[Savanah Spencer]

Czujac jak szczytuje po kilk ruchach tez doszedl i zczytowali w tym samym czasie.Jeknal z zadowolenia nie rpzyrywajac jeszcze luzsa chwile a potem wpil sie mocno w jej usta i dlugo.Pote z niej wyszedl i sie usmiechnal.\-Noo..mysle ze ajecia praktyczne to m mamy na 6tke - zamsial sie i siadl by odapnac

[Justine Devoux]

Uśmiechnąłem się do niego i spojrzałam w jego oczka..
-Nie żeby coś, ale z zajęć praktycznych to chyba zawsze mieliśmy szóstkę z plusem..-powiedziałam i puściłam mu oczko..
Podniosłam się z kanapy i usiadłam sobie wygodnie..
-Idealnie..-powiedziałam i pocałowałam go jeszcze sobie..

[Savanah Spencer]

-No coż sie ebdziemy oszukiwac..jestesmy zajebisci - zasmial sie Ash.
odwzajemnil pocłąunek.
-To co robimy? Moze najwyzsza proa coinke ubrac itp? - zaproponowal

[Justine Devoux]

-Przydałoby się ją w końcu ubrać..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, przejechałam dłonią po jego klacie i cmoknęłam jego usta, a potem sięgnęłam po swoja koszulkę i ubrałam ją na siebie, wciągnęłam też na tyłek majtki..
-Dobra, idź do garażu po bombki..-powiedziałam i pomachałam brwiami.

[Savanah Spencer]

-Noo juz sie robi Ma Pani - pscil jej oczko i klepnal ja w tylek lekko no i jak zalozyl spodnie i koszulke to polazl po bombki i choinke czy co tam rzebbylo.
-Ok...zaczynamy od lampek - no i zaczal je rozplatywac

[Justine Devoux]

-No dobra..-powiedziałam i uśmiechnęła się do niego, jakoś mu nie szło to rozplątywanie, więc ja się tym zajęłam, a potem podałam mu koniec, by założył lampki na choinkę.. Szybko w sumie poszło.. Potem weszły bombki, a na koniec łańcuchy i koraliki..
-No i pięknie, kochanie, dobrana z nas para..-powiedziałam z uśmiechem.

[Savanah Spencer]

-A idź ty....nie potrzebowałem pomocy - wtknal jej jezyk co do tychlampek ale potem je zapalil i stanal za nia i ja objal w pasie tlac do siebie.
-Idealna choinka.. - powiedzial bo slicznie wygladałą.

[Justine Devoux]

-Wiem, że nie, ale ja po prostu lepiej sobie radzę z rozwiązywaniem supełków..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, wtuliłam się w jego ciałko..
-Idealna, jak my..-powiedziałam i pomachałam brwiami.
-Co teraz robimy? Choinka gotowa, jedzenie gotowe..

[Savanah Spencer]

-No tak..idealne to ujęłaś - cmoknal ja w policzek.
-A sam nie wiem..moze..a moze skoczymy na lodowisko czy gdzes?Nie mam pojecia.. - powiedzial

[Justine Devoux]

-No dobra, można iść na łyżwy..-powiedziałam i pomachałam brwiami, spojrzałam w jego oczka i cmoknęłam jego usteczka..
-To co? Trzeba się ubrać i lecimy..-powiedziałam i pomachałam brwiami.. No i poszliśmy się ciepło ubrać, po czym spotkaliśmy się w przedpokoju.