[Miles Rochester]

Wróciliśmy z Becą do domu. Było już późno więc poszliśmy do swoich pokoi. Ja trochę też się wstawiłem tym piwem , dawno nie piłem. xD

[Justine Devoux]

Wróciłam do domu po nocy w klubie, a potem u Chrisa, poszłam do siebie do pokoju, by trochę się ogarnąć, bo jednak byłam w lekkiej rozsypce po tej nocnej plaży.

[Miles Rochester]

Wyszedłem z domu , kiedy przygotowałem się na następny dzień na zajęcia. Poszedłem pochodzić po miasteczku.

[John Hemsworth]

Chris jak obiecał tak zrobił. Przyszedł z koszykiem pod dom swej lubej. Nie pamiętał w jakiej kolejności miała być rozrywka, ale uznał, że tak będzie dobrze. Zadzwonił dzwonkiem do drzwi.

[Justine Devoux]

Usłyszałam dzwonek do drzwi, byłam umówiona z Chrisem, więc w podskokach podeszłam do drzwi i otworzyłam z szerokim uśmiechem, przytuliłam go mocno...
-Hej, przystojniaku. Idziemy na piknik?-zapytałam i pomachałam brwiami, w sumie byłam gotowa, więc zabrałam tylko małą torebkę i wyszłam z domu..
-Dokąd?-zapytałam z uśmiechem.

[John Hemsworth]

Ucieszył się po takiej reakcji na jego widok. Bądź co bądź jeszcze na takie ciepłe powitanie nie liczył xD
-Hej śliczna.-uśmiechnął się przytulając ją również.
-Myślę, że na pewno nie w mieście.-zaśmiał się lekko
-Myślałem o polanie poza miastem jakiejś, może w lesie?-zapytał unosząc brew do góry. Na pewno byliby sami, prócz matki natury oczywiście.

[Justine Devoux]

-No w mieście trudno będzie znaleźć polanę..-powiedziałam i zaśmiałam się..-No chyba, że w parku, ale tam jest dużo ludzi..-puściłam mu oczko.
-Widzę, że nadal Cię ciągnie do dziczy..-zaśmiałam się lekko, nie ma to jak sucharek na dobry początek..
-Prowadź w takim razie..-uśmiechnęłam się do niego, wzięłam go pod ramię i poszliśmy sobie spacerkiem w stronę lasu, lub autem pojechaliśmy

[Justine Devoux]

Chris odwiózł mnie do domu samochodem, deszczyk jeszcze trochę siąpił, ale już całkiem spokojnie w porównaniu do tego co było wcześniej.
-Dzięki, bejbe..-powiedziałam do niego i cmoknęłam jego usteczka na pożegnanie..
-Widzimy się później?-zapytałam z uśmiechem, a potem pewnie powiedział, że tak to sobie wysiadłam z auta i poszłam do siebie..

[John Hemsworth]

Odwzajemnił jej pocałunek lekko się uśmiechając.
-Przyjemność po mojej stronie.-puścił jej oczko
-Tak, widzimy się później.-pokiwał głową, a gdy wyszła odjechał w siną dal.

[John Hemsworth]

No to Chris przyszedł po Becę tak jak to mieli zaplanowane. Miał nawet ze sobą kwiatka! Taki z niego podrywacz. Chwilkę patrzył na drzwi w bezruchu, a potem wziął głęboki oddech i zadzwonił dzwonkiem.

[Justine Devoux]

Gdy tylko usłyszałam dzwonek do drzwi, to pewnie w podskokach zbiegłam na dół.. (wg forumowego czasu, to ona miała ze trzy dni temu urodziny to lepiej niech z bukietem tam stoi xD)
Spojrzałam szybko w lusterko, poprawiłam włosy i otworzyłam drzwi..
-Hej przystojniaku..-powiedziałam z uśmiechem i zarzuciłam mu ręce na szyję.

[John Hemsworth]

No to dobrze, że chociaż tego kwiatka wziął xD Bo by przypał był
-Cześć ślicznotko. Dobrze Cię widzieć.-powiedział z uśmiechem kładąc ręce na jej bioderkach, ale uważając na kwiatka.
-Mam coś dla Ciebie.-puścił jej oczko

[Justine Devoux]

-Ciebie też dobrze widzieć..-powiedziałam z uśmiechem i pocałowałem jego usta delikatnie, stając na paluszkach..
-Wchodzisz do środka?-zapytałam..-Czy już się zbieramy?-pomachałam brwiami.
-Co masz?-zapytałam i spojrzałam na kwiatka..-Dla mnie?-uśmiechnęłam się jeszcze bardziej promiennie, o ile to było możliwe.

[John Hemsworth]

Odwzajemnił ten delikatny pocałunek samemu w sumie chcąc więcej, ale będzie musiał poczekać na to
-Mamy chwilę, ale nie wiem czy jest sens wchodzić. Możemy spacerkiem dojść do kina.-powiedział i wystawił tego kwiatka.
-Dla Ciebie.-pokiwał głową również się uśmiechając

[Justine Devoux]

-Dziękuję..-powiedziałam do niego i wzięłam od niego kwiatka, spojrzałam na niego z uśmiechem, pobiegłam od razu wstawić kwiatka do wazonu, a potem wróciłam do niego.
-Jestem już..
-Buty i torebka, a potem..-powiedziałam i ubrałam się szybko, zabrałam torebkę..
- Możemy iść..-powiedziałam z uśmiechem i wzięłam go za rękę. Zamknęłam drzwi i poszliśmy sobie spacerkiem do kina.