[Octavia Blackburn]

-w sumie to nie , Kuba to dla mnie odskocznia od rzeczywistości , nie chciałbym chyba tu wrócić na stałe -powiedziałem i spojrzałem na żonkę
-lubię odwiedzać rodziców , przyjeżdżać tu na urlop , ale TH to też mój dom i na razie nie chcę tego zmienić , poza tym kupiliśmy tam dom Kochanie

[Emily Johnson]

-No wiem, kochanie, wiem, że kupilismy dom..-zaśmiałam się, spojrzałam w jego oczka..
-Dlatego nie chcę się przeprowadzać, po prostu sprawdzam, jak sie na to zapatrujesz..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, spojrzałam w jego oczka, złapałam go mocniej za rączkę..

[Octavia Blackburn]

-chcę zostać w Tree Hill mamy już tam swoje życie , poza tym mam też tam swoich pacjentów , Kuba to miejsce do którego będę wracał , ale w Three Hill jest nasz dom -powiedziałem i objąłem Rachel swoimi ramieniem .

[Emily Johnson]

-Jasne, kochanie..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego..
-Tylko pamiętaj, że następny wyjazd mamy do Grecji do moich rodziców..-powiedziałam i pocałowałam jego usteczka, obejmując go w pasie. Szliśmy sobie dalej promenadą..
-O dziwo Twoja mam nic nie mówiła o wnukach..-zaśmiałam się.

[Octavia Blackburn]

-jasne może być Grecja -powiedziałem i uśmiechnąłem się do żonki
-a co do dzieci to raczej chyba wie że się staramy -zaśmiałem się i spojrzałem w jej oczka
-więc cierpliwie czeka

[Emily Johnson]

-Chyba słyszała, że się staramy, dlatego nie suszy nam głowy..-powiedziałam z rozbawieniem i spojrzałam na niego..
-Kocham Cię, Will..-powiedziałam, zatrzymując się na chwilę i całując jego usta..

[Octavia Blackburn]

Odwzajemniłem jej pocałunek , obejmując ją swoimi ramionami.
-a ja Ciebie Kochanie ...głodna czy nadal spacerujemy ?-spytałem i uśmiechnąłem się do żonki
-wiesz myślę , że przez telefon będzie nam suszyła głowę dopóki jej nie powiemy , że jesteś w ciązy

[Emily Johnson]

-Na szczęście przez telefon częściej suszy głowę tobie, więc nie będzie źle..-powiedziałam z rozbawieniem i spojrzałam w jego oczy..
-W sumie może i bym coś zjadła..-powiedziałam i pomachałam brwiami.
-Zabierzesz mnie do jakiejś miejscowej knajpki?

[Octavia Blackburn]

-jasne Kochanie ,że Cię zabiorę -powiedziałem objąłem ją swoimi ramieniem i wróciliśmy do spacerowania. Zacząłem rozglądać się za jakaś dobrą restauracją, żeby móc zjeść coś na prawdę dobrego
-a jak wogóle się czujesz Kochanie ?

[Emily Johnson]

-Czuję się bardzo dobrze..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego..
-Ale przy tobie zawsze się tak czuję..-powiedziałam i pocałowałam go, objęłam go mocno w pasie i sobie szliśmy..
-Fajnie że się nam udało wyrwać z tego miasta choć na chwilę..

[Octavia Blackburn]

Zeszliśmy z promenady i poszliśmy do restauracji na obiad
-no udało nam się w końcu mamy trochę wolnego zaległe urlopy i sporo nadgodzin -powiedziałem do żony