[Octavia Blackburn]

-nie możesz umrzeć , zrozum to Nick-powiedziałam patrząc w jego oczy....-jeśli Cie stracę to tego nie przeżyję ...musisz walczyć o siebie -powiedziałam i przytuliłam się do niego. Kiedy wspomniał o tym seksie coś zakuło mnie w sercu i zrobiło mi się trochę smutno z tego powodu. Przymknęłam oczy i staram się odgonić złe myśli i obrazy , które moja podświadomość mi teraz pokazywała. Spojrzałam na jego tatuaż , a później na Nicka.
-jesteś już bezpieczny ze mna -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka z miłością. Nigdy nie chciałam go stracić , a mogło by się tak stać , gdyby ktoś go pokonał. Przytuliłam się do niego i jeździłam opuszkami placów po jego skórze.

[Lucas]

- Nie umarłem przecież - popatrzyłem na nią i się do niej uśmiechnąłęm a potem przysiągnąłem ku sobie jej twarz i pocałowałem ją namiętnie i tez z miłościa odwracając się z nią na łozku i bum spadliśmy z niego - ołć.. musimy zamówić sobie większe łozko do pokoju

[Octavia Blackburn]

Upadek zabolał bo to on wylądował na mnie , całym swoim ciężarem....-chyba musisz trochę schudnąć kochanie-powiedziałam kiedy tak mnie przygniótł , ze ledwo oddychałam.
-pamiętaj , że to nie dom , ani nie hotel i będziemy musieli się zmieścić na takim małym łóżku , dlatego ja śpię na górze-powiedziałam do razy. Oczywiście chodziło mi o to , że śpię na nim , a nie pod nim xD

[Lucas]

Wstałe i połozyłem się na łozku i zerknąłęm na nią tak wychylając głowę z tego łozka - nie jestem wcale gruby, jestem idealny i musisz do mnie takiego przywyknąc - powiedziałem bo ja sobie nie miałęm nic do zarzucenia.. - a teraz wracaj tutaj i nad tym kto na górze będziemy jeszcze ie licytowac

[Octavia Blackburn]

Oczywiście żartowałam z tym , ze jest za gruby , ale zdecydowanie przy upadku nie był za lekko kiedy całym ciężarem na mnie wylądował. Spojrzałam na niego jak wstał i położył się na łóżku....-a ja to co?-spytałam i powoli się podniosłam. Podeszłam do łóżka i położyłam się obok niego.
-jesteś idealny -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego....-ale uważaj jak na mnie spadasz Kochanie-powiedziałam i pocałowałam jego usta i nie zamierzałam szybko się od nich oderwać , bo właśnie teraz miałam na to ochotę.

[Lucas]

Objałem ją i pocałowałem jej usta i poozyłęm się z na tak by nie spaść znowu ale by się z nia nadal całować, nawet okryłem nas pościela takich nagich pod spodem i nie odrywałem od niej swoich ust. W tej chwili badzo chciałem po prostu smakowac te usteczka - Ty też nie możesz umrzeć Mała - szepnąłem przy jej ustach i uniosłem głowę - bo drugi raz nie dałbym już rady. Jest mi za dobrze gdy Cie odzyskałem

[Octavia Blackburn]

-nie zamierzam umierać , wiesz , że nie tak łatwo mnie zabić-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy po tych cudownych pocałunkach. Kiedy Nick nas okrył pościelą , położyłam się na nim i patrzyłam na niego...-Ty też mi nie umieraj , bo się zaćpam-powiedziałam i pocałowałam z miłością jego usta

[Lucas]

- Nigdzie sie nie wybieram ani poza ten pokój teraz ani na tamten świat w najbliższej przyszłości, więc cieszmy sie sobą i wara od narkotyków, słyszysz?? - popatrzyłem na nia i pogroziłem jej placem - nie chce byś wróciła do dawnych zwyczajów

[Octavia Blackburn]

-nie bądź już taki groźny Przystojniaku -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
-nie biore i nie zamierzam do tego wraca , tego możesz być pewny-powiedziałam i oparłam głowe o jego klatę.
-najważniejsze jest teraz dopaść Nikitę i ją wykończyć raz na zawsze -powiedziałam i przymknęłam oczy. Przypomnieli mi się Ci dwaj agenci ,którzy byli ze mną odbić Nicka , podobało mi sie to , ze ich zabiłam , bardzo podobało mi się to uczucie xD

[Lucas]

Przytulałem ja do siebie i od czasu do czasu całowałem - wiec chyba nie możemy zbyt długo sie wylegiwać, co?? - spytałem i popatrzyłem na nia czekając na jej odpowiedź. Ona wiedziała jak to tutaj działa i ogólnie co kiedy i te wszystkie procedury

[Octavia Blackburn]

Teraz było tu zupełnie inaczej poza tym teraz byłam agentką więc nie musiałam chodzić na treningi itp.
-wiesz powinieneś zacząć się szkolić z innymi , wiem że potrafisz się bronić , ale ćwiczenia zawsze się przydadzą-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.

[Lucas]

- Więc dzis pozwólcie mi sie tu jakoś zadomowić na kilka dni a od jutra zaczne sie wprowadzać w zycie sekcji i zaczne treningi i wszystko inne - powiedziałem i spojrzałem na nia - może powinienem troche poprzebywać z Waszymi informatykami, zawsze nowe techniki i mi sie przydadzą bo technika idzie do przodu, co??

[Octavia Blackburn]

-jasne , zaprowadzę Cie do naszych informatyków , damy Ci najlepszego i będzie Cię uczył -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka.
-na pewno świetnie sobie poradzisz , wierzę w Ciebie-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.

[Lucas]

- Nie martwie sie tym czy sobie poradze, bo wiem, że dam rade. To mój konik i zawsze w tym byłem dobry, ale technologia sie rozwija, więc w informatyce nie ma co się jakoś opieprzać tylko być na bieżąco - powiedziałem i popatrzyłem na nią z usmiechem - ale najlepiej uczyć sie od najlepszych - puściłem jej oczko i spojrzałem na nią wystawiając ku niej języczek

[Octavia Blackburn]

-a co ta ma być za język co?-spytałam i przysunęłam się do niego. Pocałowałam namiętnie jego usta i przysunęłam się jeszcze bliżej do niego całym swoim ciałem....-kiedy jesteś tak blisko wtedy wiem , że żyje -powiedziałam tuż przy jego ustach.