[Julia Grace]

ale tak będzie w 100% pewna, że nie ma na sobie garniaka xD ale by był zonk jakby miał. No sznurowany, ale ma też odpięcie znów z boku ;p cóż, życie sobie ułatwia.
- oh John - jęknęła czując jego dłonie. Będzie musiała się znów namęczyć żeby go związać...dzięki John! -.- Skoro on się nią zajmował to ona odpięła do końca te jego spodnie. Pocałowała go krótko i zwinnym ruchem jednak zmysłowo zahaczyła palcami o jego spodnie i zjechała nimi do jego kostek. Nie zdejmowała jeszcze z niego bokserek.
- nie lubię długich pożegnań John - mruknęła patrząc na niego z dołu, ale po chwili wstała i ustawiła się plecami do niego by mógł dalej jej rozwiązywać ten gorset.

[John Hemsworth]

Może będzie ubrany w Barneyową piżamę.
Ehhh, więcej to tych zabezpieczeń to mieć nie może?No wiem, wiem, że można rozpiąć na boku by nie rozsznurowywać, no ale...
E tam, wróci bez gorsetu Niech się cieszy, że nie wziął nożyczek i nie przeciął sznurków
-Nie wyjeżdżam jutro, tylko po jutrze.-powiedział uśmiechając się delikatnie.Oczywiście dalej zaczął rozwiązywać jej gorset, ale też zaczął całować krótko jej szyję.

[Julia Grace]

haha tiaa... to już nie ma dla niej nadziei
Ona ma prawie wszystko na zamku, on też mógłby mieć koszulę na zamku ! ;p
-no właśnie...to bedzie cholernie długie pożegnanie -uśmiechnęła się wrednie i mruczała gdy ją całował. Tak, Jula jest niecierpliwa dlatego nie wytrzymała i sama się rozpięła z tego gorsetu. Chwyciła go za nadgarstki i starała się go posadzić na kanapie. Była już tylko w pończochach i tych stringach. Nie była super silna, ale jak na dziewczynę to potrafiła dużo dlatego sobie z nim poradziła, poza tym pewnie nawet się jej nie opierał

[John Hemsworth]

No nie ma już dla niej nadziei, nie ma...
Nie ma tak łatwo!Skóry nie będzie nosił.No dobra, nosi jak jeździ na motorze.
-Mi to odpowiada.-odpowiedział uśmiechając się szerzej.Oj jest bardzo niecierpliwa.tylko wszystko przyśpieszałaby.Ciekawe co będzie jak będzie w ciąży!?Będzie krzyczeć:Wyłaź już mały demonie!
usiadł z impetem na tej kanapie ponownie się uśmiechając.Oczywistym było, że nie będzie się stawiał, nie na tym rzecz polega, przynajmniej na razie
Skoro kazała mu usiąść to miała jakiś plan więc nie ruszył się z miejsca jak mu zostało nakazane, tylko tak patrzył na nią z tym zwierzęcym pożądaniem w oczach.

[Julia Grace]

Hmm no i tu nie ma problemu bo Jula nie będzie w ciąży
Mieli sporo czasu, więc w sumie nie będzie go obdarowywać na powitanie zbyt hojnie dlatego położyła stopę na jego kolanie i seksownie zdjęła z siebie jedną pończochę, a później powtórzyła to z drugą. Jej oczy wyrażały więcej niż tysiąc słów xD nie no,..serio, jej oczy potrafiły wiele wyrazić. Teraz uśmiechała się do niego jak na tym avatarze
- mam nadzieję, że nie jesteś zmęczony - powiedziała pochylając się do niego. Usiadła na nim okrakiem i ujęła jego mordkę w dłonie. Pocałowała go krótko, a później całowała jego klatę

[John Hemsworth]

Oj może kiedyśśś.Za kilka lat jak dojrzeje wystarczająco psychicznie do bycia matką.
Racja, mieli mnóstwo czasu, który musieli jakoś spożytkować.A Jula robiła to profesjonalnie wręcz.
Miała piękne duże oczy.Jak mówią, że oczy są zwierciadłem duszy tak jej były głębią ej jestestwa.
-Będę dopiero jak skończymy.-powiedział po tym krótkim pocałunku.Przymknął oczka delektując się pocałunkami składanymi na jego klacie.Dłonie powędrowały na je plecki, które zaczął pieścić w miarę możliwości.

