Zjeżdzał na dół, przyglądając się na panel, który wskazywał aktualne piętro. W tym dniu chyba przeszedł się po calym szpitalu, bo tu go dzieś wzywano albo musiał posprawdzać co u pacjentów.
~~~
Czując nałożony na ciało charakterystyczny ciężar na skutek zatrzymania się windy, zwrócił oczy na drzwi. Po sekundzie od stanięcia dużej metalowej skrzyni, w której się znajdował, rozsunęły się w końcu drzwi. Wyszedł na korytarz kilka pięter niżej.
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming
0 lat
0 cm
singiel
SPRING | Informator | Telefon+pager
Pojazdy | Relacje | Dyżury
Pojazdy | Relacje | Dyżury
0 lat
0 cm
singiel
Wsiedli do niej i Addison wcisnęła guzik następnego piętra. Byli sami w windzie więc czuła się trochę dziwnie. Zważając na to, ze w Chicago winda była afrodyzjakiem. Uniosła głowę by patrzeć na to światełko, które pokazuje na którym piętrze winda się znajduje. Kątem oka spoglądała na Noah. Miała nadzieję, że chociaż się do niej odezwie. W końcu to winda.
0 lat
0 cm
singiel
Gdy równocześnie wchodzili, on też chciał wcisnąć guzik. Skończyło się tym, że tylko dotknął jej palców ale od razu schował tą rękę do kieszeni kitla, pozwalając tym samym jej na tę niewielką czynność.
Oparty ramieniem o przeciwną ściankę windy w stosunku do Add, przyglądał się bezwiednie na dolną część automatycznych metalowych drzwi. Prawą ręką, która była na wierzchu, drapał się po swoim chyba prawie tygodniowym zaroście. Ostatnio rzadko się golił.
Oparty ramieniem o przeciwną ściankę windy w stosunku do Add, przyglądał się bezwiednie na dolną część automatycznych metalowych drzwi. Prawą ręką, która była na wierzchu, drapał się po swoim chyba prawie tygodniowym zaroście. Ostatnio rzadko się golił.
SPRING | Informator | Telefon+pager
Pojazdy | Relacje | Dyżury
Pojazdy | Relacje | Dyżury
0 lat
0 cm
singiel
Mimo tego, że winda szybko mogła dojechać na to następne piętro to Addison musiała się odezwać. Nie mogła dłużej wytrzymać takiej sytuacji między nimi. Stawała się ona nie od zniesienia, przecież jak ich związek mógł trwać gdy wogóle się do siebie nie odzywali. Dlatego też zapominając o pacjentce pociągnęła za guzik zatrzymujący windę.
- Jest inna, prawda?? - zaczęła od razu od pytania na które znała zapewne odpowiedź. Ale chciała to usłyszeć od niego. Stanęła przed nim starając się zmusić go by na nią spojrzał.
- Jest inna, prawda?? - zaczęła od razu od pytania na które znała zapewne odpowiedź. Ale chciała to usłyszeć od niego. Stanęła przed nim starając się zmusić go by na nią spojrzał.
0 lat
0 cm
singiel
// No dobra uznajmy, że jadą na samą górę
Minęła dobra chwila zanim ocknął się ze swojego transu. Pierwsze co powiedział było "co?" z lekkim zdziwieniem, a zaraz po tym odwrócił głowę w jej stronę, chowając rękę znów do kieszeni białego fartucha.
Minęła dobra chwila zanim ocknął się ze swojego transu. Pierwsze co powiedział było "co?" z lekkim zdziwieniem, a zaraz po tym odwrócił głowę w jej stronę, chowając rękę znów do kieszeni białego fartucha.
SPRING | Informator | Telefon+pager
Pojazdy | Relacje | Dyżury
Pojazdy | Relacje | Dyżury
0 lat
0 cm
singiel
// tak lepiej
Patrzyła na niego dosyć ostro, bo napełniło się w niej trochę wybuchowych uczuć przez to całe milczenie i to jego 'co'.
- Dlatego ze mną nie rozmawiasz?? - zapytała po chwili skoro nawet nie zaprzeczył - Dlatego zachowujesz się tak w stosunku do mnie??
Patrzyła na niego dosyć ostro, bo napełniło się w niej trochę wybuchowych uczuć przez to całe milczenie i to jego 'co'.
- Dlatego ze mną nie rozmawiasz?? - zapytała po chwili skoro nawet nie zaprzeczył - Dlatego zachowujesz się tak w stosunku do mnie??
0 lat
0 cm
singiel
Usłyszawszy pytania, z których nie robił wielkich rzeczy, bo nawet ich po części nie rozumiał, zaczął wpatrywać się na przeciw siebie. -Nie wiem, o co ci chodzi ale zauważyłem, że lubisz histeryzować o nic. - powiedział w miarę spokojnie.
SPRING | Informator | Telefon+pager
Pojazdy | Relacje | Dyżury
Pojazdy | Relacje | Dyżury
0 lat
0 cm
singiel
Uniosła brwi i nieco ironicznie się uśmiechnęła kiwając lekko głową - Tak, to wszystko moja wina - powiedziała spoglądając ze zrezygnowaniem w podłogę. Wzięła głęboki oddech i podniosła na niego wzrok - Zamierzasz być dla mnie niemiłym zamiast po prostu ze mną porozmawiać?? - zapytała następnie powoli i spokojnie.
