[Octavia Blackburn]

-cześć... dzięki co tam słychać?-spytałam i zajęłam się jedzeniem...-słyszałam, że szykuje się jakaś poważna akcja-powiedziałam i spojrzałam na Michael`a

[Amelia Jones]

-A i owszem.Własnie wracam od Percy'ego.Osobiście prosił o Ciebie.Odegrasz kluczową rolę - powiedziałem

[Octavia Blackburn]

-jesteś pewny, że sam sobie radę jeszcze nigdy nie brałam udziału sama w akcji... też tam będziesz?

[Amelia Jones]

-Nie będziesz sama.Będę tam z Tobą więc spokojnie - uspokoiłem ją.-Z grubsza akcja ma polegać, że ja będe twoim alfonsem i idziemy na impreze.Ty będziesz musiała się dostac do gabinetu własciciela i wykrac dysk.Potem się zwijamy - powiedziałem

[Octavia Blackburn]

-będę prostytutką ?-spytałam i spojrzałam na niego nie za bardzo mi sie to podobało...-mam wykraść dysk nic więcej?

[Amelia Jones]

-No tak..masz grać panią do towarzystwa.Aczkolwiek nikt nie oczekuje od ciebie, że pójdzies zz tym facetem do łóżka -powiedziałem choć wiedziałem, że gdyby tego wymagała pomyślność misji to Percy by tego wymagał.Nie powiedziałem jednak tego na głos.-I tak.Najważniejszy jest dysk.Potem jak najszybciej się stamtąd ulatniamy - potwierdziłem.-Jak będziesz gotowa masz iśc do Amandy

[Octavia Blackburn]

-ok zjem i pójdę do niej-powiedziałam....-co to jest za dysk...pokażesz mi jako on wygląda, żebym wiedziała co mam szukać?-spytałam i napiłam się soku...-nie zawiodę Cię obiecuję

[Amelia Jones]

-Spokojnie.Jak wrócisz od Amandy dostaniesz szczegóły akcji i zdjęcia dysku -powiedziałem.-I mam nadzieję, że nie zawiedziesz.Bardzo wiele zależy od tej akcji.To najwyższy priorytet.A ja za ciebie poręczyłem - dodałem całkiem poważnie

[Octavia Blackburn]

-spotkamy się dzisiaj poza sekcją?-spytałam i skończyłam jedzenie....-czyli mam rozumieć, że wszystko zależy ode mnie?

[Amelia Jones]

-W zasadzie większość zależy od ciebie.Ale w razie problemów wkroczę aby ci pomóc - powiedziałem.-A co do spotkania...zobaczymy jak nam pójdzie misja

[Octavia Blackburn]

-chcę się spotkać mam nadzieje, że przyjedziesz do mnie...a akcja jest dzisiaj czy jutro?

[Amelia Jones]

-Moge wpaść - stwierdziłem.-Akcja jest jutro wieczorem -powiedziałem

/ja zmykam , pa

[Octavia Blackburn]

-więc spotkajmy się dzisiaj wieczorem-powiedziałam wstałam od stolika...-do zobaczenia później przynieś zdjęcia do mojego mieszkania-powiedziałam odniosłam tacę i poszłam do Amandy

[Amelia Jones]

-Nie ma sprawy - powiedziałem odczekując chwilę az Alex wyjdzie a potem tez wstałem i poszedłem poćwiczyć sobie trochę strzelanie