[Madeleine Mcklein]

Odwzajemniłam jego pocałunek.
-zdecydowanie idealnie -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy
-uwielbiam nasz sex -unosiłam się na nim w górę i w dół, przyjmowałam go całego w sobie, mocno rozpychał się w mojej cipce. Głośno pojękiwałam z rozkoszy. Brakowało mi takiego dobrego sexu

[Victor Richards]

-Jestes boska, mała...- uśmiechnął się do niej i patrzył sobie jak go ujeżdża i jak się na nim porusza. Ściskał jej piersi, uda, talię..
-oo tak mała.. właśnie tak...- westchnal.

[Madeleine Mcklein]

-lubię kiedy tak mówisz -powiedziałam i pocałowałam jego usta. Mocno się na niego nabijałam , czułam jak jestem coraz bliżej orgazmu , po chwili szczytowałam głośno jęcząc.

[Victor Richards]

Poczuł jej orgazm na swoim kutasie, jeszcze kilka razy dość szybko w nią wszedł i również zalał jej szparke obficie..
-Ooo tak...- Jeknal pod nosem zadowolony.

[Madeleine Mcklein]

-idealnie Ricky -powiedziałam i pocałowałam jego usta
-brakowało mi naszego seksu -powiedziałam wstałam z niego wytarłam się założyłam majtki i stanik
-muszę częściej bywać na treningach -zaśmiałam się
-szybki numerek można zaliczyć do rozgrzewki prawda trenerze ?

[Victor Richards]

Zaśmiał się, patrząc jak się ubiera..
-Zdecydowanie to jest dobre kardio...- powiedział wesoło I przyciągnął ją do siebie z powrotem. Pocałował jej usta namiętnie.

[Madeleine Mcklein]

Odwzajemniłam jego pocałunek
-i taka odpowiedź mi się bardzo podoba -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem
-masz na coś ochotę?

[Victor Richards]

-Na razie niczego więcej mi nie potrzeba...- powiedział wesoło, przyciągnął jej twarz do swojej i pocałował ją czule i dłuuugo..
Uśmiechał się jak się od niej odkleił..
-Bardzo przyjemne spotkanie.. chyba nie będziemy go jeszcze kończyć, co?

[Madeleine Mcklein]

Odwzajemniłam pocałunek
-nie chcę go kończyć -powiedziałam i zaczęłam całować jego szyję dłońmi błądziłam po jego seksownym ciele. Chciałam się nim nacieszyć.
-ale jesteś seksowny trenerze -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy

[Victor Richards]

Spojrzał w jej oczy i uśmiechnął się do niej..
-Ty też jesteś seksowna...- powiedział i pocałował ją namiętnie, przejechal dłońmi po jej talii i wsunal je na jej piersi, spojrzał w jej oczy.
-Powinnismy trenować nago, byłoby przyjemniej...- zaśmiał się.

[Madeleine Mcklein]

-mogę trenować razem z Tobą -powiedziałam i spojrzałam na niego z kurwikami w oczach, byłam napalona. Brak seksu dawał już o sobie znaki przez ostatnie tygodnie.
-znowu mam na Ciebie ochotę -zaczęłam całować jego szyję , błądziłam rękoma po jego seksownym ciele, które dawało mi tak wiele rozkoszy i zapomnienia.

[Victor Richards]

-Trenujesz że mną.. ale pić w tym, żeby to robić nago...- zaśmiał się. Liznął jej szyjkę. Wplotl dłoń w jej włosy i pociągnął nieco do tyłu.. chcial sprawdzić jej granice..
Liznął jej piersi i wyssał się w jej szyjkę..
-Jestes obłędnie seksowną, Mad..- mruknął, przy niej jego kutas nie potrzebował dużo.

[Madeleine Mcklein]

-mogę trenować nago jeśli chcesz -pwiedziałam coraz bardziej napalona na niego. Przymknęłam oczy i poddałam się jego pieszczotą. Zaczęłam ocierać się o jego kutasa swoją cipką.
-Ty tak na mnie działasz Ricky -powiedziałam napalona na swojego trenera
-zerżnij mnie -jęknęłam byłam totalnie napalona, sutki sterczały jak antenki , serce waliło mi coraz szybciej.

[Victor Richards]

Uśmiechnął się z błyskiem w oku...
-Zaraz będziesz się wyginać...- powiedział z rozbawieniem. Przejechał dłonią po jej pośladku i strzelił jej klapsa.. przyciągnął ją do siebie i Odwzajemnił jej pocalunki, a zaraz nabił ja na swojego chuja..
-Ooo tak mala.. najpierw ty zerżnij mnie..

[Madeleine Mcklein]

-z przyjemnością Trenerze -powiedziałam i zaczęłam go ujeżdżać dość szybko się na niego nabijałam. Był spory więc rozpychał się w mojej cipce dość mocno. Głośno jęczałam z rozkoszy. Jedną ręką trzymałam ją jego barku drugą pieściłam swoją pierś.