0 lat
0 cm
singiel
Westchnął.
-Przecież rozmawiamy. - szybko zerknął w jej stronę, potem na elektroniczny licznik tuż nad przyciskami i znów w stare miejsce.
-Przecież rozmawiamy. - szybko zerknął w jej stronę, potem na elektroniczny licznik tuż nad przyciskami i znów w stare miejsce.
SPRING | Informator | Telefon+pager
Pojazdy | Relacje | Dyżury
Pojazdy | Relacje | Dyżury
0 lat
0 cm
singiel
- Jasne - kiwnęła ponownie głową i założyła ręce na piersi. Poczuła się trochę jakby właśnie pouczała jakiegoś studenta, który nie odpowiedział na jej pytanie. No bo to ona więcej gadała niż Noah. On zaszczycał ją tylko krótkimi odpowiedziami.
- Więc... - zaczęła ponownie po chwili - powiesz mi co się stało?? Od momentu w którym powiedziałeś mi że rozwaliłeś ścianę pięścią, czyli od notabene bardzo dawna coś się popsuło. I nie wiem czy to moja wina czy... - pokręciła lekko głową. Chciała się dowiedzieć czy on po prostu stracił zainteresowanie nią czy coś się stało przez co nie mógł z nią normalnie porozmawiać. Wolała osobiście zachowywać się tak jakby ona nie zachowywała dystansu w stosunku do niego.
- Więc... - zaczęła ponownie po chwili - powiesz mi co się stało?? Od momentu w którym powiedziałeś mi że rozwaliłeś ścianę pięścią, czyli od notabene bardzo dawna coś się popsuło. I nie wiem czy to moja wina czy... - pokręciła lekko głową. Chciała się dowiedzieć czy on po prostu stracił zainteresowanie nią czy coś się stało przez co nie mógł z nią normalnie porozmawiać. Wolała osobiście zachowywać się tak jakby ona nie zachowywała dystansu w stosunku do niego.
0 lat
0 cm
singiel
-Nic nie mówiłem o ścianie. - tym razem zawiesił wzrok na Adisson, przerywając jej po chwili.
Starał się nie wspominać nikomu o tym głupim zdarzeniu. Chociaż mogło się tak stać, że kiedyś poczuł chęć pośmiania się ze swoich idiotycznych, i jakże równie bardzo zabawnych, wydarzeń z przeszłości. Z pewnością było to po paru szklanicach.
Starał się nie wspominać nikomu o tym głupim zdarzeniu. Chociaż mogło się tak stać, że kiedyś poczuł chęć pośmiania się ze swoich idiotycznych, i jakże równie bardzo zabawnych, wydarzeń z przeszłości. Z pewnością było to po paru szklanicach.
SPRING | Informator | Telefon+pager
Pojazdy | Relacje | Dyżury
Pojazdy | Relacje | Dyżury
0 lat
0 cm
singiel
- Owszem mówiłeś - powiedziała przyglądając mu się jakby wzrokiem miała sprawdzić czy Noah nie ma jakiegoś wczesnego stanu alzheimera. - Najpierw wmówiłeś mi, że uderzyłeś jakiegoś Hiszpana, potem jednak wytłumaczyłeś mi, że uderzyłeś pięścią w ścianę - przypomniała mu - Ale nie o to mi teraz chodzi - potrząsnęła lekko głową. Spojrzała na niego z lekkim zmęczeniem. Zrobiła mały kroczek w jego stronę - Odpowiesz mi na pytanie?? - zapytała cicho delikatnie sięgając po jego rękę. Zależało jej by było między nimi jak dawniej.
0 lat
0 cm
singiel
Lekko uśmiechnął się drwiąco, znów będąc oczami z dala od niej. Nie potrafił jednak rozróżnić czy rozbawiła go jego gafa, czy aby ogólnie cała ta przeprowadzana rozmowa. Przygryzł mało widocznie dolną wargę, by się uspokoić. Czekał z niecierpliwością, aż otworzy się ta cholerna winda i będzie mógł zając się czymś innym.
-Nic się stało. - nie wyciągnął ręki, która wciąż siedziała schowana w fartuchu, a po którą sięgała Add. Silnie uniósł ino barki, mając spięte ciało.
-Nic się stało. - nie wyciągnął ręki, która wciąż siedziała schowana w fartuchu, a po którą sięgała Add. Silnie uniósł ino barki, mając spięte ciało.
SPRING | Informator | Telefon+pager
Pojazdy | Relacje | Dyżury
Pojazdy | Relacje | Dyżury
0 lat
0 cm
singiel
- Nigdy sie tak nie zachowywales - powiedziala i widzac ze nie ma zamiaru wyciagnac reki z fartucha zrezygnowala z siegania po nia i opuscila swoja reke. Westchnela ciezko - Rozumiem ze juz nic miedzy nami nie ma.