[Octavia Blackburn]

Weszłam do apteki , kupiłam proszki przeciwbólowe dość mocne , a do tego wzięłam z 3 testy ciążowe , bo okres mi się spóźniał. Zapłaciłam podziękowałam i wyszłam. Poszłam do samochodu.

[Emily Johnson]

Przyszliśmy z Hon do apteki, stanęliśmy w kolejce..
-Dobra, to ustawię plany z firmą, byśmy za tydzień mogli sobie spokojnie polecieć do Metropolis, może pojedziemy wcześniej, bym zahaczył też o spotkanie zarządu w czwartek, hmm?

[Brooke Davis]

-dobrze Kochanie może tak być , ja na pewno nie będę miała pracy jeśli chodzi o nową kolekcje , bo w ten weekend jest ostatni pokaz -powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-pomyślałam , żeby poszukać jakiś ciekawych sesji i zgłosić się na nie -powiedziałam.

[Emily Johnson]

-No okej, to ustalone w takim razie..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem..
-Jasne, jak chcesz, to moge Ci zorganizować spotkanie z naszym kumplem w Metropolis, jest fotografem, może będzie miał dla Ciebie jakąś ciekawą propozycję odnośnie sesji zdjęciowej..

[Brooke Davis]

słuchałam uważnie mojego przystojniaczka. Co chwilę posuwaliśmy się do przodu , do kasy.
-co za kumpel ?-spytałam i spojrzałam na męża , a kiedy była nasza kolej ,uśmiechnęłam się do męża.
-to ile tego będzie Skarbie ?-spytałam z cwanym uśmieszkiem.

[Emily Johnson]

-Znajomy z młodości..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem..-Jimmy..-dodałem jego imię, jakby to jej miało coś pomóc xD
-A to ja nie wiem, bierz ile potrzeb ujemy, ale nie za dużo, bo nie będziemy się z tym wszystkim nosić..-wyszczerzyłem się, żeby nie wzięła z 50 bo z całą tobą testów będą wyglądać jak oszołomy xD

[Brooke Davis]

Już wyglądaliśmy jak oszołomy ostatnim razem. xD
Poprosiłam 5 testów ciążowych na wszelki wypadek, zapłaciłam i odeszliśmy od kasy.
-to gdzie teraz mężu?-spytałam i pakowałam testy ciążowe do torebki , żeby z nimi nie chodzić na wierzchu.

[Emily Johnson]

-Możemy iść już na kolacyjkę..-powiedziałem i spojrzałem na nią..
-No chyba, że jeszcze jakieś zakupki, hmnmm? A może jeszcze spacer, hmmm?-zapytałem z uśmiechem..
-Czy pierwszy lepszy kibelek.?-zapytałem i pomachałem brwiami.

[Brooke Davis]

-jesteś Wariatem -zaśmiałam się kiedy mówił o tym kibelku.
-aż taka niecierpliwa nie jestem , poza tym wolę naszą łazienkę -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka.
-w takim razie idziemy na kolacje -powiedziałam i wyszliśmy z apteki. Spacerkiem poszliśmy do restauracji na kolacje.

[Savanah Spencer]

PO cukierni Jess przyszła do apteki.Kupiła z 3 testy ciążowe tak dla pewności jak coś itp.ZAplaciła a potem poszła jeszcze do marketu zrobic jakieś drobne zakupy