[Colton Grey]

-jestem szczęśliwy chyba mi tego nie zabronisz moja droga , co?-spytałem i spojrzałem w jej oczka.
-to jak masz ochotę na swojego chłopaka , czy chcesz jeszcze odpocząć?-spytałem i przysunąłem się do jej twarzy. Pocałowałem z czułością jej usteczka.

[Amelia Jones]

-No cos ty...nigdy w zyciu.Tym bardziej, że po części to ja jestem sprawczynią tego szczęśia - powiedziałam i pocałowałam go mocno.
-Hmm...jasne, że mam...tlyko nie myśl,ze bedzie tak zawsze.... - powiedziałam drażniąc się z nim lekko

[Colton Grey]

-mam nadzieje , że tak już zawsze będzie Kochanie -powiedziałem. Pochyliłem się nad nią i zacząłem całować jej dekolt , a po chwili pieściłem jej piersi językiem i zębami je drażniłem. Ręką zacząłem pieścić jej najczulsze miejsce.

[Amelia Jones]

-Jaki niewyzyty - zasmiałam się lekko a potem jęknęłam głośno czując jak mne pieści.Wszystko było dla mnie jeszcze takie..nowe.i lekko zaskakujące.-Och taak.. - wplotłam palce w jego włosy

[Colton Grey]

-jestem spragniony mojej kobiety-powiedziałem i nadal ją pieściłem. Byłem bardzo czuły i delikatny chciałem , żeby było jej cudownie. Po dłuższej chwili kiedy oboje byliśmy już gotowi wyciągnąłem z portfela gumkę i założyłem ją , wszedłem w nią bardzo delikatnie całując jej słodkie usta.

[Amelia Jones]

-No tak..rozumiem..za dlugo tego nie miałeś - zachichotałam leko potakując gową.Jeknęłam gdy w emne wszedł.ścisnęłam go mocno udami.Rękami błądziłem po jego pleckach..powoli dostosowywałam swoje ruchy bioder do jego tempa

[Colton Grey]

-po prostu Cię bardzo lubię i chcę dać Ci jak najwięcej przyjemności-powiedziałem i pocałowałem bardzo namietnie jej usteczka. Poruszałem się w niej na poczatku bardzo powoli , a po chwili przyspieszyłem tempo naszego stosunku.

[Amelia Jones]

-jasne..iz wzajemnoscią..tez chcę byś dostał ode mnie to na co zasługujesz - powiedzialam milo i pocałowałam go zachlannie.Jeknęłam przeciągle czując, że przyspieszył.Podobalo mi sie to[/color[

[Colton Grey]

-już mi sporo dałaś Skarbie-powiedziałem i całowałem jej szyję , bardzo namietnie. Uwielbiałam spędzać z nią czas, a teraz było jeszcze lepiej , na prawdę było mi z nią cudownie. Poruszałem swoimi biodrami coraz szybciej , czułem jak mój oddech przyspiesza , a serce wali mi jak oszalałe.

[Savanah Spencer]

Uśmiechnęłam się i pocałwałam jego usta i by przyspieszyc moze czy coś bo tak im sie to ciągnie i ciągnie a nic z tego za bardzo ne wynika wiecej niz sex to pewnie po niedługim czasie, ona znaczne szybciej, doszli a potem..newiem poszli spac xD

[Colton Grey]

Spałem tuląc do siebie Emme byłem szczęśliwy i bardzo zadowolony z obrotu sprawy. Nad ranem obudziłem się i spojrzałem na nią, leżałem i patrzyłem jak słodko wygląda jak śpi.

[Amelia Jones]

Przebudziłam się lekko przeciągając.Było tak z pewnie z pół godziny po Calebie.
-O! hej...nie uciekłeś.. - usmiechnęłam się do niego jeszcze lekko zaspana.

[Colton Grey]

-cześć , a gdzie miałem uciec i dlaczego?-spytałem i uśmiechnąłem się do mojej pięknej dziewczyny. Przysunąłem się i dałem jej buziaka.
-masz ochotę zjeść razem śniadanie?

[Amelia Jones]

-A no nie wiem..Mogłes wrócic do siebie - wzruszyłam ramionami
-Hmm..jasne..ale gdzieś na mieście?Może wpadniemy do Karen's Caffe?

[Colton Grey]

-dobrze może być KC , ale to za chwile , jeszcze się Tobą naciesze -powiedziałem i zacząłem całować jej usteczka, a rączką zacząłem błądzić po jej boskim ciałku....-jesteś boska i tylko moja -powiedziałem między pocałunkami.