanie na plazy czy przy absenie to taki dodatek - puscila mu oczko.
-No pewnie..fajnie ze znalazles czas..i moge czescej robic ci tkaie niespodzanki - dodalamilo i cmoknela go czule

[Noah Plumier]

-takie niespodzianki to ja lubię -powiedział i pocałował jej słodkie usteczka. Dokończył jeść swój lunch
-myślę , że teraz w pracy będę miał luźniej i nie będę przesiadywał tyle poza domem -powiedział wesoło
-a wyjazd to ja Ci powiem , że już mi się marzyć -zaśmiał się

[Savanah Spencer]

-NIe ma sprawy...postaram sie ic robic wiecej..moze nawet wpadne kiedys jak bedziesz mial nocny dyzur - puscila mu oczko dośc znacząco.
-Ja tez..ale wszystko w swom czasie...a teraz wstawajmy bo cie jeszcz zwolnia ze zamiast racowac to siedzisz na lunchu godzine - zasmila sie wstajac.