[Lirio Vellarde]

[Lirio Vellarde]

Zajechali taksówką z lotniska , która zaparkowała przed posiadłością. Wyciągneli bagaże z bagażnika. Uśmiechnęła się do niego.
- Witam w mym domu rodzinnym Harmon - powiedziała.

[Owen]

- imponująca posiadłość - rozejrzałem się po domu z podziwem
pomogłem Lirio z bagażami i weszliśmy do środka

[Lirio Vellarde]

Weszła do swojego pokoju.
- No tak posiadłość jest imponująca jest w rękach mojej rodziny od początku - powiedziała do niego.

[Owen]

złozyłem bagarze gdzieś wcześniej
- bardzo ładny - odpowiedziałem siadajac obok niej

[Lirio Vellarde]

- Kiedyś będzie do mnie należał bo jestem jedynaczką - powiedziała do niego.
Przytuliła się do Harmona

[Owen]

przytuliłem ją - ale nie wyprowadzisz się na stałem z Tree Hill - zapytałem po chwili

[Lirio Vellarde]

- Nie Harmon. Ten dom będzie mój ale Tree Hill jest mym domem teraz - odpowiedziała mu szczerze.

[Owen]

Uśmiechnąłem się na jej słowa
- zastanawiałem się czy na stałem nie wprowadzić się do TH, miasteczko jest bardzo fajne - powiedziałem ciszej

[Lirio Vellarde]

Spojrzała na niego.
- To prawda miasteczko jest fajne - powiedziała do niego.
Jej matka zabrała Juanita na spacer więc faktycznie byli sami w domu bo gospodyni wyszła na zakupy. A reszta z pracowników miała dopiero przyjść.

[Owen]

poczęstowałem się szklanką wody i usiadłem obok Lirio , zdjąłem po drodze marynarkę bo jednak tutaj było ciepło
- mam nadzieję że uda mi sie ciebie namówić byś pokazała mi miasto - uśmiechnalem sie patrząc jej w oczy , - oczywiście jak odpoczniemy

[Lirio Vellarde]

- Na pewno ci pokażę. Jednak teraz masz racje przyda się odpocząć. Lot na drugi kontynent naprawdę dał mi do wiwatu teraz - odpowiedziała mu.

[Owen]

- to moja droga powinnaś na pewno skorzystać z gorącej kąpieli a później jakiś mały masaż - uśmiechnąłem się

[Lirio Vellarde]

- Heh jeszcze zasnę w wannie więc wolę się troche zdrzemnąć chociaż nie wiem czy zasne - powiedziała mu.
Usiadła na swoim wielkim łożu.

[Owen]

- no ja kołysanek nie umiem śpiewać - dodałem z skrytym uśmiechem stajać obok niej