Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

***
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

Przyszłam do kuchni i zaczęłam przygotowywać gorącą czekoladę, dodałam do niej trochę wanilii i cynamonu, a na wierzch ubiłam śmietanę i nałożyłam dużą porcję. Wzięłam oba kubki i długie łyżeczki i poszłam z powrotem do salonu.
lat
cm

Post

Oj tam oj tam , co to była za noc ohhh... ahh(wzdychanie) xD
Wszedłem do kuchni za Becą...-następnym razem jak się będziesz upijać , to lepiej nie w takich miejscach-powiedziałem do niej z troską , nie wiadomo na kogo może trafić w klubach wystarczy chwila nie uwagi i może dojść do nieszczęście. Usiadłem siebie na krześle.
-sama mieszkasz?s-pytałem trochę zdziwiony.
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-O nieeee.. Następnego razu nie będzie..-powiedziałam, patrząc na niego.. --Nie mam zamiaru znów robić z siebie pośmiewiska i ofiary za jednym zamachem..-dodałam i nastawiłam ekspres do kawy, by się zaparzyła.
-Miałam szczęście, że akurat tam przyjechałeś..-powiedziałam szczerze..
-Nie, mieszkam z ojcem, ale akurat wczoraj wyjechał na weekend z tą lafiryndą. Odkąd się wprowadziłam, to tylko wyjeżdżają.. Zastanawiam się, jak duży wpływ mam na to..-zaczęłam opowiadać..-Jakby Cię to obchodziło..-dodałam na koniec, bardziej sobie pod nosem i się zamknęłam.
lat
cm

Post

-no ja myślę i nie chodź sama do klubów to niebezpieczne-powiedziałem i pogroziłem jej palcem.
-jak Ty się tam w ogóle znalazłaś i kto sprzedał Ci alkohol?-spytałem. To mogło uratować mi tyłek w razie czego gdyby właściciel lokalu chciał coś ode mnie w związku z pobiciem.
-a żebyś wiedziała , ze miałaś szczęście, nie wiem co by się stało tam -powiedziałem lekko kręcąc głową.
-a gdzie Twoja mama?s-pytałem nie chciałem za bardzo być ciekawski ale nie mogłem się powstrzymać
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Dobrze, nie będę..-powiedziałam z lekkim uśmiechem i spojrzałam na niego.. Naszykowałam kubki do kawy i nalałam ją do nich, gdy już był pełen dzbanek.-Poszłam tam, żeby zapytać, czy nie potrzebują DJ'a, na bramce zbajerowałam ochroniarza..-powiedziałam i wzruszyłam ramionami, mogło mu się to wydawać nieprawdopodobne, ale akurat się udało.
-Jesteś moim bohaterem..-powiedziałam i podałam mu kawę..-Przyjmij ten kubek kawy jako podziękowanie..-zaśmiałam się..-Mleczko i cukier masz na stole..-dodałam.
-Moi rodzice się rozwiedli, ojciec się tu wyniósł. A ja to źle zniosłam. Jak mama przestała sobie radzić z moim buntem i popieprzoną psychą wysłała mnie do ojca.-wzruszyłam obojętnie ramionami i napiłam się kawy.
lat
cm

Post

Zaśmiałem się i spojrzałem na nią, wziąłem od niek kubek z kawą nalałem sobie mleczka i posłodziłem.
-bez przesady do bohatera dużo mi brakuje , a to widzę , że nie tylko ja tak na Ciebie działam i na innych też się rzucasz z pazurami dobrze wiedzieć -powiedziałem i puściłem jej oczko , oczywiście to było w formie żartu.
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Czy dużo brakuje to akurat nie powiedziałabym, ale skoro taki z Ciebie skromniś..-zaśmiałam się i usiadłam na przeciwko niego przy stole.. Pierwszy łyk kawy wzięłam czarnej, ale nie był to dobry pomysł. Zaraz nalałam sobie mleczka i posłodziłam chyba ze cztery łyżeczki, bo lubiłam taki ulepek, napiłam się i od razu było lepiej.
-Nie żartuj sobie..-powiedziałam poważnym tonem..-To wcale nie jest fajne jak własna matka nie może z Tobą wytrzymać..-skrzywiłam się lekko. Sama nie wiedziałam, dlaczego mu tyle mówię, a w szczególności na ten temat, który do moich ulubionych, ani wylewnych nie należał..
-Przeżywałam okres buntu, chyba do tej pory to mam, a że akurat na Ciebie padło, to.. -wzruszyłam bezradnie ramionami..-Mogę jedynie powiedzieć, że mogłam Cię źle ocenić w pierwszej chwili..-powiedziałam, wspominając nasze pierwsze spotkania.
lat
cm

