[Brooke Davis]

Odwzajemniłam jego pocałunek i spojrzałam w jego oczy.
-Kochanie nie masz się czego wstydzić to prawda , ale nie chcę , żeby sąsiadki się zleciały i się na Ciebie gapiły , nie lubię się dzielić -uśmiechnęłam się do niego

[Emily Johnson]

-Nie martw się o to kochanie, nawet jak się zlecą, to masz mnie tylko dla siebie, na wyłączność..-powiedziałem do niej. -Jestem tylko twój, skarbie..-dodałem i pocałowałem ją zachłannie.
-Nikt mnie nie zabierze..-dodałem i wyrzuciłem jej stanik na brzeg, a potem zsunąłem jej majteczki..

[Brooke Davis]

-Frank czyżbyś się do mnie dobierał -powiedziałam i spojrzalam w jego oczy. Uwielbiałam tego faceta i nie wyobrażałam sobie życia bez niego. Oplotłam go nogami w pasie , kiedy pozbył się moich majtek.
-to dobrze , bo jak by tak nie było , to stała bym się groźna , dla tych kobiet -przygryzłam jego wargę
-chyba nie chcemy skandali -pomachałam brwiami

[Emily Johnson]

-Jeszcze się nie dobieram, na razie Cię rozbieram..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka..
-Miało być nago, to jest nago..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie, jak mnie objęła w pasie nogami, spojrzałem w jej oczka z uśmiechem, przejechałem dłonią po jej tyłeczku..
-Nie masz sie o co martwić, skarbie..-powiedziałem do niej.
-Pieprzyć to..-dodałem i spojrzałem w jej oczka..
-Trzeba nasadzić więcej drzew..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie.

[Brooke Davis]

-zamienisz się w ogrodnika Frank ?-spytałam z rozbawieniem po pocałunku
-wiesz taki brudny i spocony , nieźle byś mnie kręcił -całowałam jego szyję.
-nie wiem tylko czy Willowi się spodoba , że ciągle leżę w łóżku i Cię wykorzystuję -zaśmiałam się

[Emily Johnson]

-Jeśli ma Cię to nakrecić, to dlaczego nie..-powiedziałem do niej i puściłem jej oczko.
-Chętnie zasadzę jeszcze trochę tych drzewek..-powiedziałem do niej, przejechałem dłonią po jej piersi..
-On nie musi o tym wiedziec..-puściłem jej oczko.

[Brooke Davis]

-a co mu powiem jak będzie dzwonił?-spytałam i spojrzałam w jego oczy cwanym uśmieszkiem na twarzy.
-jesteś szalony , zawsze mnie kręcisz i lubię zdzierać z Ciebie ubranie -pocałowałam namiętnie jego usta.

[Emily Johnson]

-Możesz mu powiedzieć, że na przykład ćwiczysz jogę..-powiedziałem, śmiejąc się..-Za dużo się w tym nie pomylisz..-powiedziałem i pomachałem brwiami.
-Hmm, no ja z Ciebie też..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie, przejechałem językiem po jej wargach..

[Brooke Davis]

-no nie wiem czy joga mu się spodoba -zaśmiałam się i odwzajemniłam jego pocałunek.
-ale w sumie on nie jest po to żeby go uszczęśliwiać -zaśmiałam się i pocałowałam jego usteczka.
-Ciebie mogę uszczęśliwiać -spojrzałam w jego oczka

[Emily Johnson]

-No to mi się bardzo podoba ta wersja z uszczęśliwianiem mnie..-wyszczerzyłem się do niej, puściłem jej oczko.
-Choć Willa też czasem trzeba zmiękczyć..-powiedziałem i puściłem jej oczko.
-Więc nie mozna robić cały czas na złość..

[Brooke Davis]

-nigdy nikomu nie robię na złość , tylko po swojemu , a to różnica mój drogi -powiedziałam i spojrzałam w jego oczka
-poza tym lubię uszczęśliwiać Ciebie -wpiłam się ustami w jego szyję.
-to moje ulubione zajęcie obecnie -wyszeptałam mu seksownym głosem do uszka

[Emily Johnson]

-No tak, coś w tym jest..-powiedziałem i zaśmiałem się, spojrzałem na nią.
-No i bardzo dobrze, to zdecydowanie powinno być twoim ulubionym zajęciem..-puściłem jej oczko.
-No i o to chodzi..-powiedziałem i przyciągnąłem ją do siebie.

[Brooke Davis]

Poruszałam nóżkami w wodzie i obejmowałam Franka za szyję.
-ciesze się , że tu jesteś -pocałowałam z miłością jego usta
-pomyślałam , żebyś zagrał ze mną w nowym teledysku , co Ty na to ?-spytałam i spojrzałam w jego oczka

[Emily Johnson]

Odwzajemniłem jej pocałunek i spojrzałem w jej oczka, przejechałem dłonią po jej tyłku..
-Aha.. -wyszczerzyłem się..-Kochanie, ale ja się do tego nie nadaję...-spojrzałem w jej oczka..-Ani nie umiem tańczyć, ani nie jestem aktorem..-powiedziałem z rozbawieniem..-Co miałbym tam robić?

[Brooke Davis]

-zagrał byś ze mną w nim -powiedziałam i pocałowałam jego szyjkę.
-ja też nie jestem aktorką -zaśmiałam się.
-a co miał byś robić to nie wiem zależy od tego jak będą chcieli nakręcić teledysk , nie chcę grać z jakimś modelem wolę Ciebie-spojrzałam w jego oczy