[Matt Dawson]

-Tak, robiłem.W zupełności bezpieczne.-powiedział szczerze
-Jak sprzet dobrze przygotowany to nie ma żadnych problemów.Może Ci się cały ekwipunek na początku wydać ciężki, ale w wodzie już to nie ma znaczenia.-dodał patrząc na nią

[Savanah Spencer]

-No to okey.Zaufam ci matt - powiedziałam i cmoknęłam go w policzek.-Ale to chyba nie wolno tak samemu..trzeba cos tam gdzie sie zapisac czy jak? - zupełnie nie wiedziałam jak to sie odbywa

[Matt Dawson]

Usmiechnął się od razu po jej cmoknięciu.
-Wystarczy, że wynajmiemy sprzęt i łódź.

[Savanah Spencer]

-A stac nas na to?Bo to chyba dośc drogie...moze nie sprzet ale łódź... - spytałam z lekka nie pewościa.-I ne trzeba miec zadnego pozwolenia czy czegoś? -0 no tak cała Mel, zawsze przezorna jesli chodzi o bezpieczeństwo.

[Matt Dawson]

-Nie, nie jest to wcale takie drogie.-powiedział kręcąc głową.
-Mam uprawnienia.-robił to już wiele razy, tak jak wspinaczka, kiedyś robił...

[Savanah Spencer]

-Okey - przytaknęłam.-Serio?Nie mówiles o tym nigdy - nieco sie zdziwiłam.-Że tez takie rzeczy dowiaduje sie dopiero po slubie...co jeszcze przede mna ukrywasz Matt, hmm?Przyznaj się - wbiłam w niego wzrok

[Matt Dawson]

-No mówiłem, że lubię sporty ekstremalne, a nurmowanie do takich należy.Choć nie nazwałbym tego sportem ekstremalnym.-zaśmiał się lekko
-W wieku 18 lat wszedłem na najwyższy szczyt w Stanach Zjednoczonych.-powiedział poważnie patrząc na nia

[Savanah Spencer]

-Mnie mój drogi sport ekstremalny sie kojarzy ze skokiem na bungee [czy jak to sie pisze ] lu ze spadochronu a nie nurkowanie - zaśmiałam się.-Eee..no co ty?teraz to juz sobie chyba jaja ze mnie robisz... - patrzyłam na niego uważnie próbując go rozszyfrować

[Matt Dawson]

-Serio.-powiedział smiertelnie poważnie
-To było jakieś dwa miesiące przed wypadkiem na torze.-powiedział dokładnie sobie przypominajac

[Savanah Spencer]

-No to chyba musili o tobie gdzies pisac co? Chętnie przeczytam ten artykuł i pochwale sie wszystkim, że jesteś moim mężem -powiedziałam z usmiechem

[Matt Dawson]

-Dawno o tym było, z reszta to nie to samo co Mount Everest, albo Kilimandżaro.-powiedział wzruszajac ramionami

[Savanah Spencer]

-Poszukam sobie...nie martw się - powiedziałam.-Noooo już nie narzekaj.Moze tu gdzies jest jakas górka to sobie powchodzisz - zasmiałam się, w mysli miałam jakis pagórek

[Matt Dawson]

-Kiedyś jeszcze te szczyty zdobędę.-powiedział z uśmiechem
-To nie wyzwanie Kotku.-powiedział krecąc głową po jej słowach

[Savanah Spencer]

-teraz twoim wyzwaniem bedzie nauczyc mnie nurkowac więc wiesz....ciesz się z tego co masz - dodałam i pocałowałam go.

[Matt Dawson]

Odwzajemnił pocałunek i spojrzał w jej oczy.
-To nie bedzie trudne.-powiedział przekonany, że szybko załapie co i jak