[Brooke Davis]

Wchodziłem ją energicznie i coraz szybciej , ale już nie do końca, ręką pieściłem jej guziczek bardzo intensywnie. Drugą ręką zacząłem ściskać jej pierś i sutek. Mój oddech był bardzo głośny, czułem jak po naszych ciałach spływają krople potu....-jesteś boska Alice-wyszeptałem jej do uszka i delikatnie je przygryzłem.

[Amelia Jones]

Tego mi było trzeba..tejego słowa przelały czare..po chwili ścisnęłam mocno palcami jego biodro, którego sie zlapałam czując jak moje ciało zalewa niesamowita fala rozkoszy.Zawyłam gosno dając upust emocjom..Na koniec wpiłam się zachlannie w jego usta..

[Brooke Davis]

Poruszałem się w niej jeszcze przez chwilę , aż sam doszedłem . Odwzajemniłem jej pocałunek i sam zacząłem ją całować, wyszedłem z niej i odwróciłem ją w swoją stronę , oparłem ją o ścianę i spojrzałem w jej oczka.
-bardzo mi się to podobało , mam nadzieje , że masz jeszcze ochotę na runde drugą co ?-spytałem z cwanym uśmieszkiem.

[Amelia Jones]

Spojrzałam na niego gdy mnie obrócił do siebie.-A to...myslałam,że się zabezpieczysz.. - powiedziałam udając powagę.Chciałam sprawdzic jego reakcje.Od tak..dla zabawy.
-nie no jasne Tygryzie..na 2, 5 i 10tą.. - luznęłam jego usta.
-Ale to może zmienimy miejsce, hm...?Bo za duzo za wode zapłacą - zaśmialam się.przejechałem paluskiem po jego klacie

[Brooke Davis]

-ja też myślałem , że się zabezpieczasz , ale jak nie to wystarczy , że kupisz tabletki -powiedziałem i puściłem jej oczko , miałem takie sprawy obcykane.
-to dobrze , bo liczę że Ci się podobało-powiedziałem i spodobało mi sie kiedy liznęła moje wargi.
-jasne , możemy się umyć i zmienić miejsce, gdzie chcesz iść?

[Amelia Jones]

-Ja tak...inaczej bys nie miał tak dobrze i dostał potej przystojnej mordce gdybys we mnie skończył - zasmiałam się.A co..szczerośc to podstawa.
-Jasne...hmm..do ciebie, do mnie do akademika..lub wynając pkój w hotelu.. - powiedziałam wzruszając ramionami.Sięgnęłam po jakis tam ołyn pod prysznic i sie umyłam a potem opłukałam wodą

[Brooke Davis]

Ale on w niej skończył xD
Też się umyłem i wyszedłem spod prysznica....-to jak chcesz , możemy jechać do mnie , ale brat i siostra mogą być w domu więc może być tłoczno-powiedziałem i zaśmiałem się.

[Amelia Jones]

-O..masz rodzeństwo.Hmm..ale pokój chyba masz nie znimi no nie.? - uniosłam brew i wziałem jakiś ręcznik, pewnie jego bo swojego nie mialam i sie wytarłam a potem zaczełam ubierać

[Brooke Davis]

-oczywiście , że nie dzielę z nimi pokoju -powiedziałem i też zaczałem się ubierać.
-jeśli chcesz możemy iść do mnie , dla mnie to żaden problem -stwierdziłem wesoło i uśmiechnąłem się do pięknej dziewczyny.

[Amelia Jones]

-Ne no..nie chce sie wpraszac .W sumie na jedno wyjdzie czy mój czy twj pokój.. - no bo jak u niego ktos na chacie bedzie to beda musili siedziec tlyko w jego pokoju xD

[Brooke Davis]

-to wybierz gdzie idziemy-puściłem jej oczko. W sumie było mi to bez różnicy tak czy inaczej i tak się do niej dobiorę xD.
Założyłem na siebie ubranie przetarłem ręcznikiem swoje włosy i byłem gotowy.
-podjęłaś decyzję Piękna?

[Amelia Jones]

-No to do ciebie..u mnie w akademiku to nigdy nie wiadomo kto ci do pokoju eproszony wparuje - zaśiałam się.tez przetarłam na koniec lekko włosy no i ccóż..poszłam z mokrymi xd Ale mi to nie przeszkadzało xD

[Nicolette McCartney]

Gdy tylko się ubrała, wyszli z szatni a następnie udali pod prysznice. Gdy tylko się tam znaleźli zadbała o to by zamknąć odpowiednio drzwi. Nie chciała mieć nie porządanych gości. Spojrzała na niego kierując się w stronę najbliższego prysznica

[Brooke Davis]

Weszliśmy pod prysznic kiedy byliśmy już nadzy, zawiązałem oczy Colle swoją koszulką i przysunąłem się do niej.
-jak się czujesz?-spytałem i zacząłem muskać ustami jej szyje , a później dekolt i pieściłem jej piersi.

[Nicolette McCartney]

Tak gdy tylko zawiązał jej oczy koszulką, straciła możliwość widzenia go, widzenia czegokolwiek jednak w zamian za to, jej zmysł dotyku, czucia się wyostrzył. Czuła znacznie intensywniej jego pocałunki.
- Czuje się dobrze. - odpowiedziała.
Rękoma wyczuła jego ciało i objęła go dłońmi za szyję a przynajmniej to próbowała zrobić, wiadomo na początku nie wyszło ale potem tak