[Nicolette McCartney]

- No właśnie lepiej ty mi już milcz - powiedziała ze śmiechem.
Gdy znaleźli się przy kasie, ona ruszyła załatwiać formalności związane z dostawą łóżeczka do jej domu, tak, że po jakimś czasie dołączyła do niego i wyszli razem ze sklepu.
- A więc za mną - powiedziała i poszła przed siebie

[Savanah Spencer]

-Oj nie pokłoca sie..spokojnie.Te czasy juz za nimi - powiedziała Alex.
-No ale..to sie jeszcze zapytam mamy cco ona o tmy sadzi.Wiesz..zdecydowanie abrdziej zalezy mi na nej - wiaodmo z jakich wzgedów.
-Eh..jkaby Hope brakowało zabawek - zasmial sie Alex.Ale no co..dzidzia lubila nowe zabawki wiec zdecydowanie skoro jest okazja to jej sie kupi cos fjnego

[Brooke Davis]

-zawsze to coś nowego -powiedziałem i zaśmiałem się
-poza tym można kupić jej jakiegoś miśka , czy książeczkę i też będzie zadowolona dobrze , że jeszcze nie jest ten okres kiedy by wybrzydzała -zasmiałem się i przeglądałem zabawki.
-ciekawe kiedy Kate i Ian postarają się o małego brzdąca

[Savanah Spencer]

-No pewnie...potem to dopiero ebdziemy z nia mieć.A jakejszcze sie naoglada tych reklam w telewizji to juz całkiem masakra.. - zasmiala się Alex. Chodziła tam gdzies blisko Ty tez cos ogladajac itp.
-Noo..w sumie przydałby im sie juz taki mały..ian nie robi sie modszy - zasmiala sie.

[Brooke Davis]

-trzeba z nim po męsku pogadać -zaśmiałem się i spojrzałem na żonkę.
-a Ty myślisz o naszym drugim dziecku ?-spytałem bo w sumie pare miesięcy temu rozmawialiśmy o tym.
Ja zdecydowanie chciał bym mieć jeszcze przynajmniej jedno dziecko.
-może zrobimy sobie kolejnego bobasa ?-spytałem i uśmiechnąłem się do żony.

[Savanah Spencer]

-Nooo to na co czekasz.Wytłumacz mu, że penis to nie tlyko do sikania - rozesmiala sie.oczywiscie to powiedziala ciszej by czasem nikt nie usłyszał o jakich głupotach gadają xD
-Mowiłam ci..że ja sie trafi to będzie.ja se nie zabezpieczam kochanie.Wiec musimy po prostu nad tym pracowac.. - puciła mu oczko i cmoknęła go.
-Apoza tym..kurcze...cos ty taki dzieciaty sie zorbil?Ile bys jeszcze chciał, hm? - zpaytała io objęła go łapką w psie.

[Brooke Davis]

-myślę , że teraz jeszcze jedno , a za parę lat może i trzecie -powiedziałem i spojrzałem w jej oczy.
-uwielbiam się z Tobą kochać i robić dzieci -pocałowałem jej usteczka.
-poza tym wychodzi nam to rewelacyjnie spójrz na Hope Kochanie -uśmiechnąłem się do żony
-a co do Iana to powiem mu żeby zaczął bzykać żonkę -zaśmiałem się

[Savanah Spencer]

-Hmm..wow...no to chyba musimy dom powiekszyc - zasmiala się Alex i pocałował go.
-Oj..kochac sie mozna bez robienia dzieci.Ale niech ci bedzie.Jakn nas tylko ebdzie stac to jasne.jestem za - powiedziała wesolo.
-No tak..mala jest rewelacyjna - pokiwal glowa.
-Oj na pwno to robi..ale malo sktecznie jak widac - tez sie azsmiala.
-To moze ten rozowy jendorożec, hm? - siegneła po maskotke xd

[Brooke Davis]

-dom zawsze można powiększyć , choć nie jest taki mały -powiedziałem i uśmiechnąłem się do żonki
-no muszę pogadać z tym moim kuzynem -zaśmiałem się
-wiesz myślę , że naszej księżniczce się spodoba i do tego jakąś bajkę lubi kiedy jej czytamy -powiedziałem i zacząłem szukać jakiejś fajnej książeczki.

[Savanah Spencer]

-No wiem, wiem..zartuje przecież.Jak los da to będzie i trójka..w odpowienim czasie - powiedziala Lexi z usmiechem.
-No jasne..zreszta..jej to kazda nowa zabawka sie spodoba..jej nigdy malo - zasmiala się.Pewnie po chwili znaleźli jakas ajną książeczke i poszli do kasy

[Brooke Davis]

Stanęliśmy w kolejce , a kiedy przyszła nasza kolej , zapłaciłem i poszliśmy do wyjścia.
-to gdzie teraz Kochanie ?-spytałem i objąłem ramieniem moją piękną żonkę.
-na szczęście na razie nie wybrzydza więc się cieszmy -zaśmiałem się

[Savanah Spencer]

-No, no..cieszmy sie jak najdłużej - pokiwala glowa Alex.
-DO marketu..potem jak cos nas natchnie to sie najwzyej wstąpi ale teraz nie mam weny - powiedziała

[Brooke Davis]

To pewnie zaniosłem kupione zabawki dla naszej księżniczki do samochodi i razem z Alex poszliśmy do marketu na spożywcze zakupy.
-kiedy byśmy zrobili tą kolację dla znajomych ?-spytałem i spojrzałem na żonkę.

[Amelia Jones]

-Zdam sie na ciebie..zawsze wiesz co załozyć by podkrecić atmosfere - powiedział IanCHoc dla niego to ona zawsze była chlolernie goraca.
Weszli do sklepu da dzieci.
-To ile ona juz ma?Jakas zabakwke kupujemy no nie? - zapytał

[Colton Grey]

-tak myślę , że zabawki -powiedziałam i spojrzałam na męża.
-no w sumie to nie wiem , ale chyba z 9 miesięcy ma Hope -powiedziałam i zaczęłam przeglądać rzeczy dla dzieci w tym wieku.
-myślę , że paczka pampersów też się przyda -powiedzialam do męża i puściłam mu oczko.
-nie wiedziałam , że zawsze jestem gorąca -zaśmialam się