[Savanah Spencer]

-Świetne - powiedziałam - jednak raczej za długo w nich nie pochodzisz.Moga cię boleć stopy ale na krótke spaceryy.... - puściłam jej oczko

[Octavia Blackburn]

-a może mnie zaskoczą i będą bardzo wygodne-powiedziałam przeszłam jeszcze pare kroków ściągnęłam buty z nogi i zaczęłam szukać innych butów

[Savanah Spencer]

-W sumie...kto wie - wzruszyłam ramionami po czym sama zaczęłam se przechadzać po sklepie w przymierzanych przeze mnie butach.Były niebieskie i na średnim obcasie

[Octavia Blackburn]

Na pewno chciałam kupić te czerwone szpilki, ale szukałam jeszcze czegoś na lato gdy znalazłam sandałki , które były płaskie ubrałam je na nogę i pokazałam się Jessice...-co o nich sądzisz?

[Savanah Spencer]

Zerknęłam na buty.-Fajne i wygodna.W sam raz na lato

[Octavia Blackburn]

-też tak uważam- powiedziałam ściągnęłam buty z nogi i założyłam swoje...-biorę dwie pary , a TY ?

[Savanah Spencer]

-Sama nie wiem.W zasadzie to nie przyszłam po buty a raczej po jakis seksowny strój kapielowy....z butami się jeszcz wstrzymam - odpowiedziałam

[Octavia Blackburn]

-to ja idę do kasy-powiedziałam i poszłam z butami do kasy stanęłam w kolejce gdy nadeszła moja kolej zapłaciłam za buty wzięłam torbę z butami i spojrzałam w stronę Jessici...-idziemy czy jeszcze coś przymierzasz?

[Savanah Spencer]

-Idziemy, idziemy..... - powiedziałam po czym wyszłysmy ze sklepu.-Gdzieś z kostiumami kapielowymi teraz - dodałam

[Savanah Spencer]

Weszłysmy z Shay do sklepu obuwniczego.-No fakt.Więc nie przyhcodź sama.Musisz tlyko rozwiązać dylemat z kim przyjśc. - powiedziałam.-I proponuję Conrada.Wydawał się, na tyle na ile go poznałam, miłym facetem.oże takie spotkanie..pomorze wam sie dogadac.. - dodałam.-Bo nie wiem czy juz wspominałam ale po slubie zamierzamy iśc świetowac z wami oczywiscie gdzies na obiad jakis czy cos.Matt ma gdzies zarezerwowac miejce[/color]

[St.Berry]

Zaczęły oglądać buty.
- Jeszcze nad tym pomyślę - powiedziała - Za kilka dni dam Ci znać czy przyjdę sama czy nie - zapewniła ją - Znalazłam buty idealne dla Ciebie - stwierdziła po chwili podnosząc z jednej z półek jakieś ładne buty.

[Savanah Spencer]

-Myślisz, e będa pasowały... - spytałam biorąc je i przymierzając.W sumie całkiem ładnie się prezentowały.-jak nic innego nie znade w dalszej czesci sklepu to biore te - dodałam.-Jasne.Nie ma sprawy. - dodałam.-i na litośc boska proszę nie pakuj się w kolejne kłopty z facetami.Masz zakaz chodzenia na randki z inymi dopóki nie rozwiązesz sprawy z Conradem tym...jacksonem - zasmiałam sie lekko choc mówilam powaznie.

[St.Berry]

[color+#3399ff]- Nie znajdziesz lepszych - stwierdziła jak zawsze kręcąc głową z uśmiechem na buzi i skupiła się na szukaniu czegoś dla siebie.
- Pakowanie się w kłopoty z facetami to moja specjalność. I... to samo do mnie przychodzi - powiedziała ze śmiechem. - Ale dobrze, nie będę chodziła na randki z innymi mamo.[/color]

[Savanah Spencer]

[color=#b803ff=Nooo widze, że humor mimo wszystko ci dopisuje Shay - zasmiałam sie.-Chociaż tyle.A jesli bedzie potrzebowac jakiejs pomocy w czymkolwiek...daj znać.Wiesz, że możesz na mnie loczyć - dodałam powaznie i szczerze.-Okey niech będa te buty.. - dodałam[/color]

[St.Berry]

- Cóż mnie nie jest tak łatwo zepsuć dobry humor - powiedziała z uśmiechem - trudniej idzie w drugą stronę - wzruszyła bezradnie ramionami i uśmiechnęła się do Melody - Wiem. I ty możesz zawsze liczyć na mnie. - zapewniła ją - Dobrze, więc ja chyba wezmę te buty - wzięła buty, które z daleka sobie upatrzyła, przymierzyła je i skoro pasowały idealnie spojrzała na przyjaciółkę - Czyli co?? Biżuteria i jakaś seksowna bielizna dla Ciebie... tzn. głównie do użytku dla Matta.