[Savanah Spencer]

-Ej no mowie, że jak coś..wiaodmo, że nie chcialbymraczje bys wszczynała alarmy z jakmis pierdłami kiedy jestem zajęty - bo w razie najgorszych wypdków to i z pracy sie zowlni czy cos jakby trzbabylo.

Spojrzal na nia i jej krągłe spore piersi.
-Eh..ten mały to ma szczescie - zasmia sie a potem siadł na jej udach i zaczał ja masować uzywając tez tego samego olejku

[Nicolette McCartney]

- Spokojnie będę wszczynała alarmy tylko z powodów ważnych, wiesz dobrze, że nie wszczynam afer o byle co - powiedziała.
Uśmiechnęła się do niego, nie dała rady nie zauważyć gdzie się on patrzy.
- Tak zdecydowanie ten mały ma szczęście. Chociaż jak widzę i tobie przypadły one do gustu - odpowiedziała.
Oparła czoło o dłonie, pozwalając mu na masaż

[Savanah Spencer]

-No wiem, wiem.. - pokiwał głową.
-Oj no chyba tlyko slepemu by nie przypadłu do gustu - zaśmial sie Matt a potem skupił sie na masazu.masował delikatnie całe plecki i maionka czasem tlyko mocniej cuskając ale generlanito tak robił jej rozluźniający masażyk

[Nicolette McCartney]

- No ja się domyślam - powiedziała ze śmiechem.
Zdecydowanie tego jej było trzeba, kąpiel, masaż i teraz czuła się w pełni zrelaksowana. W końcu nie miała powodów by narzekać/
- Czy mogę się odwrócić przodem do ciebie? - zapytała.

[Savanah Spencer]

-Ale, ż eniby co? Mam ci zorbic masaz piersi? - zapytał rozbawiony Matt.Bo wiedział, że sexu nie ebdzie wiec wsumie..
-Chcesz byc taka niedobra by mnie nakrecić Coll.. - klepnął ja w tyłek i zszedł z niej.
-Kladx se jak tam chcesz - dodał

[Nicolette McCartney]

- Wiesz jeśli chcesz to czemu nie - powiedziała.
No cóż na to będzie musiał nieco poczekać, ale powinien wiedzieć, że będzie warto. Na jego kolejne słowa parsknęła tylko śmiechem.
- Aż tak słabą wolę masz? - zapytała go gdy już odwróciła się tak, że leżała na plecach przodem do niego.

[Savanah Spencer]

-Nie mam ale no wiesz..faceci nigdy nie sa obojętni na kobiece kształty.N chyba, ze to geje - zasmial się.
-W sumie to młody długo spi..moze to dobra zapowiedź, ze nie ebdzie rozrabiakom - powiedział Matt.Połozył sie na boku podpierając na łokciu.Reka tak odruchowo jakos błądził sobie po jej brzuchu, czasem peirsiach

[Nicolette McCartney]

- Jestem pewna, że ty na pewno nim nie jesteś - powiedziała do niego z uśmiechem na twarzy.
Spojrzała w stronę kołyski.
- Najedzony, wykąpany, przebrany. Tak więc nie ma powodów, aby nie spać. - dodała te słowa mówiąc do Matt'a.
Nie byłaby sobą gdyby dłonią nie sięgnęła w kierunku jego spodni, no ale cóż nie można jej przecież winić.

[Savanah Spencer]

-No tak..coz wiecej chcieć.A do tego jeszcze byle mały krzyk a ty juz przy nim - zasmial się a potem spojrzał na jej reke.
-Coll..posze..bądx grzeczna.. - oj bo to nie miło nakrecic faceta i tyle.Potem jest sfrustrowany haha.
-W ogole to bede sie musial powli zbierac...

[Nicolette McCartney]

- No cóż nie zaprzeczę, że tak będzie. Dlatego też kołyska jest w tym pokoju - powiedziała.
Spojrzała na niego.
- A jeżeli nie będę to co? Wiesz coś zawsze można zaradzić - powiedziała z błyskiem w oku do niego.
Uśmiechnęła się delikatnie, no cóż coś zawsze tam mogli zrobić.
- Jednak chyba jeszcze chwile możesz zostać - dodała

[Savanah Spencer]

-No zawsze coś mozna...wszystko w twoich rekach - zamachal brwiami i pocałował ja sbie.A co! To jej wolno było hehe
-Spoko.. - zerknął na zegarek - z jakies pol godzinki jeszcze mam - powiedział

[Nicolette McCartney]

- Trafnie to ująłeś wszystko w moich rękach - powiedziała mu.
No cóż wiedziała na co może sobie pozwolić, a co przypadnie jemu do gustu. Odwzajemniła jego pocałunek po czym odsunęła się od niego.
- Sądzę, że nam wystarczy. Sam się pozbędziesz spodni czy ja mam to zrobić? - zapytała go z niewinnym uśmieszkiem

[Savanah Spencer]

-Oo czylibyłabys taka miła..no prosze...takiej propozycji nie da sie odmówic..poza tym..no to za ta komode - zasmia sie i nie mineła chwila a on juz nie mial portek xd

[Nicolette McCartney]

- Uznamy, że tobie też coś się od życia należy. A jak widzę taka opcja tobie również się podoba - powiedziała.
Zaśmiała się po czym sięgnęła dłońmi ku jego ciału jak tylko pozbył się spodni.

[Savanah Spencer]

-No nie bede sie sprzeczał - przyciagnł ją do siebie i wpił sie w jej usta całując je namietnie.Dłnią miętosił jej pierś.a co.Druga zjechał na jej tyłek w tych sexy shortach i tez go sobie pomacał.;p