[Justine Devoux]

Grzecznie dałam mu rozebrać się z koszulki, lecz gdy skrępował moje dłonie, to spojrzałam na niego i odetchnęłam głęboko..
-Yhm.. Mogę być grzeczną dziewczynką...-powiedziałam i puściłam mu oczko.
-Pytanie, czy chcesz bym była grzeczna?-zapytałam szeptem zbliżając się do jego uszka i przygryzając je lekko.
Westchnęłam gdy dobrał się do moich piersi.. Uwielbiałam jak ktoś je pieścił, miałam tam dużo punktów erogennych, więc po chwili już byłam całkowicie rozpalona, oddychałam głośno i szybko i czułam przyjemne mrowienie pomiędzy udami.

[Joel Goran]

- grzeczna czyli podluszna - szepnal i spojrzal na nia
- poki co chce miec Cie grzeczna... tylko ja bede broil - spojrzal na nia a potem wrocil do jej piersi zajmujac sie druga z nich...
- idealnie reagujesz - szepnal i nadal trxymal jedna dlonia za ta jrj koszulke i tam sie troche podpieral... fruga dlonia zjechal w fol i zanurkowal w majtki i teraz piescil ja tam gdzie mrowilo

[Justine Devoux]

-No to może Ci się udać..-powiedziałam i puściłam mu oczko, w szczególności, że mnie trzymał, więc nie miałam za bardzo jak nie być posłuszną.
Westchnęłam czując znów jego usta na moich piersiach, było to cudowne..
-Yhm. -przygryzłam wargę..
-A ty masz idealny język..-powiedziałam i przymknęłam oczy. Byłam coraz bardziej rozgrzana, a gdy do pieszczot dodał jeszcze dłoń, to już w ogóle.. Jęknęłam, czując jaka się robię coraz bardziej podniecona..

[Joel Goran]

- licze na to - stwierdzil i nie poszczsl jrj dloni z uwięzi. Bosko twardnialy jej sutki a brodawki ciemnialy gdy sie do nich dosysal. Czul tez jak ja nakreca palcami i jak robi sie coraz bardziej wilgotna
- lubisz takie pieszczoty?? - spytal bardzo retorycznie a potem uniodl die fo.kleczek i puscil jej koszulke ale od razu powiedzial
- nie.... nawet nie próbuj- no i ujal w dlonie jrj majtki i je z niej zdjal. Nie szybko sle tez i nie jakos wolno a potem mocno rozlozyl jrj nogi i zanurkowal jezykiem od tazu pomiedzy jrj udami

[Justine Devoux]

Uśmiechnęłam się tylko szeroko i przygryzłam wargę, nadal oddając się przyjemności, która mi dawał tymi pieszczotami..
-Yhm, to chyba jasne..-mruknęłam sobie tylko cicho i spojrzałam na niego z uśmiechem..
-Nie mogę się uwolnić?-zapytam i spojrzałam na niego z lekkim rozbawieniem, a potem westchnęłam głośno i przygryzłam wargę, czując jego język tam gdzie być powinien, przez moje ciało przeszedł cudowny dreszcz.
-Oooch..-jęknęłam a na moim ciele pojawiła się gęsia skórka, był idealny w te klocki.

[Joel Goran]

Dzialal jak umial najlepiej bo mial chrapke na te laske
- nie mozesz... grzecznie mnie sluchasz dzis - szepnal a potem pocalowal jej usta zachlannie, z jezykiem itd
Dlon jednak tam dal i sprawdzil wejscie i rozwarcie... spojrzal jrj w oczy i sie uniósł... zsunal bokserki z tylka i sie udmiechnal do niej szeroko...
- teraz bedziesz miala powody do westchnien Mala

[Justine Devoux]

Odwzajemniłam jego pocałunek zachłannie.
-Yhm, męczarnie..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczka, a potem uniosłam brew do góry, gdy ściągnął bokserki, prezentował się całkiem dobrze..
-Mam nadzieję..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy, cmoknęłam jego usta jeszcze raz, oj miałam już na niego mega ochotę.

