[Savanah Spencer]

Spojrzal na nia i parsknal smiechem.
-Zazwyczaj nie wiem czy to jest pierwszy raz - odparl.
-No widzisz..niemniej..no w basenie chyba plywasz nago co? Ale to jednak nie to smao.. - dodal i tez sobie plywal.Oczywiscie nie zapuszzali sie nie wiem jak w gląb.
-Swoja droga..woda o niebo lepsza i cieplejsz aniz u nas - dodal

[Magnolia Plumier]

Zaśmiała się i podpłynęła sobie do niego..
-Oj, basenie to co innego.. - powiedziała i uśmiechnęła się. Objęła go za szyjkę i przebierali nóżkami żeby nie pójść na dno..
-Prawda.. Tu jest lepszy klimat.. - uśmiechnęła się. Bo ciepłej zdecydowanie. A ona lubi ciepło.. Pocałowała jego usta.

[Savanah Spencer]

-Nooo..czyli rozumiem, że ci sie podoba - objął ją oczywiscie w pasie.Całowlai sie namietnie.
-jak sie zapatrujesz na sex przy brzegu? - zapytal i przygryzl jej dolna warge lekko.No chodizlo mu ze tka na brzegu w wodzie

[Magnolia Plumier]

- Hmmm. Myślę że się zapatruje.. - powiedziała z rozbawieniem i puściła mu oczko. Przejechała wargami po jego szyi..
-Wiec.. Którędy na ten brzeg? - zapytała śmiejąc się. Na szczęście już się zrobiło ciemno całkiem.. Więc.. Nie będzie za bardzo ich widać..

[Savanah Spencer]

-TO idealnie - wiec sobie tam kawalek podplyneli a poem to juz jak poczul dno to zial ja na rece i calujac sie w sumie troche ostroznie tma zerkajac gdzie idzie w koncu dostali na plycizne.Polozyl sie znia ostroznie.Calowal juz namietnie jej usta.Fiutem sie ocieral o jej szparke

[Magnolia Plumier]

Całowała się z nim namiętnie i błądziła dłońmi po jego ciałku.. Była już dość mocno nakręcona na niego. Co jak co to cały wyjazd będzie chodziła nakręcona chyba xD
Uśmiechnęła się do niego.. Wsunęła dłoń w jego spodenki i go pieściła.

[Savanah Spencer]

jakie spodneki?Nago byli!
Oj tak..on na sama mysl to juz sie podniecil..wiec dlugo go tam macac nie musiala..chwile i on ja popiescil paluszkami calujac sie z nia w tym samym czasie a potem sie nakierowal i wszedl w nia pewnym ruchem.Zamruczał w jej usta i zaczal sie w niej poruszac

[Magnolia Plumier]

Aaa fakt! To nie w spodenki! Tylko Złapała jego chuja i już się nim bawiła! A jak w nią wszedł to jęknęła głośno i zatopiła usta w namiętnym pocałunku z nim.. Woda przyjemnie opływała ich ciałka.. A ona była cholernie nakręcona całą tą sytuacją..

[Savanah Spencer]

Wchodził w nia rytmicznie..raz po raz...caował i piescil jej ciało.I tak..woda byla cudowna..
-Alez ty mnie rkecisz - wydyzał i wpil sie w jej szyje pociagajac ja za wlody by odchylila glow w tyl

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się na jego słowa..
-Ty mnie też.. - wydyszała i odchyliła głowę i zdecydowanie te fale im przeszkadzały.. Ale było i tak cudownie.
-Jake.. - mruknęła w pewnej chwili.. Była mocno nakręcona.. Wykorzystała jakaś większą fale żeby zamienić się z nim miejscami, dosiadła go z uśmiechem i już ostro go ujeżdżała.

[Savanah Spencer]

zasmial sie jak wyladowal pod nia.
-Okey..zdecydowanie tak wygladasz..no mam lepsze widki - zasmial sie i rekemi wjechal na jej piersi pieszczac je i tarmoszac jej sutki.
-O ytak..jedziesz do koncaaa - wydyszał.j bl napalony..jak to mlodzi wiec..nie wiele mu brakowlao

[Magnolia Plumier]

Skoro był taki napalony to owszem, nie potrzebowali dużo żeby oboje doszli. Zacisnęła się na nim dość mocno i wbiła pazurki w jego klatę. Oj było jej bardzo dobrze.. Starała się nie jęczeć za głośno ale było to trudne..
-Ooo tak.. - wydyszała i wpila się w jego usta na koniec..

[Savanah Spencer]

Odwzajemnil poclaunek chwytajac mozno jej tyleczek i po kilku chwilach tez doszedl z przeciaglm westchnenniem.
-teraz to czlowiek moze juz isc spac - zasmial sie

[Magnolia Plumier]

Zaśmiała się..
-Teraz to trzeba ruszyć tyłki i wrócić do domku.. - powiedziała z rozbawieniem. Ale nie ruszyła się z miejsca. Całowała się z nim jeszcze chwilę namiętnie. A dopiero potem odsunęła się od niego.
-Chodź się ubrać.. - powiedziała. I poszli po rzeczy które leżały tam dalej.

[Savanah Spencer]

-No niestety..jeszcze spacer - zasmial sie i no jakz niego zeszla to w koncu sie tez zwlekł.Ale najierw jeszcze sie tma opukal z tego piachu xD
-Hmm..recznikow brak..no coz.. - zasmial sie i zalozyl bokserki i spodneki ale poki co kozulki nie..zdarzy wyschnac sobie za chwile to zalozy hehe
-Chyba ze musze ja zaklada cbo wstyd czy cos isc z golasem? - zasmial sie pytajac Jos