[Lucas]

Wszedłem z nia tutaj i od razy dałem jej ręcznik.. cokolwiek potrzebujesz to mów a Ci przyniosę

[Savanah Spencer]

-Nie licz na to Wren..a teraz znikaj.Nic nie potrzebuje..wystarcza ręczniki - powiedzialam i wypchnęłam go z łazienki zamykając za nim drzwi.Zdjęłam z siebie ubranie i wykrciłam zniego wodę do zlewu.Z włosów tez wykręciłam wodę.Wytarłam sie cała po czym owinęłam szczelnie ręcznikiem.Po jakiś 10 minutach wyszłam z łazienki z naręczem ubań i wyszłam na ganek by rozwiesic wszystkie ciuchy.

[St.Berry]

Skoro go Ann poprosiła to ją tu zaciągnął i zamknął drzwi, żeby ich nie znaleziono. Bo w sumie tylko łazienka im zostawiła. Zabrałby ją na strych, bo wiedział, że tam ładnie skoro Wren coś tam kombinował, ale jest zamknięty.
No i omal się na nią nie rzucił nakręcony i ogólnie rozochocony. Przyparł ją lekko do drzwi i pocałował jej usta. A rączka mu się wsunęła pod koszulkę, na jej plecy... Co ten alkohol robi z człowiekiem.

[Julia Grace]

Pisnęła zaskoczona i wciągnęła głośno powietrze. To jej się spodobało stanowczo. Oplotła go nogą i przyciągnęła jego biodra do siebie by go poczuć. Zdjęła z niego niedbale swoją koszulkę xD a potem stanik co ją w głębi strasznie bawiło. Gładziła jego klatę, którą ma taką fajną ;3 w sumie taką gładką i młodzieńczą xD ale fajny jest.
- żadnych...dogłębnych...zabaw - powiedziała każde słowo osobno by wiedział czego mu nie wolno, nie chciała się z nim pieprzyć, ale bawić się mogli.

[St.Berry]

Ufff, dobrze, że jej spodobało, bo chłopak by nie przeżył odtrącenia w takim momencie. Zbliżył się do niej opierając przedramię o drzwi tuż obok jej głowy. Ulżyło mu jak pozbyło się z niego górnych części garderoby, bo zdecydowanie na tym mu też zależało. A klaty na pewno nie ma takiej jak reszta z obsady teen wolfa, ale przynajmniej ją pokazał. A Stiles nie
- jak sobie życzysz - odpowiedział jej czarująco. Kontynuował całowanie jej usta posuwając się swoją rączką na jej plecach w górę.

[Julia Grace]

Ale nie wyobrażam sobie Isaaca jako takiego bad boya totalnego. Wsadziła rękę pod jego spódniczkę xD zsunęła trochę jego bokserki i zaczęła go pieścić ręką. Nie przerywała całowania. Kurde, co ten alkohol robi z ludźmi? Ale w sumie Isaac pewnie by przed Julą tylko uciekał :p A Ann była miła to się jej tak nie bał, co?

[St.Berry]

Ja też nie, szczególnie po teen wolf revelations <3 On taki niewinny jest. Zaczerpnął głośno powietrze gdy poczuł to czego nigdy wcześniej nie czuł. Tylko niech nie robi tego za długo, bo chłopak tam palpitacji serca dostanie. Wymruczał coś niezrozumiałego przy jej policzku i znów zszedł ustami na jej szyję. On się bał wszystkich kobiet No ale Ann mniej niż Julki, zdecydowanie.

[Julia Grace]

Ale to właśnie w nim jest fajne ;p za dużo takich super męskich chłoptasiów.
Była delikatna, spokojnie. Rozgryzła go trochę, wiedziała, że jest spokojnym typem i nie miała zamiaru dać mu popalić. Gdy prawa jej ręka pieściła go zmysłowo, powoli i w sumie delikatnie, to lewa zsunęła z siebie majtki i znalazła jego rękę prowadząc ją do swoich części intymnych
- wiesz co robić - szepnęła mu do ucha i wróciła do całowania go

[St.Berry]

Zgadzam się
Dobrze, że go w sumie pokierowała, bo dzięki temu wiedział czego dziewczyna potrzebuje. No i nie zaprzątał sobie zbyt długo głowy myślami typu jak i co robić tylko zdał się na wyczucie. A miał je chyba całkiem dobre. Zaczął ją pieścić też delikatnie i powoli tak jak ona skupiając się bardziej na tym niż na samych pocałunkach. Ale je na szczęście miał już opanowane. Czuł jaką ona mu sprawia przyjemność także co jakiś czas sobie głęboko wzdychał i mruczał.