Post

-zawsze byłem skromny-powiedziałem i posłałem jej uśmiech, akurat to było prawdą.
-oj już nie przesadzaj , mieszkasz z ojcem i to w nie najgorszym domu , do miasteczka przyzwyczaisz się jak wszyscy-powiedziałem i napiłem się kawy.
-chyba zawsze wpadałem na Ciebie w Twoje najlepsze dni-powiedziałem oczywiście sobie żartując.
-dobrze , że się do tego przyznałaś-powiedziałem i zacząłem bawić się kubkiem z kawą.
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Nie wiem, jak było zawsze, ale teraz na pewno do takich należysz.. Choć nie sprawiasz wrażenia skromnego chłopaka..-powiedziałam i spojrzałam na niego..
-Akurat to, że się musiałam przeprowadzić najbardziej mnie wkurzało.. Poza tym mieszkanie z dziewczyną ojca nie jest zbyt przyjemne..-powiedziałam do niego..-Wolałabym na prawdę mieszkać z matką..
-Hmmm, albo miałeś pecha, albo szczęście..-zaśmiałam się..
-Przyznawanie się do błędów jest ważne..-powiedziałam, patrząc na niego uważnie..
lat
cm

Post

-oj tam nie narzekaj tak na mnie Beca , nie znasz mnie , a oceniasz nie ładnie-powiedziałem i pokazałem jej palcem 'nununu'
-jak się za klimatyzujesz będzie ok , zobaczysz miałem tak samo-powiedziałem i napiłem się kawy
-raczej to pierwsze niestety-powiedziałem krzywiąc się.
-ale nie martw się przyjąłem to na klatę jak na mężczyznę przystało-powiedziałem i po chwili zaśmiałem się.
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-Oceniłam, ze jesteś skromny..-powiedziałam i zaśmiałam się..-To dobra cecha..-dodałam poważnym tonem.. Ceniłam to w ludziach.
-mam nadzieję, że nie będzie tak źle..-westchnęłam lekko i napiłam się kawy.
-A ty skąd pochodzisz?-zapytałam, bo skoro miał tak samo, to pewnie nie zawsze tu mieszkał.
-Przepraszam..-zaśmiałam się z niego, a w zasadzie z jego miny..-Naprawdę nie zawsze jestem taka.. Ale teraz jaką masz niespodziankę.. A w zasadzie wczoraj.. Byłam potulna jak baranek, jak nie bardziej.
-Bardzo dobrze, klata powinna być do przyjmowania takich ciosów..-powiedziałam, żartując i puściłam mu oczko.
lat
cm

Post

- i dobrze-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.
-przyjechałem tu z Hiszpanii -powiedziałem i wróciłem wspomnieniami do domu rodzinnego.
-oj tak byłaś bardzo potulna , zwłaszcza jak ledwo trzymałas się na nogach-powiedziałem i zaśmiałem się.
mów mi:
Awatar użytkownika
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming

Post

-I teraz sam tutaj mieszkasz? Czy przeprowadziłeś się z rodziną?-zapytałam, patrząc na niego zainteresowana. W sumie wyglądał na latynosa, ale nie spodziewałam się Hiszpanii.
-Oj tam, oj tam.. -powiedziałam..-Czasami każdemu się zdarza upić..-uśmiechnęłam się przepraszająco.. -Musiałam się strasznie do Ciebie lepić..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.. -Za co jeszcze raz przepraszam..
-Powinnam sobie to przepraszam na czole wytatuować.
lat
cm

Post

-mieszkam tu sam można tak powiedzieć ojciec , czasami się tu pojawia z bratem -powiedziałem i napiłem się kawy
-jasne , ze tak , ale pamiętaj żeby zachować kontrole umysłu -powiedziałem i zaśmiałem się.
-może nie lepiła się do mnie co mnie pocalowałaś-powiedziałem i zaśmiałem się.
-bez przesady nie Ty pierwsza się upiłaś-powiedziałem i puściłem jej oczko.
mów mi:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dom Anny Mitchell”