[Andreas]

...

[Andreas]

wszedłem do swojego wynajętego pokoju,
tam rozpakowałem swoje rzeczy i postanowiłem zwiedzić miasto, zanim odwiedzę pracę

[Andreas]

wróciłem do pokoju, położyłem się spać ...
rano wstałem wcześniej do pracy, wziałem prysznic i wyszedłem z hotelu

[Andreas]

wszedłem do pokoju,
byłem lekko uspokojony drinkiem, odpaliłem mecz w TV, nalałem sobie jeszcze raz drinka i oglądając wspominałem co było i dlaczego niektóre sytuacje są teraz tak skomplikowane...

[Andreas]

nie dopiłem drinka, jakoś przestałem miec na niego ochotę... do ogladałem do końca mecz i postanowiłem przespacerować się po mieście, może coś zjeść...
wziałem prysznic w łazieńce, przebrałem się i wyszedłem...

[Andreas]

wszedłem do pokoju... po dosyć szybkim ogarnieniu się udałem się do pracy

[Andreas]

wszedłem do pokoju, rozpakowałem i ruszyłem pod gorący prysznic, przyznaję ze pobyt w Szwajcarii jednak mnie zmęczył...

zamówiłem kolacje do pokoju i przy TV otworzyłem sobie piwko

[Andreas]

oglądając TV napisałem sms'a do Addison
pomyślałem ze może warto się spotkać na chwilkę

[Andreas]

zebrałem się i wyszedłem do Karen's Cafe

[Andreas]

weszliśmy do mnie do pokoju - witam w skromnych progach, czego sobie pani zażyczy - zapytałem z małym uśmieszkiem stajać przy barku z alkoholem i patrząc w jej stronę wymownie

[St.Berry]

Weszła do jego pokoju i rozejrzała się. Ściągnęła buty i rzuciła je gdzieś na bok a potem usiadła sobie na podłodze przy kanapie i oparła się o nią patrząc na Lukę - Daj coś co masz najlepszego - powiedziała

[Andreas]

przygotowałem dwa mocne ale słodkie drinki na rumie, soku waniliowym i mandarynkowym
- powiedzmy ze to mam najlepsze - podałem i usiadłem obok niej na podłodze chwilkę nic nie mówiąc

[St.Berry]

- Byleby było cokolwiek - powiedziała biorąc od niego drinka. Napiła się i lekko skrzywiła a następnie uśmiechnęła się do Luki - Niesamowite.

[Andreas]

- niesamowite to znaczy ze smakuje - zapytałem chwilkę wpatrując się jej w oczy

[St.Berry]

- Między innymi - powiedziała kiwając głową z uśmiechem patrząc na jego twarz - To znaczy też że się cieszę, bo nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek jeszcze tak dobrze będziemy się razem bawić.