[Savanah Spencer]

-No ładnie...mam chłopaka kryminaliste - zasmiałam się.-Musze cię nauczyc grzecznego zachowania... - pusciłam mu oczko.-Hmm...teraz to na ciebie.Musze sie czyms zając aby zapomniec o tym całym burdelu w moim zyciu - odpowiedziałam mu i przyciągnęłam do siebie zachłannie całując jego usta.

[Brooke Davis]

Odwzajemniłem jej pocałunek wziąłem ją na ręce i podszedłem z Lexi do łóżka położyłem ją na nim i pochyliłem się nad nią. Ściągnąłem z siebie koszulkę i spojrzałem jej w oczka.
-Kochanie możesz mnie uczyć , a ja nauczę Cię jak być trochę niegrzeczną dziewczynką -powiedziałem i zacząłem całować jej dekolt rączki zacząłem wsuwać pod jej koszulkę.

[Savanah Spencer]

-troche to ja wiem..choc chyba mi sie nieco zapomniało.No wiesz...za grzeczne towarzystwo chyba ostatnimi czasy - zachichotałam i zaczęłam błądzic rekami po jego klacie i brzuchu.uwielbiałam to jak byl zbudowany.Przymknęłam oczy delektując sie jego pocałunkami

[Brooke Davis]

-dlatego musiałaś znowu wpaść w moje objęcia Kochanie , żebyś nie zapomniała tego na zawsze-powiedziałem i pozbyłem się jej koszulki...-a ja musze przypomnieć sobie to boskie ciało , które jest teraz moje-powiedziałem i pocałowałme bardzo namiętnie jej usta. Rączkami zacząłem rozpinać jej spodnie.

[Savanah Spencer]

-No tak..racja.I nigdzie juz nie zamierzam sie wybierac...jestem twoja i tlyko twoja - pokiwałem główką i odwzajemniłam jego pocałunek.Rekami z brzucha zjechałam niżej równiez rozpinajac mu spodnie a potem jedna rączke w sunęłam w jego bokserki i zaczęłam piersic jego męskośc.

[Brooke Davis]

Uwielbiałem gdy to robiła , głośno westchnąłem bo jej dotyk sprawiła mi wielką przyjemność , czułem jak mój członek prężniej coraz bardzo pod wpływem jej dotyku....-wiesz , że Cie Kocham -powiedziałem i spojrzałem w jej oczy z pożądaniem i miłością. Nigdy nikogo nie kochałem , Lexi zawsze była tą jedyną , tylko wcześniej nie miałem odwagi się do tego przyznać.

[Savanah Spencer]

Też to czułam i cieszyłam się, że tak własnie reaguje na mój dotyk.Chciałam by było mu dobrze a kiedy usłyszałem jego wyznanie az mi zaparło dech w piersi.Usmiechnęłam się i pocałowałam go długo i czuje.-Ja Ciebie też...chyba od zawsze... - odpowiedziałam zgodnie z prawda.Bo mi, że kochałam tez Wrena..to jednak teraz będąc z Tylerem czułam i wiedziałam, że ta miłośc jest wieksza.Czułam to od dawna i to uczucie tylko czekało by mogło w końcu wyjśc na powierzchnie.

[Brooke Davis]

Spojrzałem w jej oczka i uśmiechnąłem się do nieej...-niczego już więcej nie pragne bo mam wszystko Alex-powiedziałem i pocałowałem czule jej słodkie usteczka. Pozbyłem się jej spodni i zacząłem pieścić ją między nóżkami odsłaniając materiał majteczek.

[Savanah Spencer]

-Ja tez... - przytaknęłam i wstchnęłam głośco czując jego pieszczoty.Zamknęłam oczy delektujac sie tym a jednoczesnie nie zapominając o nim i wciąz go pieszcząc reką w dośc szybkim tempie

[Brooke Davis]

Po dość długiej chwili uniosłem się pozbyłem się swoich spodni i bokserek, również pozbyłem się majteczek i stanika Alex. Pochyliłem się nad nia i zacząłem pieścić ustami jej piersi. Wsunąłem swoje rączki pod jej ciałko by mój ją podnieś i posadzić na sobie sam też siedziałem na łóżku i powoli zacząłem wchodzić w nią swoim członkiem. Patrzyłem w jej oczka ramionami mocno ją trzymałem żeby mi się nie wyśliznęła

[Savanah Spencer]

Westchnęłam czując jak jego członek zagłebia sie we mnie.Rękami go obejmowałam wbijając palce w jego plcy.Całowałemjego szyję, a gdy juz był we mnie zaczęłam poruszac biodami..

[Brooke Davis]

Pomogłem jej się na mnie poruszać , uwielbiałem gdy ocierała się o moją klatę swoimi sterczącymi sutkami , to kręciło mnie jeszcze bardziej. Ten seks był zdecydowanie inny niż pozostałem , które ze sobą przeżyliśmy. Całowałem łapczywie jej usta.

[Savanah Spencer]

Wzdychałam i pojekiwałam coraz glosniej od czasu do czasu.Całowałam jego usta, szyję..rekami błądziłam po jego rozpalonym i umięśnionym ciele.-Poruszałam sie coraz szybciej, było mi cudownie z nim..

[Brooke Davis]

Jedną ręką jeździłem po jej pleckach uwielbiałem się z nią kochać...-jesteś boska Alex-powiedziałem podnieconym głosem. Pieściłem jej ciało jak tylko najlepiej potrafiłem pocałunkami zszedłem na jej dekolt , a póxniej na piersi.

[Savanah Spencer]

O tak...uwielbiałam każdy jego dotyk.Wiedzial doskonale co libie i jak mnie podniecić.Kiedy byl czas na ostry sex to był ale wiedział tez doskonale kiedy jednak chaiłam sie kochac spokojniej a nie pieprzyć.Odchylilam głowe do tyłu, włosy spadały mi po plecach...-Och Tyy...