[Julia Grace]

Nie...nie o to chodzi. Chodzi ogólnie o to, że nie będzie miała dziecka. Gdybyś jej tak powiedział, że robi to profesjonalnie to chyba miałbyś wpierdol. Jestestwa? Już się upiłeś?
- oby - uśmiechnęła się wrednie i wróciła do jego ust, a później dłonią odszukała jego bokserki i wślizgnęła się do środka by go pieścić

[John Hemsworth]

Wiem, że dałaby mu taki wpierdol, że by się nie pozbierał.Najpewniej by go pozbawił przyrodzenia bo jest bardzo blisko.
No nie jest taki stary by zmęczył się za szybko.Właściwie to jest w takim najlepszym wieku.
-Jesteś cudowna, mówiłem Ci to już?-zapytał patrząc w dół na nią.

[Julia Grace]

o tak pewnie właśnie tak by to się skończyło...usłyszałaby jego słowa, niby by się nie obraziła i w odpowiednim niespodziewanym momencie uszkodziłaby go.
- John...wiem. Nie spierdol tego - powiedziała trochę ostro. Nie chciała by się w niej czasem zakochał, a powoli odnosiła takie wrażenie, chyba będą musieli kiedyś porozmawiać. Cóż, dalej go pieściła ręką uważnie na niego patrząc, a później już zdjęła z niego bokserki i usiadła na nim by wreszcie zacząć się pieprzyć. Jęknęła przy tym zadowolona i oparła dłońmi o jego klatę. Zaczęła go całować i ruszać się w swoim rytmie

[John Hemsworth]

-Ale czego?-zapytał się jakby nie wiedział o co jej teraz chodzi.No bo faktycznie nie wiedział.Był lekko zdziwiony w tym momencie.No ale zaraz zapomniał o swoim pytaniu, bo umysł i ciało zostały zajęte przez inną czynność.Czynność która sprawiała mu cholernie dużo przyjemności.Ułożył dłonie na jej biodrach, które się poruszały rytmicznie, a dłonie razem z nimi.Odwzajemniał jej pocałunki jak tylko najlepiej potrafił.Sam starał również całować ją, gdy tylko dała mu ku temu okazję.

[Julia Grace]

- nie teraz - jęknęła szybko i cicho, a później już tylko zajmowała się przyjemnością jaką sobie nawzajem dawali. Odgięła się naprężając swoje ciało i odchyliła sięgając po szklankę. Napiła się i odstawiła ją nie zmieniając rytmu. Cóż, wszechstronna!
- Pieprz mnie John! - warknęła na niego i bez jakiejkolwiek trudności i przerywania czegokolwiek wylądowała na plecach a on był górą
- możesz zrobić co zechcesz - uśmiechnęła się prowokująco

[John Hemsworth]

Niech jej będzie, nawet już wiedział w jakiej pozycji będzie ją pieprzył.
Rękami ustawił ją na kanapie obracając do pozycji "na pieska". Od razu po tym ustawił się i wszedł w nią ostro i głęboko.Chciała by ją pieprzył więc spełnił jej prośbę.

[Julia Grace]

o nie spodziewała się. W sumie powinien jej dziękować, że jest taka otwarta na niego i wgl miła! Ona mało kiedy jest miła, a ostatnio...cóż chyba coś się z nią nie tak dzieje. Musze to zmienić. Jęknęła mega zaskoczona z jego akcji, ale podobało jej się. Miała psychikę dostosowaną do ostrego pieprzenia. Cóż, przeszłość się na niej odbiła i jakoś ukształtowała jej gust.
- tylko na tyle Cię stać? - zapytała wrednie urywanym oddechem.

[John Hemsworth]

Widzisz Jeszcze wiele razy ją zaskoczy i to nie tylko jeżeli chodzi o seks.Choć zapewne ona zaskoczy ją wiele więcej razy.No ostatnio to właśnie za miła była.Chyba muszę jej Matta podesłać.
-Chcesz więcej?-zapytał i nie czekając na normalną odpowiedź pchał ją tak mocno jak za pierwszym razem w nią wszedł.

[Julia Grace]

no fakt, ona jest od zaskakiwania Więc chwyciła się mocno pod...tego co jest na końcu kanapy, podłokietnik? Żeby jej wygodniej było. Cóż, jęczała jak zawodowa gwiazda porno. Matt? Wolę Melody Zebrała się w sobie i uklęknęła w sensie wyprostowała się do pionu, ręką chwyciła się za jego biodro, znaczy jego chwyciła za sobą dla pewności
- jednak, coś...potrafisz - mruknęła i próbowała go odnaleźć by pocałował ją, dlatego patrzyła gdzieś za siebie jak mogła.
- nie! - jęknęła i nie zdążywszy go pocałować znów podpierała się o ten podłokietnik. Własnie dochodziła, czując to całe napięcie a zarazem rozluźnienie w jej organizmie. Każdy centymetr jej ciała był pobudzony i podniecony. Doszła krzycząc jego imię