[Octavia Blackburn]

-a te odwiedziny dzisiaj u mnie w mieszkaniu to tak do każdego agenta tak przychodzisz?-spytałam lekko nachylając się nad stołem nie spuszczając z niego oka

[Amelia Jones]

-Nie.Nie do każdego. - przyznałem się.-Jesli jednak ci to nie odpowiada wystarczy powiedzieć.Już nie będę przychodził - dodałem podpierając się o brodę z łokciem opartym na stole

[Octavia Blackburn]

-nie powiedziałam że mi to przeszkadza po prostu byłam ciekawa czy to Twój obowiązek wobec sekcji czy tak z siebie przyszedłeś-uśmiechnęłam się do niego...-jak tam nos?

[Amelia Jones]

-Rozumiem - skinąłem głową.-Nos? Jakoż przeżyję.Miewałem gorsze...bywałem gorzej pobity więc cos takiego nawet nie jest odczuwalne szczerze mówiąc.A ty jak sie czujesz? - uśmiechnąłem się lekko

[Octavia Blackburn]

-ja...jak nowo narodzona musiał byś się bardziej postarać-powiedziałam i wytknęłam mu język

[Amelia Jones]

-Szefowi nie wypada - rzekłem w jakiś tam sposób usprawiedliwiając się niby.

[Octavia Blackburn]

-wtedy nie byłeś szefem sam to powiedziałeś

[Amelia Jones]

-Oj Alex, nie da się nie być szefem tak na zawołanie.A szczególnie tu, w Sekcji - powiedziałam po namyśle

[Octavia Blackburn]

Zaśmiałam się...-ok już Cię nie męczę-uśmiechnęłam się do niego i rozejrzałam się po stołówce która była całkowicie pusta

[Amelia Jones]

Podążyłem za jej wzrokiem.-Wszyscy juz pewnie śpią.Jakby nie było jest późno.My chyba tez powinniśmy się stąd zbierać - powiedziałem wstając od stołu.-Odprowadzę do domu - zaproponowałem.

[Octavia Blackburn]

-chyba masz rację zrobiło się późni-powiedziałam wyrzuciliśmy nasze tacki do kosza i poszliśmy do wyjścia

[Octavia Blackburn]

Gdy wzięłam prysznic ubrałam się weszłam do stołówki wzięłam coś do jedzenia usiadłam przy jednym stoliku i zajęłam sie jedzeniem

[Octavia Blackburn]

Zjadłam i wyszłam ze stołówki

[Octavia Blackburn]

Weszłam do stołówki wzięłam sobie jedzonko i usiadłam przy stole zaczęłam jeść

[Amelia Jones]

Chodząc chwile po Sekcji i pytając czy ktoś nie wie gdzie Alex w końcu ktoś mi powiedział, że widział ją w stołówce.Wszedłem do środka i od razu się do niej dosiadłem.-Cześć i smacznego - powiedziałem