[Joel Goran]

- E tam męczarnie, sama przyjemnośc - puścił jej oczko a potem kleknał blisko niej juz bez bokserek i sobie gladził dłońmi jej nogi aż wreszcie pochylił sie ku niej, rozchylił jej bogi na boki i całym ciężarem będąc na kolanach ujał w dłonie jej piersi a kutasem sie zaczął w nia wsuwać, najpierw wolno i po kawałku ale gdy czuł, że jest juz w połowie w niej to mocno pchnał biodra i wbił sie cały
- Tak sądziłem, że go ładnie przyjmiesz - szepnął ale pochylił sie mocniej, podparł po jej bokach i zaborczo ją pocałował zaczynając poruszać biodrami ostro i mocno

[Justine Devoux]

Uśmiechnęłam się do niego szeroko i spojrzałam w jego oczka, gdy się tk pochylał, a potem westchnęłam głośno, czując jak powoli się we mnie zagłebia, po czym jęknęłam głośno, czując jego mocne pchnięcie..
-Ooo tak..-wydyszałam, czując jego pchnięcia..
-Idealnie...-powiedziałam, objęłam go jedną nogą w pasie, przyciskając bardziej do siebie. Odwzajemniłam jego pocałunek zachłannie.

[Joel Goran]

Oj był bardzo zadowolony z przebiegu tego wieczoru. Liczył na taki obrót spraw i cieszył sie, że dopiął swego.
Poruszał sie intensywnie czując jak ja wypełnia bardzo głeboko... Zwiekszał tempo stopniowo i wchodził cały aż obijał sie jajkami o jej ciało...
- Zdecydowanie idealnie - puścił jej oczko i siegnął w strone jej dłoni i je oswobodził, ale nie na wiele jej sie to zdało, bo ja przekręcił na bok. okrakiem kleknał nad jedną jej nogą, drugą ubiął w kolanie i lekko uniósł i znowu w nia wszedł mocnym pchnieciem.. Teraz kleczał tam przy niej więc nie było ani macania go ani całowania, więc l;iczył, że sie nasłucha

[Justine Devoux]

Coraz mocniej i intensywniej się we mnie poruszał, co cholernie mnie na niego nakręcało i pojękiwałam coraz głośniej, czując jak moje ciało reaguje na każdy jego ruch..
-Ooo tak, Hunt..-wyjęczałam, gdy w końcu mnie oswobodził.. Nie miałam do niego dostępu, więc dłonie zacisnęłam na poduszce i przygryzłam mocno swoją wargę, czując go teraz jeszcze dokładniej..

[Joel Goran]

O tak bylo.mu idealnie. Zajebista laska przy nim, ladna do tego a on moze sobie powolic na to czego zapragnie. Ulozyl sie na boku za nia i poruszal biodrami. Lapal ja raz za piers mocno raz za biodro ciahle kontrolujac to by nie uciekala cialem od niego
- lubisz od tylu co?? - no on lubil i choc cheilo byl tylko za nia to zdecydowanie jeszcze ja powali na brzuch

[Justine Devoux]

Podobało mi się to jaki był w łóżku zdecydowany, sprawiał mi tym też wielką przyjemność, bo przy każdej zmianie pozycji było mi coraz lepiej..
-Yhmm.. Lubię od tyłu..-mruknęłam i zacisnęłam dłoń na poduszce mocno, przygryzłam wargę i przymknęłam oczy, pojękując przy jego mocnych pchnięciach..

[Joel Goran]

Przewalil ja wiec na tyn brzuch usiadl nad jej udami okrakiem i wszedl.mocno w nia. Zlapal jrj wlosy i wgarnal niby w kitke i za nia czasem ciagnal odpowiednio... oj bylo mu bosko i czul sie doskonale. Jej cislo go krecilo i mial.ocjote na wiecej. Pochylil sie i zachrypnietym glosem powiedzial do jej ucha... zaleje Cie w srodku potem doprowadzisz mnie do porzadku i stanu uzywalnosci a jak odsapniech zaerzne Cie w dupe

[Justine Devoux]

Jęknęłam głośno, gdy wylądowała na brzuchu, ale wypięłam tyłeczek w jego stronę by było mu wygodniej.. Był rewelacyjny w tym wszystkim, więc oddałam się całkowicie temu co robił..
-Yhm..-przymknęłam oczy, gdy tak zaczął mi szeptać, podniecało mnie to jeszcze bardziej, przez moje ciało przeszedł dreszcz..