[Nicolette McCartney]

****

[Nicolette McCartney]

Weszła do kuchni i nastawiła wodę na herbatę. Na ścianach i tablicy wisiały fotki zrobione podczas tańca. Jednak te prywatne na których było widać całą ekipe wisiały w ich sypialniach.
- No pare osób - powiedziała.
Dom był duży tzn domek a część mieszkała w swych lokum

[Amelia Jones]

No to skoro były tu foptki to sobnie chodziłem i patrzylem.-fajne...wszyscy stąd tanczycie? - spytałem siadając w końcu na krzesle
/ej byly tu fotki grupy w maskach?

[Nicolette McCartney]

- W większości. Nie wszyscy ale większość - odpowiedziała mu podając kubek z herbatą.
Usiadła obok

tak takie fragmenty

[Amelia Jones]

-Dzięki - wziąłem od niej herbate.
-A to zdjęcie - wskazałem na to gdzie było kilka osób w maskach... - to tez wasze.Tzn.Twoja ekipa...? - spytałem zadowolony, że w końcu odkryłem, zupełnym przypadkiem ale jednak, kim może byc owa dziewczyna.

[Nicolette McCartney]

- To zdjęcie.....? - zapytała niepewnie.
Ściągnęła je z tablicy i schowała do szuflady.
- Tak...to moi znajomi - dodała.
Do kuchni wszedł wysoki blondyn i powiedział do niej, że wieczorem zbierają się wszyscy i wyszł z kuchni

[Amelia Jones]

JUż myślałem,że zdjęła zdjęcie aby mi pokazać i powiedziec co i kto to ale je schowała.napiłem sie herbaty.-Też tańczysz z nimi..?W tych maskach?Bo wiesz...szukam pewnej dziewczyny waśnie.. - zacząłem przygladajć sie jej reakcji.W sumie coraz wiecej wskazywało, że to ona ale...wiadomo...każda w grupie była szczupła i wiele dziewczyn miało ciemne włosy.

[Nicolette McCartney]

Za bardzo sie wkopała.
- I tak wiesz za dużo...okej tańcze z nimi bo to moja rodzina - odpowiedziała mu zupełnie szczerze.
Od czasu wypadku nie miała prawdziwej rodziny.

[Amelia Jones]

-Nooo to cóz...może mi pomożesz ją znaleźć...a może juz ją znalazłem? - przypatrzyłem sie jej.-W każdym razie...no...podobało mi sie szczególnie jak ona tańczyła...to było niedawno...niedaleko centum handlowego - powiedziałem

[Nicolette McCartney]

Spojrzała na niego zszokowana i podenerwowana.
- Podobało ci się ?. Więc po co szukasz tej dziewczyny ? - zapytała go pijąc swoją porcje herbaty

[Amelia Jones]

-No własnie podobało się.I to bardzo...a, ze postanowiłem teraz nieco więcej uwagi poświęcic tańcu to pomyslałem.. - napiłem sie.-no wiesz...że mogła by mi udzielic kilka wskazówek, czy nauczyc kilku tych fajnych kroków - powiedziałem

[Nicolette McCartney]

- Ash .... - zaczęła.
Miała mętlik w głowie. On wydawał się być miłym gościem.
- Coś ci pokażę i dopiero wtedy powiedz czego chcesz naprawdę - odpowiedziała do niego szczerze.
Poszła do pokoju po laptopa a następnie pokazała mu film który nakręcili ludzie z ekipy w trakcie trwania jej solowego występu. Ekspresja, pasja, i coś co przyciągało wzrok

[Amelia Jones]

Wpatrywałem się w filmik jak urzeczony..-No własnie! O to mi chodzi - ucieszyłem sie.-To ty? - spytałem bo miała maske wiec nie byłem pewien.

[Nicolette McCartney]

Przytaknęła twierdząco głową a następnie spojrzała w stronę okna wychodzącego na plaże. Musiała coś przemyśleć

[Amelia Jones]

-Nooo amyślałem, że bedzie mi duzo trudniej cię znaleźć.. - powiedziałem z usmiechem przyglądając jej sie.-Hmm..jakis problem? - zapytałem widząc jej zamyslenie