[Octavia Blackburn]

[Octavia Blackburn]

Weszłam do pomieszczenia wzięłam broń i zaczęłam strzelać do tarczy musiałam się jakoś wyładować po spotkaniu z Amandą , a poza tym dawno nie było mnie tu by poćwiczyć strzelanie...

[Octavia Blackburn]

Gdy skończyłam ćwiczyć odłożyłam broń na miejsce i wyszłam z pomieszczenia

[Octavia Blackburn]

Weszłam do pomieszczenia do ćwiczeń i zaczęłam ćwiczyć z różnymi brońmi tak by nie wyjść z wprawy bo dawno mnie nie było w sekcji a z tego co słyszałam szykowała się jakaś niezła akcja

[Octavia Blackburn]

Po ćwiczeniach poszłam na stołówkę coś zjeść bo zgłodniałam

[Amelia Jones]

Przebrałem się po czym przyszedłem aby sobie chwile poćwiczyć.Wziałem odpowiedni sprzęt i ćwiczyłem strzały...

[Amelia Jones]

Wszedłem do sali i od razu zacząłem wyciągac odpowiednią bron i kłaśc na stole.uzbroiłem siebie i czekałem na resztę członków załogi wyznaczonej do owej misji aby każdemu wydac odpowiednią broń...

[Octavia Blackburn]

Weszłam do pomieszczenia podeszłam do Michaela...-a co z moją bronią?

[Amelia Jones]

-A gdzie jakies dzień dobry szefie? - zapytałam starając się aby się nie zaśmiać bo widziałem, że zbliża się juz kilku kolejnych agentów.-Na stole wszytko jest przygotowane.Ty jako, że nie będziesz miała za bardzo gdzie tego pochować to będziesz musiała zadowolić sie tym - powiedziałem podając jej nóż.

[Octavia Blackburn]

-dzień dobry szefie-powiedziałam z powagą wzięłam do ręki nóż...-całkiem ładny-powiedziałam i ukryłam nóż...-kiedy wyjeżdżamy?

[Amelia Jones]

-W zasadzie to jak tyko reszta sie przygotuje.Auta już są podstawione.Ty Alex oczywiście jedziesz ze mną.Nasi kelnerzy w drugim aucie a reszta ekipy, ktora będzie w razie czego pojedzie za nami.

[Octavia Blackburn]

-ok więc ja już jestem gotowa-powiedziałam i oparłam się o blat na, którym leżała broń

[Amelia Jones]

Pozostali tez juz wkrótce się uzbroili i byliśmy gotowi.-No to idziemy - powiedziałem a gdy wszyscy opuścili pomieszczenie zamknąłem je.Poszliśmy do wyjscia.

[Amelia Jones]

Weszlismy do sali.Akurat jakos tak wyszło, że nikogo nie było.-Okey..najpierw zaczniemy od rozkładania i składnaia broni.Wiem,że to umiesz jednak...musze to zobaczyc - usmiechnąłem sie i podeszlismy do stołu gdzuie były różne rodzaje broni.od zwykłych pistoletów do karabinów

[Gość]

-ok więc czym mam się zająć na początek?-spytałam i spojrzałam na różnego rodzaju bronie , a później na Michaela.
-nie boisz się chyba mnie po tym co zobaczyłeś co?-spytałam i spojrzałam na niego uważnie.