[Savanah Spencer]

-Racja..nastepnym razem odeślemy cie do sklepu - zasmialą się Bliss.
-No, no..nemniej..fajnie poznac sąsiada..racja - pokiwała głową.Caowali sie coraz goręcej i namiętniej.Choc temperatura i tam była wysoka.
-Nooo to dobrze to słyszeć..lubie byc w centrum uwagi - powiedziała i tam poruszała raczką by było mu dobrze.CHoc czula juz, że na niego działa.Druga łapką błądzila po jego rozgrzanym, mokrym od potu ciałku..

[Joel Goran]

- No wiesz masz za płotem fajnych sąsiadów, więc i my zapraszamy do nas - uniósł brwi znacząco.
- Lubisz opcje dwóch na jedną?? - oj co mo że załatwi jakiś numerek brat a może i sie z bratem podzieli choć to troche chore
- Jestes w centrum uwagi zdecydowanie - powiedział i sie usmiechnał na to ja dzałała raczka.. Zszedł ustami na jej piersi intensywnie sie nimi bawiąc a potem dodał
- Ja jednak zdecydowanie Cie tam posmakuje

[Savanah Spencer]

-No w sumie..wiez, żepewnie skorzystam.Tym bardziej, że twój brat tez uczy na Uniwerku więc..chętnie go poznam.zawsze to dodatkowa, zyczliwa mam nadzieje, osoba w pracy - dodała.
-To niech zostanie moja tajemnicą - powiedziała.w sumie..jeszcze nie wiedziała czy lubi bo chyba nie miałą takiej sytuacji xd
zamruczala jak sie bawił jej piersiami.
-Droga wolna... - powiedziała coraz bardziej nakręcona

[Joel Goran]

- Dla zajebiście seksownych lasek jest zawsze życzliwy - zasmiał się Neil a potem pokiwał głowa
- Wiec to sprawdzimy może w praktyce - oj no to kręciłoby go mega gdyby mógł z tego skorzystać, choc pewnie nie zdązy bo Detta bedzie...
- Oj no ja wiem, że wolna - powiedział i wpił sie znowu w jej usta i mocno dłonią przejechał po jej udzie a potem sie obnizył i to udo sobie załozył na ramie i sie intensywnie wpił między jej nogi.
Obojgu było goraco przeciez to sauna ale w tej chwili wszystko ich nakręcało bardziej

[Savanah Spencer]

-Aaa to dobrze wedzieć.Bede miałą fory od samego początku - zaśmiała sie Bliss.
-No nie wiem, nie wiem.. - oj no coz..na razie jeszcze nawe nie mieli 1szego numerka a ten juz tak wybiega w przyszłosc.. ;p Poza tym fakt..bedzie juz De i Neil ma byc grzeczny wtedy i weirny haha
-Good - szepnęła a potem go ocpocałowal.A kiedy wpil sie w jej szparkę jęknęła głosniej z rozkoszy,.
-Och taaakkk... - złapała jdna dłonią go za włosy

[Joel Goran]

- No dobry stęp - zasmiał sie
- Umiesz sie ustawić gdy sie postarasz - puscił jej oczko a potem no owszem przystapili do rzeczy, bo przy takiej sąsiadeczce gra wstena nie moze być zbyt długa.
Troche ja popieścił między nogami czując jak jej sie to podoba i jak tam troche ciągnie go za wlosy a potem sie uniosł, usiadł wygodnie i ją wciagnał na siebie by po chwili ją na siebie porzadnie nadziać
- O taaaak ekstra gorąca laska z Ciebie

[Savanah Spencer]

-OJ ja sie wcale nawet starac nie muszę - rozesmiała sie.I tak..zdecydowanie ona tez nie potrzebowała gry wstepnej za dłuegiej bo juz była mokra i napalona na niego.
Poddała sie mu posłusznie i juz po chwii nabijala sie na jego dra.
-Och taak..Mmm... - wpiła sie w jgo usta.Rekami objęła za szyje i poruszała sie w górę i w dól

[Joel Goran]

- No moze odrobinkę musisz - zasmiał sie a potem ja mocno złapał na biodra i sie usmiechnał patrząc na jej twarz by po chwili sie z nia całowac
- Jedziesz Malenka, pokaż jaka sprawna jesteś - oj takchciał by go ostro ujeżdzała a nie bawiła sie w step czy truchcik

[Savanah Spencer]

-MIlcz - powiedziała wpijajac sie w jego usta.Przygryzła jego wargę a potem odchyliłą sie lekko do tyłu pleckami.skoro chciał to przystapiłą do galopu ujeżdżając go szybko i nabijajac sie na niego całego.Zaczeła po chwi pojękiwac z przyjemności.

[Joel Goran]

No a on sie wpił wtedy w jej piersi. Chyba uwielbiał kobiece piersi jakoś szczególnie. Wpijał sie w jej sutek i go zachłannie lizał potem drugi i przy okazu tez miętosił jej piersi jedna ręka a drigą mocno trzymał ja za bioro czasem łapiąc też za tyłek.
Gdy ja klepnał mocno w tyłek spojrzał na nia..
- Pora byś sie wypieła, teraz czas pokazać Ci co ten pal potrafi

[Savanah Spencer]

No jej to nie rzeszkadzało, wręcz przeciwne.Lubilą wszelakie pieszczoty więc..niech se robi co chce.
-tak jest Panie Kapitanie - zasmiała się a potem zeszła z niego i ładnie sie wypięła do niego opierając rączkami o ławeczkę

[Joel Goran]

No a on lubił brać kobiete od tyłu, bo wtedy wchodził głebiej mógł je łapać za tyłek, biodra czy piersi i cały czas sie w nie wbijać tak jak lubił najbardziej. Więc gdy wypieła tyłek dostała soczystego ale podniecającego klapsa a potem już ją brał ostro i czasem nawet wręcz brutalnie....
On jednak nie Joel to jej nie nazwie kurwą czy dziwką lub suką nawet ale lubił czasem erotyczne słownictwo w trakcie

[Savanah Spencer]

-Ałllć! - pisnęła jak dostała klapsa ale potem zasmiała się tlyko zerkając na niego.
-Wariat - mruknęła a potem zaparła sie mocniej rekami jak ja tak ostro posuwał.Jeczała cały czas..nie umiała sie opanowac bo jej było tak dobrze.Co jak co ale Neil znał sie na rzeczy.
-Juz prawie Neill -w wydyszała Bliss

[Joel Goran]

- I brutal pewnie - zasmiał sie na tego wariata a potem oj taaak było świetnie. Czuł jak go przyjmuje całego. Złapał ja za piersi i je ściskał nadal ja tak ostro posuwając
- O taaak, tak Ci dobrze... Krzycz mała krzycz - pozwalał jej być głośo nie że kazał ale no pozwalał
- Lubisz takie posuwanko, super bo i ja lubie - sobie tam mówił podnieconym głosem czasem było mu tak dobrze, że aż przymkał oczy

[Savanah Spencer]

-A i owszem - powiedziała n tego brutala.A potem sobie tam jeczała, czasem cos tam głosniej krzyknęła cyz cos.
-Och taak.., oc.. ach..taa..jeszcze...już...prawie....och taaaaaak!- no i poczula jak ropada sie na milion kawłąków.Jej ciełem wstzasneło kiedy przeszedł ją cudwny orgazm