[Joel Goran]

Popatrzyła w jego oczy gdy stanął naprzeciw a potem lekko zwilżyła językiem swoje wargi i powiedziała - no to teraz marny Twój los - po czym wbiła swoją bilę i na stole została już tylko czarna... - chcesz sam wybrać mi łuzę?? Tym razem Ci na to pozwolę - puściłą mu oczko

[Andreas]

Patrzyłem jak wbija bilę - hmm tak tą - wskazałem łatwą tak by trafiła, nie bylo możliwości sie podłożenia - trudno się mówi, porażkę też trzeba przyjąć na klatę... - odparłem przed jej uderzeniem

[Joel Goran]

No i wbiła tą bilę a potem uradowana odstawiła mini taniec radości oczywiście tym samym podchodząc do niego - wygrałam, wygrałam - przejechała mu palcem po klacie - masz jakieś fajne te bajeczki do czytania?? Wiesz nie przepadam za nudą

[Matt Dawson]

Tak więc James po dłuższym objeździe po mieście miał kilka informacji dla Tigh'a.Powiedzieli przy barze, ze go tutaj znajdzie, więc przyszedł.
-Tigh, musimy pogadać.-powiedział poważnie do brata, a potem spojrzał na dziewczynę chwilowo i wzrokiem powrócił do Tigha.
-Najlepiej będzie jak zbierzemy wszystkich przy stole.-dodał co ukazało jeszcze bardziej powagę sytuacji.

[Andreas]

Spojrzalem na Kate, jak wbiła bile, no tak wychodzi na to że tym razem to ja bedę czytał bajki - też nie lubię nudy, znajdą się same atrakcyjne - patrzyłem w jej oczy...

Po chwili przyszedł J. słuchałem go uważnie... - dobra, wołaj chłopaków robimy zebranie - spojrzałem na miejsce gdzie siedzieli, a dokladnie przy kanapach - musze niestety na kilka chwil odlożyć to czytanie bajek... rozumiesz interesy - powiedziałem to spokojnym tonem - takie sprawy złych chłopców... jeżeli mas za chwilkę to poczekaj -dodalem.

Ruszyłem po chwili do pokoju obrad SOA.

[Matt Dawson]

No to dotarli z Julią do stołów, James ułożył od razu bile i zdjął trójkąt ze stołu wieszając go na jakimś haku pod stołem.
-Zaczynaj.-uśmiechnął się i wybrał dla siebie kij

[Julia Grace]

wzruszyła ramionami i rozbiła bile.
- a w sumie to jak gramy? - bo chyba są różne odmiany bilarda nie? Zapaliła sobie papierosa, bo przy barze jakoś średnio lubiła palić. Ogólnie już mniej paliła jakoś nie wiem czemu

[Matt Dawson]

-W Snookera.-odpowiedział i się ustawił.Wybrał oczywiście bilę, którą chciał wbić.Dość łatwy cel, zielona połówka po przekątnej ze środka, czyste uderzenie, żadnej bili na drodze.I puff! I wpadła.
Uśmiechnął się pod nosem i sprawdził którą jeszcze może wbić, najlepiej połówkę, by przypieczętować wybór, bo jest ich już jedna mniej.No i wybrał czerwoną, lecz niestety nie trafił.

[Julia Grace]

mehehe ucze się od zawodowca!
Uśmiechnęła się gdy mu nie wyszło i zapolowała na połówkę, jednak tak się pokulało, że wbiło pełną. Cóż, zawsze to coś. Zapolowała znów na pełną, jednak nic.
- Ej! a To Ty się oświadczyłeś? - bo coś jej śmignęło do ucha kiedyś

[Matt Dawson]

Ograłem się bardzo dużo w bilard, wiele fajnych wieczorów się przy nim spędziło
Uśmiechnął się przy jej trafieniu.Ale wiedział, że drugiej nie wbije, bo wybrała zła łuzę.
-Tak, wczoraj się oświadczyłem Erice.-powiedział spokojnie i obejrzał sytuację na stole.Mógł wbić dwie na łatwości.Wystarczy, że z odpowiednią siła uderzy w połówkę żółtą do środkowej łuzy na górze i będzie miał na wprost ciemnoczerwoną po przekątnej po lewej stronie u góry. Ustawił się i wbił pierwszą z dość dużą łatwością. Przed wbiciem drugiej napił się piwa.
-A co?-zapytał unosząc brew do góry

[Julia Grace]

też bym grała, ale nie mam z kim ;p a jak mam to oni i tak nie umieją, więc...cóż. No i problem z miejscem trochę. Jakoś facetom to bardziej pasuje
- nic mi o tym nie wiadomo - zaśmiała się, bo przecież ona to Erica ;p Przewróciła oczyma na jego popisy.
- brawo! - powiedziała z ironią, bo wiedziała, że James wygra
- nic, tak pytam i potwierdzam plotki - uśmiechnęła się miło. Patrzyła na jego kolejny ruch

[Matt Dawson]

-Na pewno nie blondynce.-prychnął śmiechem, trochę się z niej nabijając xD
-Dzięki, tylko nie klaszcz.-natarł końcówkę tym takim kwadracikiem xD
-To nie plotki, to fakty.-przygotował się do wcześniej zaplanowanego uderzenia i z precyzją uderzył i ponownie wpadła.Spojrzał na Ericą, a później na stół.Cóż na razie trzeciej z rzędu nie wbije, więc uderzył tylko tak by nie sfaulować

[Julia Grace]

- z natury nie jestem blond - bo jest raczej brąz nie poznał po podrostach?!
- no to gratuluję, jeśli jesteś pewien tego co robisz - powiedziała w sumie obojętnie, ona nie miała zamiaru się wychodzić za mąż czy coś ;p Więc jej to nie ruszało. Uderzyła, ale jej zwiało jakoś
- szlag no! - jęknęła

[Matt Dawson]

-Aż dziwne.-uśmiechnął się wrednie.A on nie zwraca uwagi na takie rzeczy
-Jestem.Dlaczego miałbym nie być?-uniósł brew do góry, bo nie rozumiał dlaczego to tak skomentowała
-Inaczej ustawiaj kij na ręce, będziesz miała pewniejsze uderzenie.-powiedział i pokazał jej dokładnie jak to zrobić, po czym pyknął lekko jedną bilę, ale nie po to by trafić, tylko ją sobie ładnie ustawić

[Julia Grace]

spiorunowała go wzrokiem
- serio masz mnie za głupią blondynkę?? - ej nie zapominaj, że do 15 roku życia była kujonem!
- bo to kobieta? no i ...po cholere takie imprezy, nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumem...- ślub, fuj! Chwyciła kij jak baseballa ;p
- tak mam pewniejsze uderzenie - uśmiechnęła się, ale i tak robiła po swojemu. Tym razem wbiła, więc wycelowała znów i wpadła jej biała przypadkiem ;c smuteczek!