lat
cm

Post

- Nie będziesz się czuła jeszcze gorzej po treningu, niż teraz. - odparł. Mógłby ją nawet gdzieś schować, a ona miałaby wymówkę.
- Dopiero się poznaliśmy a już mamy tajemnice, strach myśleć co będzie dalej. - zaśmiał się.
- Nie mam. - powiedział. Nie był z reguły złośliwy, a poza tym co by zrobił potem z tą wiązanką, tylko by niepotrzebnie pieniądze wydać.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- no właśnie może poczuje się lepiej? Zwykle sport mi pomagał - taka jej ucieczka od życia, może nie będzie myślała co się wczoraj działo. Co do chowania...byle nie w samochodzie! ;p Zaśmiała się również
- jeśli bedzie dalej - uśmiechnęła się prowokująco i przygryzła wargę.
- no ok, na mnie pora. - powiedziała zamykając kasę, w sensie żeby podliczyć jej utarg
Relacje*o mnie*telefon*rowery
Obrazek


I could've been a princess, you'd be a king, could've had a castle, and worn a ring. But no, you let me go!
mów mi:
lat
cm

Post

- Skoro tak myślisz. - nie chciał jej wcale namawiać do złego. W końcu ona najlepiej znała sama siebie.
- Nic mi nie wiadomo, żeby moja mama miała Cię zwolnić. - uśmiechnął się. A jeżeli będzie tutaj ciągle pracować, to może będą mieli tyle szczęścia, że ją jeszcze kiedyś tutaj przy okazji spotka. A po jej reakcji zauważył, że chce, żeby się jeszcze zobaczyli.
- Ja też już pójdę. - wyprostował się.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- mi też nic nie wiadomo - zaśmiała się
- poza tym...Twoja mama to świetna kobieta - nie wierzyła, żeby jeden kacyk mógł ją pozbawić pracy. Zdjęła z siebie fartuszek
- zaczekasz? Twoja mama chciała zabrać do domu kilka doniczek - powiedziała wskazując na całkiem spory okaz hortensji
- tylko się odmelduję i Ci pomogę - powiedziała miło patrząc na chłopaka
Relacje*o mnie*telefon*rowery
Obrazek


I could've been a princess, you'd be a king, could've had a castle, and worn a ring. But no, you let me go!
mów mi:
lat
cm

Post

- Też tak o niej myślę. - uśmiechnął się. No to na pewno się jeszcze spotkają, nie wiedzieć czemu, ale Elijah był tego niemal pewien.
- Do jej domu? - zapytał dla pewności, bo jemu nic o tym nie wspominała. Może je tam zanieść, bez problemu, oby tam tylko nie było jego ojca, bo on już nie był takim wspaniałym facetem.
- Poczekam. - powiedział i czekał.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Poszła się odmeldować i wróciła ze swoją torbą i spojrzała na chłopaka wychodząc zza lady
- nie wiem, chyba? bo chodzi o to, że chyba jakaś Twoja rodzina go chciała ciotka? - zawsze mógł się zapytać bo jego mama była przecież na zapleczu ;p Pomogła mu z drzwiami i wyszli pewnie do centrum, ale nie zmieniajmy miejsca.
- czyli nie mieszkacie razem?
Relacje*o mnie*telefon*rowery
Obrazek


I could've been a princess, you'd be a king, could've had a castle, and worn a ring. But no, you let me go!
mów mi:
lat
cm

Post

On też spojrzał na nią kiedy wróciła, więc pewnie ich spojrzenia się spotkały, ale nie jakoś tak specjalnie, więc było normalnie, żadnej niewidzialnej energii między nimi.
- Ach, no tak... - teraz sobie przypomniał, że kiedyś tam przez telefon mu wspomniała, kiedy też mówiła, żeby przyszedł do kwiaciarni.
- Dzięki. - podziękował za to, że potrzymała te drzwi.
- Nie, przeprowadziłem się do akademika. Mojemu ojcu nigdy nie pasowało to co robię z życiem, więc kiedy tylko była taka okazja wyprowadziłem się. - zarabiał, więc było go stać na opłatę akademika i na życie.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

