[Brooke Davis]

-ciesze się , że Ci się podobam -powiedziałam i zeszliśmy na dół. W domu było cicho więc chyba wszystkich wywiało. Wsiadłam do samochodu od strony pasażera, kiedy Frank wsiadł odpalił silnik i pojechaliśmy do Williama.

[Brooke Davis]

Przyjechaliśmy z Frankiem do domu.
-ale on mnie wkurwił-powiedziałam i aż mną zatrzepało.
-czego chciał od Ciebie ?-spytałam i spojrzałam w jego oczy. Frank poszedł coś tam robić , a ja poszłam do kuchni.

[Joel Goran]

N to z szerokim usmieszkiem na twarzy i niby cukierniczką przyszedł sobie tutaj Neil. Zadzwonił do drzwi i czekał na to która sąsiadeczka mu otworzy

[Brooke Davis]

Podeszłam do drzwi i je otworzyłam w sumie nie wiedziałam gdzie podział się Frank.
-tak słucham -powiedziałam i spojrzałam na mężczyznę.

[Joel Goran]

Oj no bez przesady na bak z widzenia chociaz sie znają
- A no witam Sąsiadke - powiedział z usmiechem
- Przyszedłem z nadzieja poratowania mnie choć odrobina cukru. Brat nie słodzi i oczywiście olał braterskie pragnie nie dobrej mocnej ale jednak słodkiej kawy - pokazał na cukierniczke
- Pomyslałem, że kto jak kto ale sąsiadki pewnie mają czym poczęsowac i poratować na przyszlośc

[Brooke Davis]

Ona mało ludzi kojarzy po tym wypadku więc na pewno zna Neila z widzenia , ale za długo siedziała w domu
-oj sąsiad na prawdę ma wielki problem -zaśmiałam się
-jasne , coś się znajdzie zapraszam -powiedziałam i zaprosiłam go do kuchni z tą cukierniczką <pada>

[Frank Wright]

Przyjechaliśmy do domu, wstawiłem od razu auto do garażu i weszliśmy do środka przejściem z garażu.
-Czy coś jeszcze, pani sobie życzy?-zapytałem Christinę i poszedłem za nią, nie wiedziałem jakie mamy plany.

[Brooke Davis]

-nie dziękuje , idę na górę odpocząć , jesteś już dzisiaj wolny -powiedziałam do Franka i poszłam na górę walnąć się do łóżka.

[Frank Wright]

-Dobrze, dobranoc..-powiedziałem do niej i poszedłem do swojego pokoju, bo skoro była zmęczona, to chyba nie miałem co tu szukać XD

[Savanah Spencer]

Po zajebistej zabawie z Noah Bliss nad ranem wrócila do domku.Poszła cicho do siebie na górę.

[Noah Plumier]

Doszedłem spacerkiem pod wskazany adres, stanąłem pod drzwiami i zadzwoniłem. Czekałem aż Bliss mi otworzy , przecież nie właduje jej się do chaty sam xD

[Savanah Spencer]

Troche jej zajęło zanim usłyszła dzwonek bo pewnie musiał kilka razy xD Ale w końcu wyszła z basenu i załozyla na siebie jakis przewiewny szlafroczek tlyko i taka poszła otworzyć rzwi.
-No heeej Przystojniaku - powiedziała z szeorkim usmiechem witając go.Kiedy wszedł do środka pocałowała go namiętnie.
-Kapielówki masz? - zamachała brwiami

[Noah Plumier]

Odwzajemniłem jej pocałunek , nieco zaskoczony tą szybką akcją.
-nie , nie mam bo w sumie chyba nie są mi potrzebne -powiedziałem i pewnie Bliss mnie zaprowadziła tam gdzie spędzała czas.
-co tam u Ciebie słychać?

[Brooke Davis]

Wróciłam do domu z zakupów , byłam sama , bo Frank musiał pozałatwiać coś ważniejszego. Wzięłam samochód i sama pojechałam do centrum , kiedy wtaszczyłam wszystkie torby poszłam do salonu oglądać swoje zdobycze pewnie połowę kiecek było z salonu Brooke.

[Brooke Davis]

Wróciliśmy z Frankiem z wakacji. Kiedy zaparkował pod domem wysiadłam i wzięłam swoją walizkę.
-czas odpocząć po podróży -powiedziałam do swojego chłopaka i weszliśmy razem do domu.
-dobrze tu być