[Gość]

[Infinity]

Przyjechała do pracy spóźniona i to sporo. Wyjaśniła, że rano się źle czuła i ogólnie, że dzisiaj musi jechać do lekarza. Oczywiście właściciele kazali jej już spadać, ale ona się uparła, że zostanie. Ogarnęła ogród szybko, później oprzątnęła 2 boksy i wzięła jednego konia na parkour. Chciała troche pojeździć. Pokonała kilka przeszkód, a później tylko jeździła po terenie parkouru i uspokajała się. Odstawiła konia do boksów i pojechała rowerem do schroniska na chwilę, a później do szpitala

[Amelia Jones]

David dzis mial wolne i chcial poznac miasteczko.Postanowil wiec pzyjechac do tutajeszej stadniny. "Wypozyczyl" sobie konia i po krotkiej przejazdce i "zapoznaniu sie" z koniem przyjecha sobie tutaj by cos popribowac i poskakac

[Colton Grey]

Holly po pracy w klinice weterynaryjnej. Przyjechała do stadniny dawno jej tu nie było. Podeszła do płota i patrzyła jak David sobie radzi na koniu
-dobrze Ci idzie

[Amelia Jones]

David nie zauwazyl ze kts t przyszedl bo byl tka skupiony na skokach.Wiec zdiwisl go glos ktory uslyszal wiec raptownie zatrzymal konia i spjrzal w owym kierunku.
-Ee..dzieki..choc..noo..ucze sie. - zasmia sie.
-Czekasz by potrenowac czy cos?Wies.z.jak tka to spadam.. - dodal

[Colton Grey]

-nie , ja tylko przyszłam zobaczyć jak mają się konie więc sobie nie przeszkadzaj -powiedziałam
-ale jak na pierwszy raz super sobie radzisz , no i nie spadłeś z konia więc to na pewno jest sukces

[Amelia Jones]

Podjechal tma do niej do tego plota.
-NIe no spoko..juz sie naskakalem..ale jak chcesz to mozmey sie razem przejechac na spacer..? - zaproponowal.Fajnie do kogos otworzyc gebe.I no musial poznac ludzi w miasteczku by miec znajomych.
-Dzieki... co prawda konjo jezdze ale skoki..nie mialem kazji wiec fajnie.. - dodal z usmiechem

[Colton Grey]

-jasne z przyjemnością -powiedziałam
-to poczekaj na mnie muszę wziąć konia-powiedziałam i wzięłam swojego ulubieńca. Założyłam siodło upsząszcz lejce i wskoczyłam na Argo. Po chwili byłam już przy płocie
-to co jedziemy ?

[Colton Grey]

Holly dzisiaj zajmowała się końmi dlatego od razu wskoczyła na jednego z nich i zaczęła na nim jeździć. Ostatnio mało osób pojawiało się w stadninie , żeby zająć się końmi. Holly dostała od Detty propozycję pracy na razie się nad nią zastanawiała bo miała na głowę jeszcze lecznicę no i studia ale na szczęście miała jeszcze miesiąc wakacji.

[Colton Grey]

Po jakiś 3 h Holly odprowadziła konia do boksu , ogarnęła go i pojechała do domu

[Lewis Darewood]

Lewis po pracy ogarniał jeszcze parę rzeczy na parkour , po całym dniu treningów. Odprowadził konia do stajni, otworzył sobie piwko i usiadł na ogrodzeniu. Lubił spędzać tu czas, to wszystko dawało mu radość i spokój.

[Holly Truitt]

Holly skończyła swoją pracę i przyszła do chłopaka
-cześć już po pracy ?-spytała i uśmiechnęła się do niego

[Lewis Darewood]

-cześć -powiedział i uśmiechnął się do niej
-tak, na dzisiaj koniec -puścił jej oczko
-a Ty chyba też już na dzisiaj skończyłaś, chcesz piwka ?-spytał bo miał jeszcze

[Holly Truitt]

-nie , dzięki -powiedziałam
-jak Ci się pracuje ?-spytałam i oparłam się o ogrodzenie. Lubiłam spędzać tu czas, zwłaszcza jak było już po pracy.

[Lewis Darewood]

Napił się piwka
-pracuje mi się bardzo dobrze, zaaklimatyzowałem się już i w sumie relaksuje mnie ta praca -powiedział
-poza tym uwielbiam koniec więc czego chcieć więcej, zawsze mogę sobie pojeździć -puścił jej oczko
-a Ty lubisz swoją pracę?