[Octavia Blackburn]

[Josephine Morgan]

Weszłam do sypialni , chwiejnym krokiem. Wyciągnęłam rzeczy z szafy i zaczęłam je pakować do walizek. Miałam ich sporo bo w końcu miałam zostać tu dłużej. Kiedy się spakowałam położyłam się na łóżku i zasnęłam. było mi przykro ,za to jak zostałam potraktowana. Miałam nadzieje , że rano zaniosę swoją rezygnację to nie wpadnę na Christiana.

[Emily Johnson]

Sprawdziłem każde pomieszczenie w domu, ale dopiero na koniec dotarłem do jej sypialni, uchyliłem drzwi i wszedłem do końca, usiadłem obok niej na łóżku i patrzyłem na nią jak śpi, miałem trochę w czubie już, więc wcale nie wydawało mi się to dziwne, że tak się patrzę na nią.. Wchodząc na górę zauważyłem jej rezygnację na stoliku, siedziałem tak dłuższy czas, a w końcu nie zniosłem zmęczenia i położyłem się obok. W sumie dośc szybko zasnąłem.

[Josephine Morgan]

Spaliśmy tak do rana , kiedy przez sen poczułam rękę Christiana się wystraszyłam i automatycznie się obudziłam , zwaliłam go z łóżka i wyskoczyłam z łóżka nie wiedziałam kim jest bo nie miałam okularów....-wynoś się bo zadzwonię po policje!-krzyknęłam i sięgnęłam ręką po swoje okulary na szafce.

[Emily Johnson]

A że mnie tak gwałtownie zwaliła z łózka, to spadłem na podłogę, walnąłem głową o szafkę nocną i nabiłem sobie guza..-Fel, to ja..-powiedziałem siedząc na podłodze i rozcierając ręką czoło.. Spojrzałem na nią przerażony, nie wiedziałem, o co chodzi, czy aż tak bardzo mnie nie chce widzieć, czy tylko się wystraszyła. xD

[Josephine Morgan]

Kiedy w końcu miałam okulary na nosie zobaczyłam Christiana. Podbiegłam do niego....-oszalałeś nie możesz mnie tak straszyć-powiedziałam i po chwili odsunęłam się od niego....-co tu robiłeś?-spytałam i usiadłam na brzeg łóżka, nadal byłam przestraszona tym co się stało. Starałam się uspokoić.

[Emily Johnson]

-Nie chciałem Cię wystraszyć..-powiedziałem i spojrzałem na nią.-Nie wiedziałem, że jesteś taka nerwowa z rana..-uśmiechnąłem się kącikowo..
-Chciałem..-powiedziałem i urwałem.. Nie wiedziałem, jak się powinienem tłumaczyć..-Chciałem Cię zobaczyć.. I przeprosić..-spojrzałem w jej oczka.

[Josephine Morgan]

-nie lubię jak mnie ktoś dotyka-powiedziałam patrząc na Christiana....-nie możesz spać ze mną w jednym łóżku , to nie stosowne-powiedziałam i odwróciłam od niego wzrok bo strasznie głupio mi się zrobiło.
-to mogłeś przyjść z rana , a nie zakradać się w środku nocy i kłaść się przy mnie...mam nadzieje , że mnie obserwowałeś-powiedziałam trochę tym zakłopotana.

[Emily Johnson]

-Nie dotykałem Cię..-spojrzałem na nią..-Nie jestem zboczeńcem, by się zakradać do dziewczyny i ją dotykać jak śpi.. Spokojnie..-powiedziałem..
-Usiadłem tylko na chwilę i chyba zasnąłem...-powiedziałem..-nie chciałem Cie przestraszyć..

[Josephine Morgan]

-Twoja ręka mnie obudziła -powiedziałam....-przepraszam , że Cię zwaliłam z łóżka-powiedziałam trochę zakłopotana bo nie chciałam zrobić mu krzywdy...-to nie było zamierzone panie Grey-powiedziałam i miałam nadzieje , że mi uwierzy.
-wiem , że taki nie jesteś , po prostu nie wiedziałam kto jest w moim łóżku-powiedziałam

[Emily Johnson]

-Okej, spokojnie..-powiedziałem i spojrzałem na nią..-Zawsze tak reagujesz na facetów w swoim łózku?-zapytałem lekko żartujac i wstałem w końcu z tej podłogi.
-W sumie nie zdziwiłbym się gdybym oberwał, więc może uznajmy, że mi się należało..-powiedziałem do niej i poprawiłem swoje ubranie, nie wyglądałem zbyt dobrze,rozpięta koszula do połowy, wygniecione spodnie od garnitur.
-Rozumiem..-powiedziałem i spojrzałem na nią..

[Josephine Morgan]

-żaden tu nie sypia-powiedziałam i ugryzłam się w język...-nie mówmy o tym -powiedziałam i zrobiłam się czerwona jak burak.
-nie należało Ci się , po prostu myślałam , ze chcesz mnie skrzywdzić , dlatego tak zareagowałam -powiedziałam i spojrzałam na niego nie pewnie.

[Emily Johnson]

Spojrzałem na nią lekko zdziwiony, ale w sumie nic nie powiedziałem na ten temat, choć wieeeele rzeczy mi się cisnęło na język..
-Hmm, widzę, że bardzo chronisz swoją prywatność..-powiedziałem.
-Nie chcę Cię skrzywdzić..-powiedziałem i podszedłem do niej..-Na prawdę.. -Spojrzałem w jej oczka..

[Josephine Morgan]

-nie chronię swojej prywatności-powiedziałam do niego zaskoczona bo nie wiedziałam o co mu chodzi xD
-wiem , że nie chcesz mnie skrzywdzić Christianie...po prostu nie wiedziałam , że to Ty dlatego tak to wszystko wyszło-powiedziałam trochę zakłopotana tym , że zwaliłam go z tego łóżka.
-wiesz , że nie powinieneś tu spać -powiedziałam i spojrzałam nieśmiało w jego oczy

[Emily Johnson]

Uśmiechnąłem się do niej rozbrajająco i spojrzałem na nią..
-Wiem, że nie powinienem.. Następnym razem Cię uprzedzę, że wpadam na pidżama party..-puściłem jej oczko, żartujac lekko..
-Ale skoro już spędzilismy razem noc, to co powiesz na śniadanie.. U mnie?-zapytałem i czekałem na jej odpowiedź.