hehe, energia jest wokół nas :o
- akademik, to musisz nieźle znać mój dzisiejszy stan - kacowanie się wieczne pewnie, ale i tak go podziwiała, zwiać z domu do akademika.
- moi rodzice też są przeciwni temu co robię, ale...jesteśmy dorośli nie? - uśmiechnęła się szczęśliwa, że wyrwała się z domu i bycia kolejną super tancerką.
- to co studiujesz?
Relacje*o mnie*telefon*rowery
Obrazek


I could've been a princess, you'd be a king, could've had a castle, and worn a ring. But no, you let me go!
mów mi:
lat
cm

Post

Jeszcze kiedyś będzie ta energia, czego się spodziewać po piętnastu minutach rozmowy.
- To znaczy, nie jestem stałym bywalcem imprez. - chodził raczej sporadycznie, a zamiast dusznego klubu czy pokoju w akademiku wolał salę taneczną i tam często chodził jak inni imprezowali.
- Ale to się zaczęło zanim osiągnąłem dorosłość. - jak miał tak szesnaście lat, to ojciec już oczekiwał od niego bardzo bezpiecznego planu na przyszłość, dlatego też tę ekonomię studiuje.
- Ekonomię. - skrzywił się, bo to nie byłby zawód jego marzeń. Ale na szczęście na razie się spełnia.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

W sumie racja, ale Nez wszędzie rozsypywała wokół siebie taką pozytywną atmosferę.
- to dobrze, bo w sumie to ie fajne - sama nie przepadała za imprezami, ale czasem chętnie się wybrała. Widziała jego grymas bo go obserwowała
- No tak, mnie zmuszano do tańca i tych wszystkich bajerów związanych z karnawałem...nie ważne, ważne że jest teraz lepiej co? - uśmiechnęła się i doszła do swojego roweru zaparkowanego przed sklepem
- dobra, to miłego dnia i do zobaczenia - powiedziała z uśmiechem i się rozstali ;p
Relacje*o mnie*telefon*rowery
Obrazek


I could've been a princess, you'd be a king, could've had a castle, and worn a ring. But no, you let me go!
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Wren jak go Jax podrzucił do miasta to trochę połaził za prezentami, kupił dla Shay prezent na święta i sie chłopak w sumie niby oszczędzając wykosztował. Był też w kwiaciarni i zamówił dwa bukiety z dostawą do domu... w święta bo w święta, ale jednak. No i chcąc sie tm zakraść do Lexi to wziął 3 malutkie śliczne rózyczki i kwiaciarka ładnie je splotła w bukiecik i ten mały zabrał od razu :P
Wren Kim - 21 lat (02.08)******* ***** Joel Carter - 26 lat (04.01)
student******* ************** ******* gorgeous man
Telefon || Dom || zarost i fryzura || Chicago na impreze - bez krawata--------------------Telefon || Dom || plus czarne Jeansy

Nick"Harvey"Harwell - 28 lat (04.03)******* ***** Lucas Scott - 27 lat (29.03)
businessman******* ******************** ******* Ravens coach
Telefon || Dom || ubiór--------------------Telefon || Dom or Quinnowy domek || ubiór

Taylor Kyle McAden - 19 lat (03.03)******* *****Lauren Gottlieb - 20 lat (30.08)
hot bad boy******* ******************** ******* Dancer
Telefon || Dom || zarost i fryzura || bal maska--------------------Telefon || u Donovanów || ubiór
mów mi:
Awatar użytkownika
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami

Post

Przyszli wiec do wiaciarni z Lucasem.
-Ok..to prosze teraz wytlumaczyc pani co ty se tma wymysliles - zasmiala sie Natalie.I po chwli tam no onwyjasnil jak to ma wygladac co i jak itp uitd, zaplacili za usluge i kwiaty itp no i w koncu wyszli
ODPOWIEDZ

Wróć do „CENTRUM HANDLOWE”