[Octavia Blackburn]

-zdarza mi się być -zaśmiałam się i psinęłam kiedy przygwoździł mnie do ściany.
-nie drocz się ze mną , daj mi siebie Matt -spojrzałam w jego śliczne oczka.
-dłużej nie wytrzymam , za bardzo mnie nakręciłeś -jęknęłam i wypięłam bioderka w jego stronę.

[Savanah Spencer]

-Szalona..widze, że ciebie to duzo nie trzeba namawiać - zasmiała się i pocałował ją a potem nakierował sie na jej dziurke i wszedł w nią mocno, poruszał biodrami i juz po chwili czuł jak cały w nią wchodzi

[Octavia Blackburn]

-nie kiedy mnie nakręcasz na siebie -pocałowałam jego usteczka i zaczęłam poruszać swoimi bioderkami. Czułam jak wchodzi we mnie po same jajka tego mi było trzeba. Mocno objęłam go nogami w pasie , żeby się z niego nie zsunąć.

[Savanah Spencer]

-Nie ma to jak porzadny sex przez praca..ale miło bedzie pracować - powiedzia i obcałowywał jej szyjkę, ramie.Potem znów całował namietnie z języczkiem jej usteczka.Sciskal mocno jej tyłeczek wchodzac w ią szybko i czujac jak mu dobrze

[Octavia Blackburn]

-może odwiedzę Cię w pracy jeśli masz jakaś przerwę , żeby zabrać mnie na zaplecze na szybki numerek. -Ocierałam się twardymi sutkami o jego klatę, pojękiwałam z rozkoszy coraz głośniej. Czułam go całą sobą i było mi bosko. Wpiłam sie w jego usteczka.

[Savanah Spencer]

-Niestety dzis pracuje tlyko od 20 do 24 więc..nie mam przerwy.Jako takiej..chyba, że uda się zniknąc gdzies na jakies 5-10 min... - powiedział jej dyszac juz głosno.Cuł jej twarde sytki na swojej klacie co go strasznie kręciło.Przyssła sie do jej ust całując ją z języczkiem zaborczo bardzo

[Octavia Blackburn]

-no to może innym razem wpadnę , chyba że chcesz mnie odwiedzić po pracy , to możesz się do mnie odezwać -powiedziałam i wyłam zrozkoszy, byłam strasznie głośno , a to tylko jego zasługa bo wiedział jak doprowadzić kobietę do takiego stanu.

[Savanah Spencer]

-Potem bedzie póxno..ale obiecuje, że zadzwonie na dniach..i nie koniecznie by tlyko tanczyć ale moze gdzies wsykoczymy..co ty na to? - zapoponował.W koncu nie chcial traktowac jej tlyko jak laski od sexu, tanca i nara.Polubił jej towarzystwo nawet.Wciąz w nią szybko i mocno wchodzil.jej krzyki cholernie go kreciły.Całe szczescie, że woda była chłodna bo nie był tak rozpalony xd

[Octavia Blackburn]

-jasne , możemy się umówić na jakiś dzień -powiedziałam dysząc. Wpiłam się w jego szyję i zacisnełam się na jego fiucie dość mocno. Jęknęłam przeciągle do jego uszka. Szczytowałam dość mocno, aż wbiłam paznokcie w jego skórę , za dobrze mi było.

[Savanah Spencer]

Poczuł jak wbija w niego paznokcie.Syknął ale przyjamnośc była o tyle lepsza, że nawet nic nie powiedział.Jak sie zacisnęła na im była tak cudownie wska, że niemalże od rauz po niej Matty poczuł jak dochodzi.Duszal głosno i jeszcze chwile sie poriszał a potem przestał głosno oddychając.

[Octavia Blackburn]

Rozluźniłam uścisk w jego pasie i spojrzałam w jego oczy głosno oddychająć.
-tego było mi trzeba -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka. Kiedy mnie puścił na podłogę od razu zmyłam z siebie pot.
-liczę niebawem na powtórkę-zaśmiałam się i spojrzałam na przystojniaczka.

[Savanah Spencer]

-Licz, licz... - zasmial sie i też sie opłukał jeszcze a potem wyszedl spod prysznica i zaczał sie wycerac obserwując sobie tam jeszcze andie.jej ciałko fajnie lsniło od owdy.
-A ty co dziś?Masz jakies plany? - zapytał od tak z ciekawości.

[Octavia Blackburn]

-zajrzę do pracy , może potrzebują pomocy , a później pójdę na jakieś zakupy , bo pusto mam w lodówce-zaśmiałam się.
-a Ty co planujesz robić po pracy ?-spytalam wycierając się i powoli zakładałam na siebie ubranie.

[Savanah Spencer]

-Aha..no to jakos ci zleci - usmiechnął sie.
-Ja pójde spac..do domu pewnie przyjde ok wpół do 1 więc..musze sie wyspać.. - usmiechnął sie i tez sie ubrał.A gdy to juz zorbił wrzucil swoje rzeczy do torby

[Octavia Blackburn]

Podeszłam do niego kiedy byłam ubrana.
-dzięki za trening , no i za seks-pocałowałam jego usteczka.
-jak znajdziesz czas daj mi znać -puściłam mu oczko, pożegnałam się i poszłam jeszcze na salę po swoją torbę , a później wyszłam ze szkoły i poszłam do domu się przebrać.