[Noah Plumier]

-w sumie to zglodnialem byłam w akademii i wracałem do domu pomyślałem żeby coś zjeść -powiedzial
-może dasz się zaprosić na obiad

[Savanah Spencer]

-Aha..no w sumie..zakupy nie zając..a obiad w dobrym towarzystwie zawsze mile widziany - powiedziala Bliss z usmiechem.
-To co?Tutaj gdzies czy wolisz jakas restauracje?Wies zmi to bez roznicy..mozna anwet i na fast fooda isc - powiedziala weoslo

[Noah Plumier]

-w sumie tutaj możemy iść , a później na zakupy mogę Ci coś doradzić -puścił jej oczko
-to na co masz ochotę ?-spytał i ruszyli w stronę gdzie były lokale z jedzeniem.
-poza tym co u Ciebie słychać ?

[Savanah Spencer]

- to może sushi? -zaproponowała.dawno nie jadłam a tutaj z tego co pamiętała to była taka restauracja.
- po no proszę.... męskie oko... chyba skoczę po bieliznę-zaśmiała się.
-a no w sumie nic nowego. Odpoczywam.. mam mała przerwę od zdjęć.. tzn szykuje się nowy serial.. Ale zdjęcia dopiero w nowym roku się zaczynają- powiedziała.
- a ty jak tam?jak w akademii?

[Noah Plumier]

-nie ma problemu może być sushi -powiedzial i poszli w stronę restauracji
-jestem za -zasmial się
-wtedy mogę z chcecia ocenić jak na tobie leży -puścił jej oczko
-super że kręci się w twoim zawodzie, a w akademii ok jeszcze niecałe dwa lata i koniec

[Joel Goran]

Przyszli tutaj zatem...
- Oki to co kupić musimy obrączki i Ty kiecka tak?? - spytał by mieć pewność i znać plan

[Justine Devoux]

- Tak. Ja sukienka. I obrączki.. I pierścionek.. - zaśmiała się i pokrecila głową. Żartowała z tym pierścionkiem. Jednak i tak w pierwszej kolejności poszli do jubilera.

[Savanah Spencer]

Cassie wprzyszla sobie do CH> pochodzila po sklepach..kupila kilka ciuchow, cos zjadla a potme wrocila do domu

[Josephine Morgan]

Przyszli do galerii.
-to co chcesz kupić zanim pójdziemy do hotelu ?-spytał i spojrzał na swoją narzeczoną

[Emily Johnson]

- Niespodzianka... - powiedziała do niego i pomachała brwiami.. A potem spojrzała w jego oczy..
-daj mi 20 minut.. Spotkamy się tutaj ok? - No i zniknęła.

[Josephine Morgan]

-dobrze Skarbie -powiedział więc sobie usiadł na ławce wyciągnął komórkę i przeglądał sobie sieć czekając na Babi

[Emily Johnson]

Wróciła po pół godzinie ale zadowolona z siebie. Cmoknęła jego usta.
-Możemy iść.. - powiedziała i puściła mu oczko. No i wzięła go za rękę i poszli do hotelu.

[Justine Devoux]

- W sumie to nie jadłam.. Więc możemy od razu skoczyć coś zjeść.. - powiedziała i uśmiechnęła się. Przyjechali do centrum, zasparkowali samochód i już sobie szli pasażem.
-W sumie maka też bym mogła zjeść.. Albo nie wiem jakaś pizze.. Sushi? - zaproponowała. Bo chyba tutaj coś takiego było xD

[Savanah Spencer]

-sushi to ja się nie najem.. W mc.. no kupię dużo wydam fortunę wiec w sumie chyba najlepsza będzie pizza.. - powiedzial.
- ale to co? Po zakupach już na spokojnie co? Chyba ze bardzo głodna jesteś już?-zapytał.
-jak w pracy? - bo pewnie już wróciła do orwcy

[Justine Devoux]

Zaśmiała się i spojrzała na niego..
-No dobra.. To jak chcesz.. W końcu nie musimy jakoś szczególnie oszczędzać.. Więc.. Możesz wydawać kasę na jedzenie.. -
Powiedziała. Jak zje dużo sushi to się naje xD
-W sumie można najpierw na zakupy i potem na jedzenie. - i tak zrobili i już po zakupach z torbami poszli coś zjeść.