[Jackson]

http://www.youtube.com/watch?v=Qa8YXr6OVkA

- co taka sztywna jesteś? - zdziwił się i ją kilka razy dźgnął na rozruszanie ;p Długo już go znała, to powinna wiedzieć, że ma głupie poczucie humoru.
- no ok, przeprosiłem. Już nie będę - nie sądził, że się za to obrazi, ale ok. Teraz nie miał jak żartować
- a gdzie wywiało Wrenika? - tak mu się przypomniało, że go nie ma

[St.Berry]

Kocham to <3 i to http://www.youtube.com/watch?v=QBuC_Jnj ... N&index=39

- Nie jestem sztywna - powiedziała od razu - Po za tym tak jakby jestem unieruchomiona przez kołdrę... I Ciebie przy okazji - wytknęła mu język.
- No, nie rób tak więcej, bo nie jestem dobra ani w pyskowaniu do Ciebie ani w biciu - stwierdziła. Bardzo mi przykro, trzeba było tak brzydko nie mówić ;P
- Nie mam pojęcia... Chyba się przede mną chowa - stwierdziła, może wiedział, że ostatnio miała zamiar na niego naskoczyć. Ale już jej minęło więc mógłby wrócić do domu - Może Vanessa mu przebaczyła i są gdzieś razem - powiedziała po chwili, bo kto go tam wie. Albo rozpacza po tym jak niedobra Lexi wyrzuciła go ze swoich znajomych z fb... - Właśnie, nie mów mu że mu je ukradłam - dodała po chwili pokazując tabletki, bo może lepiej żeby nie wiedział.

[Jackson]

nice to masz obrazki
http://cdn03.cdn.justjaredjr.com/wp-con ... rty-05.jpg
http://31.media.tumblr.com/b7eed4cd2549 ... o1_500.jpg

- oj jesteś wyjątkowo w tym dobra - zaświadczył. jakby chciała to by go pokonała ;p wystarczy że by się rozpłakała, a jemu serduszko by pękło.
- spoko, to co? jedziemy do mnie? - zapytał wstając z łóżka bo mu jakoś nie wygodnie w łóżku jak się nie sexi, ani jak nie śpi ;p

[St.Berry]

- Jaaasne - pokiwała głową wierząc mu ;P Ona rzadko kiedy płacze, nawet nie wiem czy kiedykolwiek napisałam, że płakała. No moze jak Wrena porwali.
- Jedziemy - pokiwała głową - Tylko muszę zapakować moje pluszaki - dodała żartobliwie wyskakując spod kołdry.

[Chanel]

Shayka weszła do pokoju i z początku zaczęła przeszukiwać szuflady i pudełka z rzeczami z Chicago zastanawiając się czy ma cokolwiek do spalenia. Ale miała tam więcej rzeczy, które wiązały się ze szczęśliwymi chwilami z przeszłości, więc żadnej z nich nie chciała zapomnieć. W końcu zrezygnowała z tego, zdecydowała, że w tym roku nic nie spali, ewentualnie coś z ostatniej chwili jeśli znajdzie.
Pochowała więc rzeczy i usiadła na łóżku biorąc ponownie laptopa do rąk. Otworzyła go i spojrzała na zdjęcie Charliego na facebooku. Patrzyła przez chwilę na przycisk "Zaproś znajomego" co chwilę najeżdżając na nie myszką, ale w końcu po prostu zamknęła stronę i odłożyła laptop na poprzednie miejsce. Sięgnęła po telefon, napisała smsa do Izzy i sięgnęła po jakąś książkę do czytania.