[Julia Grace]

wplotła palce w jego włosy i pocałowała go z pożądaniem gdy tylko poczuła jego palce tam gdzie chciała
- odważniej - szepnęła mu po chwili i położyła dłoń na jego dłoni dodając mu odwagi. Przecież krzywdy jej nie zrobi. Całowała jego szyję i żuchwę. Chyba od dawna tego potrzebowała. Zabrała dłoń z jego dłoni i podwinęła swoją spódniczkę na nim, tak bardziej bo nie chciała by jej ją usyfił gdyby już go doprowadziła do końca. A czuła, że już jest blisko. Przyspieszyła ruchy i starała się być dokładniejsza w tym co robi.
- skończ na mnie, na brzuchu - szepnęła mu do ucha i je lekko przygryzła

[St.Berry]

Te jego włoski <3 Odwzajemnił i przedłużył jej pocałunek czując jak go pożąda. Ale mi go zniegrzeczniłaś xD
Był posłuszny więc gdy tylko dodała mu odwagi od razu zaczął ją pieścić szybciej i trochę mocniej. I z każda kolejną chwilą zwiększał swoje tępo, bo przestał się już kontrolować. Instynkty wzięły nad nim górę. On muskał ustami jej skórę kiedy tylko nadarzyła się taka okazja, bo częściej to tam starał się jakoś w miarę oddychać. A było to trudne, bo rzeczywiście doprowadzała go do szczytu.
I gdy poczuł, że już nadszedł ten moment, dysząc spuścił jej się na brzuch xD Dobrze, że jednak wzięli tą łazienkę.

[Julia Grace]

sam się upił xD ale przynajmniej go nie rozdziewiczy! Jęczała jak oszalała, chociaż dało się wyczuć że chłopak nie ma w tym wprawy. Chciała dojść przed nim, ale nie dała rady. Spojrzała na swój brzuch, a później na niego z uśmiechem i pocałowała go czule w usta.
- chyba...potrzebujemy prysznicu - puściła mu oczko. Ciekawe było to, że ani razu nie dotknął jej piersi xD

[St.Berry]

http://www.youtube.com/watch?v=4xJOUOWaCtU <serce>
Ne będzie go miała na sumieniu xD Sam spojrzał na jej brzuszek a potem na nią i odwzajemnił czule jej pocałunek.
- Zdecydowanie - odpowiedział jej a potem wziął ją za rękę i wprowadził pod prysznic. A nie dotknął jej piersi, bo właściwie to nie ściągnął z niej swojej koszulki i nie wpychał się tam łapskami za bardzo

[Julia Grace]

o jaaaa!!!! :3 jaki cudowny! nienawidzę Cię -.-
No to ona zdjęła koszulkę i puściła wodę pod prysznicem, dreszcz ją przeszedł bo leciała przez chwilę zimna. Ouu...jej make up spłynie, musiała uważać by nie zamoczyć twarzy. Złapała włosy w wysokiego kucyka.
- podobało się? - zapytała pieniąc żel, a później masując jego klatkę.

[St.Berry]

No, you don't Wszyscy uważają, że on jest najbrzydszym wilkołakiem
Wpakował się za nią do prysznica i skoro ściągnęła koszulkę to zapewne Isaac teraz nie przepuści okazji dotykania jej piersi. Z makijażem, rozmytym czy bez i tak będzie dla niego piękna.
- Jak mogłoby się nie podobać - uśmiechnął się do niej really sweetly i sam nalał sobie na łapki żel, żeby ją umyć. - Było cudownie - dodał i na początku skupił się na jej brzuchu a potem przeszedł tam gdzie najbardziej chciał czyli na piersi.