[Julia Grace]

[Julia Grace]

No to masz! Po drodze kupili sobie 4 pak piwa i obalili to. Dotarli na miejsce śmiejąc się bo pewnie po drodze Jula się wywaliła o coś. Co go tak dziwiło? ona ma mocną głowę i to bardzo.
- dobra, to jesteśmy - powiedziała próbując trafić do zamka
- ja pierdole...- jęknęła i kopnęła w drzwi
- nie mogę - roześmiała się i dała mu klucz. Nie była pijana, ale troche zmarzła po drodze i miała sztywne łapki

[Matt Dawson]

No Po obaleniu tego czteropaku, Matt już był wesoły.W końcu 5 piw to jednak trochę jest.
-Bo sobie cos szukodzisz.-powiedział śmiejąc się jeszcze i po tym jak dostał klucze za trzecim razem trafił do dziurki.Przekręcił klucz i otworzył drzwi.
-Panie przodem.-skierował rękę w stronę głębi mieszkania i poczekał aż wejzie.Gdy już to zrobiła, wszedł i zamknął za sobą drzwi.Przy okazji tam ktos zapalił światło.W ogóle, gdy wszedł przypomniała mu się pierwsz wspólna noc z Melody, było to właśnie w akademiku, podczas sylwestra.

[Julia Grace]

roześmiała się na jego słowa. Ona sobie coś uszkodzi? No błagam.
- dobra, nie marudź...przebiore się i możemy iść - stwierdziła i rozebrała się do bielizny przy nim, bo akurat wstydzić to się nie ma czego. O mało się znów nie wywaliła zdejmując spodnie, ale chwyciła się jego
- dobra, nie mam w co się ubrać - stwierdziła gapiąc się do torby bo jeszcze troche rzeczy miała w torbie, lenistwo i ciągła ucieczka.

[Matt Dawson]

No, a Matt tylko chwilę na nia patrzył i odwrócił wzrok.Jednak trochę się zarumienił.Nie była to dla niego normalna sytuacja.
-Skoro nie masz nic cieplejszego.To równie dobrze może sie napić tutaj.Chyba, że nie można.-powiedział gapiąc się w ścianę przez cały czas.Nawet chyba sam nie uwierzył, że to zaproponował.Trochę się mu gorąco zrobiło.

[Julia Grace]

Spojrzała na niego nie wierząc że gapi się w ścianę
- ładna...biel nie? - zaśmiała się bo miała białe ściany no i co? Interesujące.
- nie no...mam w sumie jakieś ciuchy, ale nie spodziewałam się, że tu tak się ochłodzi - westchnęła i wciągnęła na siebie jakieś getry i tunikę
- a właśnie! trawka - uśmiechnęła się i w szafie wyjęła dno jakby gdzie chowała najważniejsze rzeczy jak trawka, wódka, pistolet i kasa. Dowód prawdziwy miała w takim miejscu że nikt go nie znajdzie.

[Matt Dawson]

No przeciez nie będzie sie gapił na nia przez cąły czas, jak jst w samej bieliźnie.Nie przystało mu.Nie to, że mu się nie podobała, no ale, wiadomo.
-Tak, całkiem... nudna.-powiedział i się zaśmiał głosniej
-Przydałoby się utaj nieco... koloru.-dopiero gdy wciągnęła cos na siebie ponownie na nia spojrzał
-Nie wiem, czy to dobry pomysł.-powidział troszkę niechętnie mysląc w ogóle o tym

[Julia Grace]

- nie mam na to czasu, weny i jakoś chyba chęci, ale jak chcesz to możesz mi coś tu urozmaicić - stwierdziła rozglądając się a później już biorąc skręcika i podpalając go
- daj spokój, miałeś zapomnieć o problemach...nikt się nie dowie - puściła mu oczko i uchyliła okno. Zaciągnęła się i wystawiła rękę w jego kierunku. Jej szybko nie weźmie, a on skoro taki w tym nowy to się poskłada genialne.

[Matt Dawson]

-Nie jestem jakoś uzdolniony artystycznie.Mogę Ci schemat silnika narysować.-stwierdził znowu lekko sie śmiejąc
Wachał sie przez moment, ale sięgnął po blanta.
-Ale tylko jeden buch.-zaznaczył po czym powoli się zaciągnął iiii no i po chwili zaczął się krztusić... co było oczywiście do prewidzenia

[Julia Grace]

Popatrzyła na ścianę jakby to był jakiś plan
- hmm...no w sumie czemu nie - co za różnica co tam będzie miała? Zawsze lepsze to niż nic.
- jasne - uśmiechnęła się niewinnie, a gdy zaczął się krztusić poklepała go lekko po plecach
- trudne początki, serio nigdy nic nie paliłeś? - zdziwiła się i pewnie już siedzieli koło siebie na łóżku

[Matt Dawson]

-To może kiedyś przyniose swój zestaw do projektowania.-powiedział całkim poważnie, w sumie to chyba będzie na ścianie fajnie wyglądać.Tak jakby się zastanowił.
Pokręcił głową na nie z krzywą miną.Nigdy nie palił.Kiedyś próbował papierosy, ale jakoś mu nie posmakowały i od razu je odrzucił.No pewnie byli.
-I tak kopie.-przyznał ledwo bo jednak coś, troszeczkę poczuł

[Julia Grace]

- jasne, mów czego potrzebujesz to załatwię - jakieś farby czy coś, kto wie. Przecież ołówkiem nie będzie malował ;p
- ej no to sory...znaczy nie chciałam Cię zmuszać czy coś - grzesznica! namawia do złego takich porządnych ludzi
- połóż się - sama zaciagnęła się i położyła przymykając oczy. Zawsze miała odlot w takich momentach. Mogła stać i było ok ale jak tylko się położyła zaczynał jej świat wariować

[Matt Dawson]

Nie no farbami nie pomaluje silnika.W sumie nawet nie wiem czym miałby narysować silnik na ścianie..., może czarnym markerem?Albo sprejem?
-Nie zmusiłaś mnie.-powiedział, bo tak było.Sam się na to zgodził dobrowolnie.Zmuszeniem byłoby wsadzenie mu tego blanta na siłę i zmuszenie do zaciągnięcia się.
-Co to da?-zapytał, ale zrobił jak powiedziała.Połozył się, ale bardziej świat mu wirował od tego, że troche wypił i przez chwilke nie miał tlenu, niz przez jedno niepełne, małe zaciągnięcie się.

[Julia Grace]

No chyba sprajem albo w sumie farbą ale jakoś tak specjalnym pędzlem. Nie wiem jak to wygląda ;p Jej organizm wgl był dziwny, puściła jakąś muzykę z komputera który leżał niedaleko i zaczęła się śmiać
- mi to daje wszystko czego potrzebuję. - powiedziała gapiąc się na sufit
- o a na sufit jebnę spirale czarno białą - tą taką co sprawia wrażenie że się kręci

[Matt Dawson]

Może to wszystko przez tą sektę?Na pewno.Udporniła się na wiele rzeczy, bo pewnie wiele rzeczy przyjmowała w siebie.
-A mii..... nic nie daje.-stwierdził i zmarkotniał
-Jakbym teraz coś takiego zobaczył to bym rzygał jak kot.-zaśmiał się ponownie, troszkę głośniej

Ja jebie, ale drugie zdanie dziwnie zabrzmiało.