[Joel Goran]

Odwzajemniłem jej pocałunek i przyparłem ja mocno do drzwi - ani Ty mi - powiedziałem i pozwalając jej by sie utrzymywała w powietrzu oplatając mnie nogami zsunąłem jej stanik i złapałem w jedna dłoń jej pierś... Była tak inna od Chloe i choć mojej żonie niczego nie brakowało nie wiem czemu akurat kształty Lois odpowiadały mi zdecydowanie

[Brooke Davis]

-nie gadaj tyle Kent -powiedziałam i zaczęłam całować jego usta. Dłońmi błądziłam po jego plecach. Doprowadzał mnie do szaleństwa jak zawsze, po mimo tego , że kochałam Mila nie mogłam oprzeć się Clarkowi.

[Joel Goran]

Całowaliśmy sie coraz zachłanniej i bardziej zawzięcie... Wiedząc, że się mnie trzyma to całując się z ią rozpiąłem pasek swoich spodni a potem o ile byłem w stanie rozpiąłem też jej spodnie... Jednak nadal zajmowaliśmy się sobą nawzajem bez zbędnych pieszczot... Działaliśmy na siebie naprawdę silnie, pożądaliśmy siebie sami się sobie dziwiąc

[Brooke Davis]

Po dłuższej chwili zsunęłam się na podłogę stojąc przy Clarku uśmiechnęłam się do niego z cwanym uśmieszkiem. Lekko wychyliłam się by zobaczyć gdzie znajduje się krzesło i mocnym ruchem pchnęłam Clarka na niego. Gdy na nim usiadł powoli ściągnęłam z siebie spodnie i podeszłam do niego. Usiadłam na nim okrakiem i wróciłam do całowania jego usta. Dłonie wsunęłam w jego bokserki.

[Joel Goran]

Odwzajemniałem każdy jej pocałunek a potem całowałem jej szyją gładząc dłońmi jej plecy a raczej jeżdżąc po nich trzymając mocno na niej dłonie. Po dłuższej chwili jej poczynania naprawdę mnie stawiały na baczność więc odchyliłem ją lekko w tył i dossałem się do jej piersi pobudzając jej sutki. Przyciągnąłem jej biodra bliżej siebie uniemożliwiając jej kolajne pieszczoty i spojrzałem jej w oczy - pragnę Cie Lois, więc nie drocz się już tylko zróbmy to tak jak lubimy najbardziej

[Brooke Davis]

Spojrzałam w jego oczy z pożądaniem...-co tylko chcesz-wyszeptałam głośno oddychając. Pozbyłam się swojej bielizny. Spojrzałam w oczy Clarka i gwałtownym ruchem nabiłam się na jego członka. Głośno zawyłam z rozkoszy , zaczęłam się na nim poruszać dłonie oparłam o jego barki. Odchyliłam się do tyłu i delektowałam się tą chwilą.

[Joel Goran]

Gdy sie odchyliła do tyłu znowu zatopiłem usta w jej piersiach i pieściłem jej przy okazji zagłuszając siebie samego. Ujałem dłońmi jej biodra i pomagałem jej się poruszać najpierw dosyć wolno a potem stopniowo coraz ostrzej i pod róznymi kontami aby obojgu nam było idealnie...

[Brooke Davis]

Wplotłam palce w jego włosy, pojękiwałam z rozkoszy jaką mi dawał coraz głośniej. Poruszałam swoimi biodrami coraz szybciej , wiedziałam , że już nie wiele brakuje mi do spełnienia. Przyciągnęłam jego twarz do swojej i pocałowałam łapczywie jego usta by zagłuszyć swoje jęki.

[Joel Goran]

Wplotłem palce obydwu dłoni w jej włosy i całowałem się z nią zachłannie czując jak po dłuższej chwili intensywnych ruchów jej bioder, oboje doszliśmy. Czując fale spełnienia i to jak zalewam jej wnętrze swoim nasieniem przywarłem mocniej do jej usta a potem popatrzyłem w jej oczy - dzięki za tą kawę Lois

[Brooke Davis]

-te tabletki nigdy nie zawodzą -powiedziałam z uśmiechem...-mogłeś wcześniej do mnie zadzwonić po tą kawę -powiedziałam i pocałowałam jego usta...-kolejne miejsce , które ochrzciliśmy , niedługo będzie trzeba wyjeżdżać z Tree Hill-powiedziałam. Wstałam z kolan Clarka i zaczęłam się ubierać.

[Joel Goran]

Naciagnąłem swoje bokserki a potem zapiałem spodniej i jeszcze bez koszulki podszedłem di niej i ja objąłem powstrzymując na chwilę ubieranie się. Spojrzałem w jej oczy - Twój dom jest pusty?? - spytałem naprwdę będąc ciekawym czy komuś go wynajeła - moje mieszkanie wynajmuje Kate, więc może spotkajmy się tam któregoś dnia??

[Brooke Davis]

-tak , moje mieszkanie jest puste -powiedziałam patrząc w jego oczy...-zdecydowanie wolę na nikogo nie wpaść , więc zapraszam do mnie -powiedziałam , ujęłam dłonią jego policzek i pocałowałam jego usta...-zarezerwuj więcej czasu na mnie -powiedziałam z cwanym uśmieszkiem.

[Joel Goran]

Złapałem ją za tyłek dłonia i spojrzałem w jej oczy - a Ty rezerwuj siły - puściłem jej oczko - aha i to nie znaczy, że kończymy z innymi miejscami.... - usmiechnąłem się do niej cwanie nadal trzymając dłoń n a jej pośladku - to kiedy masz teraz dla mnie czas, co??

[Brooke Davis]

-żebyś się nie przyzwyczaił to spotkamy się po weekendzie -powiedziałam i spojrzałam na jego rękę , a później w jego oczy...-ja zawsze mam siły, Ty musisz popracować trochę nad swoją kondycją...będziesz w domu to masz z kim ćwiczyć -powiedziałam i uśmiechnęłam się do nie niego...-jak wymyślisz jakieś ciekawe miejsce to daj mi znać -powiedziałam jeżdżąc palcem po jego nagiej klacie.

[Joel Goran]

- Póki co zawsze mamy Twój dom - powiedziałem patrząc w jej oczy - mam nadzieję, że jestem Twoim jedynym kochankiem... Nie powinnaś zdradzać Mila, ten fazet oddałby za Ciebie życie - powiedziałem i dodałem - ja to wyjątek, pamiętaj