[Lirio Vellarde]

- Pożeglujemy w pare miejsc. Zobaczysz będziesz nimi oczarowany - powiedziała do niego szczerze.
Zanurzyła się w przyjemnie ciepłej wodzie pływając trochę

[Owen]

- jeszcze jak znajdę mały sprzęt wędkarski to będzie ekstra - puściłem oczko do niej, zacząłem pływać sobie

[Lirio Vellarde]

- Pogadaj z moim ojcem. Powinien coś mieć a jak nie to najwyżej pożycze coś od mych kuzynów - powiedziała do niego.

[Owen]

- okej zobaczymy - ochlapałem ja wodą jak stała obok mnie, oczywiście tak dla żartu z małym chytrym uśmieszkiem

[Lirio Vellarde]

Roześmiała się a następnie sama zaczęła go ochlapywać wodą.
- No i kto jest górą teraz ? - zapytała śmiejąc się.

[Owen]

- no na razie ty - usmiechnałem tez ochlapałem ja kilka razy wodą po czym zanurkowałem, wynurzyłem się obok niej i złapałem na ręce - ale teraz ja

[Lirio Vellarde]

Parsknęła śmiechem.
- Okej okej teraz ty jesteś górą - powiedziała do niego.
Złapała go za szyje

[Owen]

ob kręciłem kilkukrotnie dookoła siebie, jak na karuzeli dalej trzymając ją na rekach - ale to pewnie tylko chwilowo - uśmiechnąłem się i gdy skończyłem się kręcić powoli puściłem ja z powrotem do wody

[Lirio Vellarde]

Wpadła do wody.
- Heh no to teraz muszę przyznać, że oboje jesteśmy w tej samej sytuacji - powiedziała do niego

[Owen]

podpłynąłem do niej - no tak każde z nas jest mokre

[Lirio Vellarde]

- To prawda Harmon - powiedziała do niego.
Wyszła z wody i usiadła na ręczniku, który wyciągnęła z torby

[Owen]

usiadłem obok na ręczniku - o tak... takiego odpoczynku mi było trzeba

[Lirio Vellarde]

- Zobaczysz jeszcze będziesz chciał tutaj ciągle wracać - powiedziała do niego.

[Owen]

spojrzałem na nia - o tak masz racje - położyłem się wygodnie na ręczniku

[Lirio Vellarde]

- No widzisz mam rację że jeszcze się przyzwyczaisz do tego miejsca - odpowiedziała mu szczerze.
Założyła kapelusz słomkowy na głowę.