[Brooke Davis]

-to tylko zależy , czy się sam nie skrzywdzisz-powiedziałem unosząc jedną brew do góry.
-wiesz , że jestem bardzo delikatną kobietą-powiedziałam z uśmiechem na ustach

[Emily Johnson]

-Nie mam co do tego wątpliwości, ze jesteś delikatną kobietą..-powiedziałem trochą ją przedrzeźniając, -Ale nie wiem jak mam interpretować to , że sam się mogę skrzywdzić.. Jednak chcesz mi coś zrobić.. I to na tyle perfidnie, żebym zrobił to sam..-powiedziałem, nie wiedząc jak nielogicznie to brzmiało.

[Brooke Davis]

-oj Kochanie lepiej już nic nie mów-powiedziałam i zaczęłam się śmiać.

[Emily Johnson]

-No wiesz.. Nie dośc, że mi wymyśłiłaś jakąs karę za niewinne ochlapanie Cię, to jeszcze kazesz mi siedzieć cicho.. to nie fair..

[Brooke Davis]

-a co jest fair ?-spytałam i wyszczerzyłam się do niego

[Emily Johnson]

-Jakaś ty zadziorna dzisiaj..-powiedziałem patrząc na nią..-Jakby cie jakaś wściekła mucha ugryzła..-zaśmiałem się..-

[Brooke Davis]

- a skąd , że mnie nie ugryzła-powiedziałam z cwanym uśmieszkiem...-musisz się nauczyć , że nie jestem słodką laleczką Kochanie-powiedziałam patrząc na niego.

[Emily Johnson]

-Ale ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie jesteś słodką laleczką, kochanie..-powiedziałem, patrząc na nią..
-Nawet bym nie chciał, byś była taką słodką laleczką.. Więc mnie to cieszy..-dodałem, patrząc jej w oczy..

[Brooke Davis]

-a kara musi być -powiedziałam i wytknęłam mu język...-jedziemy gdzieś na wakacje?-spytałam

[Emily Johnson]

-Jeśli tylko masz ochotę, to możemy gdzies wyskoczyć..-powiedziałem patrząc na nią..-Ale nie wiem, czy chcesz ze mną jechać.. Bo skoro mnie chcesz karać.. -spojrzałem na nia pytająco..-To czy na pewno chcesz spędzać ze mną czac?

[Brooke Davis]

-z chęcią gdzieś z Tobą wyjadę , tylko pytanie czy będziesz miał wolne w pracy i czy Ty chcesz ze mną jechać, a moje karanie w niczym nie przeszkadza -powiedziałam i wytknęłam mu język.

[Emily Johnson]

-No jasne.. Karanie nie działa jak Ty coś chcesz ode mnie..-powiedziałem..-Ciekawe podejście..
-Ja w pracy mogę mieć zawsze wolne.. Przecież wiesz.. I ja w przeciwieństwie do Ciebie trochę Cię lubię.. Więc chciałbym spędzić z Tobą wakacje.

[Brooke Davis]

-a ja Cię Kocham więc jestem lepsza od Ciebie-powiedziałam śmiejąc się...-tak wiem , że możesz mieć wolne , ale nieraz sam musisz załatwiać interesy dlatego wolałam zapytać...to gdzie chcesz ze mną wyjechać?-spytałam z uśmiechem.

[Emily Johnson]

-Skoro mnie kochasz, to gdzie tylko sobie wymarzysz..-powiedziałem, patrząc na nią...-A ja już sobie załatwię wolne..-dodałem z uśmiechem..
-To co? Który kontynent bys chciała?- zapytałem z uśmiechem.

[Brooke Davis]

-możemy polecieć na Majorkę tam z pewnością będzie sporo naszych znajomych co TY na to?-spytałam wstałam ze swojego leżaka i usiadłam obok Olivera...-poza tym tam jest bardzo cieplutko , a moje ciało uwielbia słonce -powiedziałam patrząc w jego oczy.