[Josephine Morgan]

-nie chcę tam spędzać świąt -powiedział od razu
-możemy gdzieś pojechać , ale nie do Hiszpanii -powiedział
-wiesz , że nie powinienem się tam pokazywać

[Emily Johnson]

-Okej.. - Powiedziała i spojrzała w jego oczy, pocałowała czule jego usta..
-zostaniemy tutaj.. Na święta.. A może na sylwestra gdzieś.. Ale przydałoby się wygrać tyłek.. Co ty na to?

[Josephine Morgan]

-możemy gdzieś wyjechać po świętach możemy przejrzeć oferty i pojechać gdzieś w ciepłe kraje -powiedział i spojrzał w jej oczy
-jeśli będziesz miała jakieś konkretne miejsce to mów -puścił jej oczko . Wcinał pizzę

[Emily Johnson]

-No dobrze kochanie to rozejrze się za czymś ciekawym.. - Powiedziała i pocałowała jego policzek. Jadła pizze.
-Okej. Coś się znajdzie..

[Josephine Morgan]

-no to nam się szykuje ciekawy wyjazd - powiedzial wesoło zjadł jeszcze kawałek pizzy i był pełny.
- nie tęsknisz za rodzina w święta ?

[Emily Johnson]

-trochę tęsknię.. Ale przecież nie pojadę tam bez ciebie.. - Powiedziała i wzruszyła ramionami. Spojrzała w jego oczy i cmoknęła jego usta.
-Kocham cie..

[Josephine Morgan]

-też Cię Kocham -powiedział
-ale wiesz zawsze możesz tam pojechać na jakiś weekend -powiedział i spojrzał w jej oczka
-nie będę Cię zatrzymywał Kochanie

[Emily Johnson]

Uśmiechnęła się do niego i pokiwała głową.
-dobrze skarbie. Jak będę chciała to polecę.. - wyszczerzyła się. - choć serio. Wolę z Tobą.. Ale rozumiem też że nie.. Może zaprosimy moich rodziców do nas?

[Josephine Morgan]

-możemy zaprosić jak chcesz w sumie można było pomyśleć o tym przed świętami -powiedział i spojrzał na nią uważnie
-ale mamy jeszcze trochę wolnego w pracy więc mogą przyjechać

[Emily Johnson]

-No w sumie mogłam pomyśleć.. - Powiedziała i uśmiechnęła się do niego.. - ale najwyżej.. Potem mogą orzyleciec na jakiś czas.. Jak będzie cieplej trochę już.. - Powiedziała.
-zrobią sobie urlop... No zobaczymy.

[Josephine Morgan]

-zrobisz jak zechcesz Kochanie w domu jest sporo miejsca dla gości -powiedział wesoło. Po chwili skończył jeść napił się i spojrzał na ekran telewizora bo oglądali w końcu film

[Emily Johnson]

-Okej.. Z reszta.. Może jutro do nich zadzwonię i dopytam czy może nie mają planów czy co właściwie robią że sobą.. - zaśmiała się i puściła mu oczko. A potem sobie jadła i oglądała.

[Josephine Morgan]

-jasne -powiedział
-oby tylko były jeszcze bilety na samolot -powiedział i napił się
-dobrze , że większośc rzeczy mamy ogarniętych , ja do pracy idę dopiero po nowym roku

[Emily Johnson]

Uśmiechnęła się do niego.
-No zobaczymy.. Jak się nie uda to przyjadą kiedy indziej.. - Powiedziała i cmoknęła jego policzek.
- Ja też.. To może jednak nie zaprosimy rodziców.. - zaśmiała sie.

[Josephine Morgan]

-dlaczego nie chcesz ich zaprosić ?-spytał i spojrzał na nią
-w sylwestra mieliśmy gdzieś wyjechać , ale wszystko zależy od Ciebie Katina -powiedział i uśmiechnął się do niej
-ja się dostosuję